Mały Manipulator

Mały Manipulator

Mały Manipulator to książka dla dzieci, jednak przyda się też dorosłym. Patronat Tylko dla Mam, wydawnictwo Tadam. Kolorowa, soczysta, zabawna, ale też bardzo klarowna instrukcja działania osoby, która chce nami manipulować. Obnażenie sztuczek.

Lubię, kiedy autorskie duety tryskają poczuciem humoru i komiksowym mrugnięciem okiem do czytelnika. Mądrym, skutecznym i dającym do myślenia. Nie prześmiewczym, ale powodującym uśmiech. Taka jest ta książka autorstwa Bartosz Sztybora i Macieja Łazowskiego. Prace tych panów znajdziesz na blogu, jeśli tylko dobrze się porozglądasz!

Kim jest Mały Manipulator?

Przedstawione w książce przykłady manipulacji, z którymi zderzamy się w codziennych kontaktach z innymi ludźmi lub mediami, są czytelne i tak proste, że w zasadzie chce się powiedzieć: Ależ tak! To jasne! Teraz to widzę.

Z tym, że właśnie nasze „teraz to widzę” czasem jest wypowiadane za późno, bo daliśmy się już zmanipulować np. naciągnąć na bezsensowne zakupy, zgodzić na coś, czego nie mieliśmy tak naprawdę ochoty robić. To książka dla dzieci o tym, jak nie dać się wkręcić, ale też nie dać się sprowokować w wielu sytuacjach. I nie czuć się winnym.

Manipulator nie śpi

W zasadzie przydałaby się także każdemu dorosłemu, choć skierowana jest do najmłodszych. Mały Manipulatora jest opisany jako każdy. Może to przecież być pani z pieskiem, dziadek z torbą ziemniaków, kolega z ławki, koleżanka z przedszkola. Każdy.

Chodzi o osoby, które chcą nami manipulować z premedytacją. Tak kombinują, żeby wyszło „na ich”. Żebyśmy robili tak, jak tego chcą i jak sobie zaplanowali. Dzieci przecież bardzo łatwo w takie manipulacje wkręcić, bo nie znają wszystkich narzędzi komunikacyjnych. Dlatego tak się cieszę, że ktoś wpadł na pomysł wytłumaczenia tego dzieciom w książce.

Manipuluje mną

Bardzo zależy mi na tym, żeby dzieci uczyły się, dostrzegały, kiedy już przeczytają i poznają konkretne przykłady, kto chce nimi manipulować. I co zrobić, żeby się nie dać. Bo przecież często też (właśnie zmanipulowani) czujemy, że powinniśmy się zgodzić, że tak wypada albo nawet, że tego chcemy. W danej chwili pewnie czujemy, że tego chcemy. Jednak właśnie na tym polega „myk”, żeby potem nie żałować tego „chcenia”.

Jasne, że nie da się uniknąć każdej wpadki. Ale im więcej wiedzy mają nasze dzieci, tym mniej będą podatne na manipulację ze strony kolegów czy choćby świata wirtualnego lub reklam.

Manipulator manipuluje

Bardzo doceniam zabieg autorów, którzy liczą na domyślność dorosłych czytających z dziećmi. Panowie podają takie przykłady manipulacji, które łatwo skojarzyć z tym, co dzieje się np. w telewizji czy najbliższym otoczeniu. Bo oczywiście może nam się wydawać, że to wyłącznie dzieci powinno się w temacie edukować.

Nic bardziej mylnego. Mały Manipulator może być każdym. Warto zachować czujność i nie dać się wkręcać każdego dnia.

Autor Bartosz Sztybor
Ilustracje Maciej Łazowski
Wydawnictwo TADAM
Spodoba się dzieciom 6+. Znakomita do poczytania w każdym wieku.

Lubię opowiadać o książkach dla dzieci

Wtedy razem możemy zajrzeć do środka, a ja mogę opowiedzieć, co ciekawego wypatrzyło pedagogiczne oko. Nie przegapisz żadnego filmu, zapisując się na Newsletter Tylko dla Mam >>

Weź pod uwagę, że podczas opowiadania o książce, podaję niektóre szczegóły akcji. Jest więc mały spoiler. Nie oglądaj, jeśli nie chcesz wiedzieć, co się przytrafi głównym bohaterom.

Mały Manipulator

Kliknij w zdjęcie. Sprawdź cenę i dostępność. 

Okruszki

Okruszki

„Okruszki” to rewelacyjna książka dla dzieci, do wspólnego czytania z rodzicami. Niesie ważne przesłanie dla najmłodszych, ale też genialną lekcję akceptacji dla dorosłych.

Poznajemy w tej opowieści Marysię, która jest zwykłą dziewczynką. Wyróżnia ją jedynie to, że kiedy je, wszędzie dookoła lądują okruszki. Jest ich wszędzie i zawsze cała masa. Dla Marysi te okruszki to zupełnie zwyczajna sprawa, bo są z nią od urodzenia i po prostu są częścią życia Marysi. Taka już jest.

Być rodzicem

Jednak otoczenie dziewczynki ma inne zdanie. Rodzice, dziadkowie, nauczyciele. Wszyscy dookoła dziwią się i próbują walczyć z okruszkami. Marysia z kolei dziwi się, że ludzie próbują walczyć z czymś, co dla niej jest tak normalne i naturalne. Okruszki są częścią jej życia od zawsze.

I ta walka z okruszkami trwa wiele lat. Rodzice zabierają dziewczynkę do lekarza, który stwierdza, że ze zdrowiem wszystko w porządku. To rodziców nie przekonuje. Szukają dalej.

Idą do psychologa, który również stwierdza, że żadnego problemu z dzieckiem nie ma. Okruszki są częścią jej życia, taka jej uroda.

Dorastanie zmienia wszystko

W okresie dorastania Marysia jednak dochodzi do wniosku, że chyba z nią jest coś nie tak. Skoro od tylu lat wszyscy próbują ją zmienić i zlikwidować te okruszki, pewnie mają rację. Tę naturalną dotąd część życia, nagle zaczyna widzieć jako problem do zwalczenia.

Łatwo się chyba domyślić, że gdy ktoś próbuje walczyć z naturalnym elementem swojego życia, codzienności, osobowości, wiele dobrego z tego nie wyniknie. Jeśli jeszcze do tego wszyscy dookoła wmawiają nieustannie, że to jest problem, najsilniejsze psychicznie dziecko, w końcu się podda.

Akceptuję

Jest to cudowna opowieść o akceptowaniu innych ludzi. Najbliższych, dla których mamy najcześciej najmniej zrozumienia. I nie chodzi jedynie o powiedzenie: Akceptuję cię, dziecko. W tym temacie chodzi o wiele więcej.

Odpowiedzialność rodzica nie sprowadza się do tolerowania okruszków, ale do aktywnego wspierania i uczenia akceptacji dla siebie. Reagowania na to, co na mój temat mówią inni. Jak oni podchodzą do mojej odmienności.

To jest bardzo skomplikowane, choć lubimy szastać słowem „akceptajca” na lewo i prawo, tak naprawdę, niewielu rodziców ma odwagę zagłębić się temat na tyle, żeby dziecko naprawdę wesprzeć.

Więcej opowiedziałam o tym w artykule pt. Akceptujesz swoje dziecko takie jakim jest? To zdecydowanie za mało >>

Autorka Marta Szloser
Ilustracje Monika Rejkowska
Wydawnictwo Ezop
Spodoba się dzieciom w wieku 5-9 lat.

Kliknij w zdjęcie. Sprawdź cenę i dostępność. 

Podcast Aktywne Czytanie – książki dla dzieci

Jeśli lubisz słuchać opowieści o ciekawych książkach dla dzieci, zapraszam do subskrybowania podcastu Aktywne Czytanie – książki dla dzieci >>

Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo.  Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I bardzo mnie to cieszy!

Klub Ochrony Orangutanów Majki. Razem uratujmy świat

Klub Ochrony Orangutanów Majki. Razem uratujmy świat

Klub Ochrony Orangutanów Majki. Razem uratujmy świat to nie jest tylko książka dla dzieci. To całe przedsięwzięcie, które osobiście bardzo podziwiam.

Współczesne dzieci są bardzo (coraz bardziej) świadome tego, że niszcząc przyrodę, niszczymy tak naprawdę siebie. Z pewnością niszczymy szansę na życie w zdrowym środowisku. A przecież nasze dzieci też kiedyś będą miały dzieci. I fajnie by było, gdyby nasze wnuki miały czym oddychać.  

W tej książce poznajemy wrażliwą dziewięciolatkę. Kiedy Majka dowiedziała się, że przez kupowanie rzeczy zawierających olej palmowy, pośrednio wspiera niszczenie „płuc ziemi”, domu orangutanów, postanowiła zrobić coś więcej niż współczujące westchnienie: Och, co za okrutny los spotyka te zwierzęta.  

Ekologiczny dom 

Prawda jest taka, że nie los spotkał orangutany tylko człowiek, chciwi ludzie. Nie chciałabym jednak, żeby nasza historia zakończyła się jedynie na refleksji: Tak, są na świecie tacy chciwi ludzie. Bo oprócz tych chciwych, jest też cała masa innych. Tych, którzy (może nieświadomie, ale najczęściej z wygody) napędzają tę chciwość, kupując produkty zawierające olej palmowy.   

To my. Większość. Jedną z naszych wymówek jest: Ale ja nie wiedziałam. Otóż to. Czy niewiedza jest dzisiaj usprawiedliwieniem? Jeśli dziewięciolatka może łatwo sprawdzić, jakie produkty zawierają olej palmowy i jaki jego produkcja ma wpływ na życie (a właściwie śmierć) wielu gatunków zwierząt, to chyba każdy może, prawda? Zwłaszcza dorosły.  

Klub Ochrony Orangutanów Majki 

Ta książka nie jest bajką o jakiejś dziewczynce. Majka jest żywa, prawdziwa i nie ustaje w swoich ekologicznych działaniach. Mieszka w Nowej Iwicznej, a dzięki aktywnej mamie, ma też dostęp do facebookowej grupy Klub Ochrony Orangutanów Majki >>  

W książce znajdziemy mnóstwo informacji o Majce, jej inspiracji i ogromnej sile do działania. Stoi za nią wspierająca rodzina, dzięki czemu głos dziecka został usłyszany w tak wielu miejscach. Przemawiała nawet podczs szczytu klimatycznego ONZ w Katowicach. Jedna mała dziewczynka, która wie (nie tylko wierzy, ale już wie), że jej głos się liczy. Każdy głos czy gest wspierającochronę środowiska, ma znaczenie.  

Ochrona środowiska 

W kolejnych rozdziałach czytamy i oglądamy, bo książka zawiera masę fantastycznych zdjęć, o wyprawie Majki na Bornego, gdzie poznaje prawdziwe orangutany. Ale nie takie w ZOO, nieszczęśliwe, pozamykane w klatach, tylko w ośrodku ratującym ich życie. Bo ich życie jest zagrożone praktycznie cały czas. Właśnie przez ludzką głupotę i wypalanie lasów tropikalnych.  

Po co wypalać te lasy? Niby wszyscy wiemy, że to złe, ale jak zapytać dorosłych, dlaczego to jest złe, konkretnej odpowiedzi zbyt często nie usłyszymy. Ogólnikami nie da się przekonać dzieci do zrezygnowania z ulubionych słodyczy na rzecz ratowania orangutanów. Potrzebne są przykłady, dowody, zdjęcia i w książce je znajdziemy.  

Tani olej palmowy 

Ludzie wypalają naturalne lasy po to, żeby sadzić na tym obszarze palmy olejowe. To rośliny, z owoców których produkuje się olej palmowy. Ten naturalny jest zdrowy i potrzebny. Jednak na masową skalę produkuje się przetworzony olej palmowy. Niekoniecznie zdrowy, za to tani w produkcji. 

Przy czym „tani” to pojęcie względne, bo nie można powiedzieć, że ginące gatunki zwierząt płacą tanio za jego produkcję. My też w przyszłości tanio nie zapłacimy za dzisiejsze wyniszczenie płuc Ziemi.  

Oleju palmowego używa się w całej masie produktów, w jedzeniu, kosmetykach, chemii gospodarczej itd. Właściwie, dość trudno znaleźć na półkach sklepowych produkty nie zawierające oleju palmowego. 

Im więcej osób kupuje (bezrefleksyjnie) takie produkty, tym więcej lasów zostanie wyciętych. Tym więcej orangutanów zginie. Analogicznie i logicznie, im mniej osób będzie kupować, tym mniej będzie się opłacało taki olej produkować. Tym więcej lasów przetrwa. Niby proste, prawda?  

Niszczenie środowiska 

Niby... to jest słowo klucz. Unikanie produktów zawierających olej palmowy jest trudne. I drogie, bo te produkty mają wyższą cenę. To też wymaga wysiłku, bo czytanie etykiet jest czasochłonne. I wreszcie, to też wymaga poświęcenia, bo czasem trzeba zrezygnować np. z ulubionych batoników zawierających olej palmowy.  

Dlatego takie książki są ważne i potrzebne. Pokazują konkretne dziecko, które konkretnymi działaniami zmienia świat i uświadamia innym, co zrobić żeby wspierać środowisko. Całą planetę.  

Mądra książka dla dzieci 

Od samej lektury wprost trudno się oderwać. Jest napisana lekko i konkretnie, to Majka nam o wszystkim opowiada. Jak dla mnie, to też świetny materiał do wykorzystania w klasie szkolnej lub w przedszkolu. Jest tu mnóstwo inspiracji do rozmów i tworzenia warsztatów w większych grupach.  

Jak powstał Klub Ochrony Orangutanów Majki? 

Dowiadujemy się o początkach idei ratowania orangutanów.

Pomaganie zwierzętom 

Poznajemy jej podopiecznego, którego wraz ze znajomymi adoptowała. Wsparcie finansowe pozwala ekologom ratować orangutany znalezione w lasach lub tym, co z nich pozostało. 

Wyprawa na Borneo  

Śledzimy jej wyprawę na Borneo, gdzie znajduje się ośrodek ratujący te piękne zwierzęta. To bardzo emocjonalna podróż, bo uświadamia, że to całe cierpienie zwierząt jest spowodowane wyłącznie głupotą ludzi. Niczym więcej.    

Mądre orangutany 

Poznajemy też same orangutany w ich (w miarę) naturalnym środowisku. To fascynujące zwierzęta, a ich nazwa oznacza „ludzie lasu”. Ludze… czy to nie powinno już na wstępie dać innym ludziom do myślenia?   

Zagrożone gatunki  

Majka pokazuje też w książce inne zagrożone gatunki. Znowu, winą za to można obarczyć tylko jedno stworzenie. Człowieka.    

Ekonawyki 

Poza tym, pokazuje konkretne działania, dzięki którym możemy pomagać planecie, a nie rujnować ją każdego dnia. To drobne gesty tzw. ekonawyki, których wypracowanie nie kosztuje wiele, a wspiera planetę. 

Ekodziennik

Świetnym pomysłem jest też ekodziennik. Może jakieś dziecko zainspiruje się i stworzy własny? A może jakaś rodzina zacznie taki prowadzić? Byłoby super mieć czarno na białym pokazane, jak codziennie dbamy (wspólnie) o nasz dom. 

Ekoprzepisy

W książce znajdziemy też ekoprzepisy, czyli pomysły na zdrowe jedzenie bez oleju palmowego i wszelkich szkodliwych dodatków.   


Razem uratujmy świat

Całą książka jest jedną wielką inspiracją i co ważne, zachętą do działania. Tuż po jej przeczytaniu można zapisać się do grupy na Facebooku, a 1% z każdego sprzedanego egzemplarza wspiera działania organizacji Orangutan Appeal UK.

Nie pozostaje mi nic innego jak zacytować Majkę na sam koniec: I wiecie co? Kiedy ktoś nam mówi, że nic nie możemy zrobić, nie wierzcie mu.

Autorka Maja Mulak
Wydawnictwo Znak Emotikon
Spodoba się dzieciom w wieku 8-12 lat.

Podcast Aktywne Czytanie – książki dla dzieci

Jeśli lubisz słuchać opowieści o ciekawych książkach dla dzieci, zapraszam do subskrybowania podcastu Aktywne Czytanie – książki dla dzieci >>

Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo.  Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I bardzo mnie to cieszy!

Politycy w piaskownicy

Politycy w piaskownicy

Politycy w piaskownicy to przezabawna książka, w całości opowiedziana przez dzieci. Poznajemy tu ich punkt widzenia na politykę i wszystkie tematy z nią związane.

Można się z niej dowiedzieć bardzo wiele i jednocześnie nic. Każdy rozdział to zebrane wypowiedzi dzieci w wieku 5-8 lat. Ich wyobrażenie na temat haseł politycznych i działań polityków: dieta poselska, pierwsza dama, sejm, samorząd, skarb państwa, wybory. Cała masa przezabawnych wypowiedzi, zinterpretowanych przez kilkulatki.

Polityka

Nietrudno się domyślić, że z tej interpretacji nie dowiemy się, co naprawdę dzieje się w polityce. Za to dowiemy się, jak do spraw podchodzą najmłodsi.

Najczęściej podchodzą bardzo dosłownie np. do kiełbasy wyborczej czy skarbu państwa. Kiełbasa to kiełbasa, a skarb to skarb. I ta właśnie dosłowność przedszkolaków sprawia, że książka jest jednym wielkim uśmiechem.

To niezwykłe przeżycie, tak czytać, co dzieci myślą na najróżniejsze tematy i jak podejście dziecka różni się od rozumenia świata przez dorosłych. Wielki szacunek dla autorki za odwagę, bo niewiele jest książek własnie w takiej konwencji, gdzie głos całkowicie nalezy do dzieci. 

To zdecydowanie nie jest książka, z której można się dowiedzieć faktów na temat polityki. Jeśli takiej szukasz, zapraszam do zerknięcia: Polityka. To, czego dorośli ci nie mówią, bo najczęściej sami nie wiedzą >>

Zabawne ilustracje

Całości dopełnia przepiękne wydanie z ilustracjami mojego ulubieńca Roberta Romanowicza. Odrobinę (a właściwie wcale nie odrobinę) karykaturalne rysunki znakomicie ilustrują wizję dzieci na temat polityki. Wszystko tu do siebie pasuje. 

Autorka Kasia Stoparczyk
Ilustracje Robert Romanowicz
Wydawnictwo Tashka
Spodoba się dzieciom w wieku 7-10 lat. 

Kliknij w zdjęcie. Sprawdź cenę i dostępność. 

Podcast Aktywne Czytanie – książki dla dzieci

Jeśli lubisz słuchać opowieści o ciekawych książkach dla dzieci, zapraszam do subskrybowania podcastu Aktywne Czytanie – książki dla dzieci >>

Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo.  Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I bardzo mnie to cieszy!

Chcę być kimś! Czyli jak osiągać cele w czasach, gdy wszyscy dookoła mają wywalone

Chcę być kimś! Czyli jak osiągać cele w czasach, gdy wszyscy dookoła mają wywalone

Chcę być kimś! Czyli jak osiągać cele w czasach, gdy wszyscy dookoła mają wywalone to seria książek dla młodzieży, w których autor tłumaczy zawiłości związane z dorastaniem, szukaniem motywacji do zmiany życia, poszukiwania własnej drogi.

Autorem czterech części jest Michał Zawadka. Ten sam, który napisał Zarządzanie marzeniami dla młodszych dzieci.

Zarządzanie marzeniami cz. 1 i 2

Inni mają wywalone?

To seria skierowana do starszych czytelników, bardziej nastolatków. Właśnie w tym wieku, dość trudno poradzić sobie z samodzielną odpowiedzią na wiele pytań, sprowadzających się często do… sensu życia. 

Michał Zawadka zawodowo zajmuje się motywowaniem ludzi. Na każdej stronie widać, że lubi swoją robotę i się na niej zna. Haseł motywacyjnych jest tu cała masa. Ale są też strony zachęcające do aktywności, notowania własnych myśli, działania. 

Cały pomysł polega na tym, żeby pokazać czytelnikom ich życie, jako coś w rodzaju aplikacji. Dobrze skonfigurowana aplikacja może świetnie działać. Źle skonfigurowana, może być powodem do stresu i nerwów. Od czytelnika zależy, czy wysili się trochę przy tym konfigurowaniu, czy woli mieć „wywalone”. 

Chcę być kimś!

Cztery części serii, przeprowadzają przez kolejne zagadnienia dotyczące życia każdego człowieka, dośc ogólne, uniwersalne, ale szczegółowo omówione.

Jeśli o mnie chodzi, wiele z tych rozdziałów, to rozmowy, które rodzice powinni przeprowadzić z nastolatkami. Z wielu powodów jednak tego nie robimy. Przynajmniej nie wszyscy i nie zawsze 

Prawda jest też taka, że czasem przeczytanie książki, jest o wiele bardziej motywujące do zmiany życia, niż „to co mówią starzy”.

Nie dlatego, że starzy mówią coś nie tak, ale dlatego, że przechodząc okres buntu i odkrywania swojej tożsamości, nastolatki w rodzicach widzą wrogów, ich relacje oparte są na konflikcie (to prawidłowe). Głos z książki może więc zostać lepiej usłyszany, niż głos rodzica stojącego obok. 

Lubię opowiadać o książkach dla dzieci

Wtedy razem możemy zajrzeć do środka, a ja mogę opowiedzieć, co ciekawego wypatrzyło pedagogiczne oko. Nie przegapisz żadnego filmu, zapisując się na Newsletter Tylko dla Mam >>

Weź pod uwagę, że podczas opowiadania o książce, podaję niektóre szczegóły akcji. Jest więc mały spoiler. Nie oglądaj, jeśli nie chcesz wiedzieć, co się przytrafi głównym bohaterom.

https://youtu.be/1cSBg7JWHwo

Chcę być kimś! 

Kliknij w zdjęcie! Sprawdź cenę i dostępność!

Sprawdź cenę i dostępność tej książki!

Podcast Aktywne Czytanie – książki dla dzieci

Jeśli lubisz słuchać opowieści o ciekawych książkach dla dzieci, zapraszam do subskrybowania podcastu Aktywne Czytanie – książki dla dzieci >>

Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo.  Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I bardzo mnie to cieszy!

Mocno się napracowałam przy tym wpisie, teraz liczę na Ciebie, bo chciałabym żebyśmy zostały w kontakcie. Jak? Jest kilka możliwości, mam nadzieję, że skorzystasz:

  • Zostaw proszę komentarz, bo dla mnie każda informacja zwrotna na temat mojej pracy, jest bardzo ważna.
  • Jeśli uważasz, że piszę z sensem i o ważnych sprawach, podziel się wpisem ze znajomymi.
  • Polub Fan Page na Facebooku, jest tam już mnóstwo mam, zapraszamy!
  • Koniecznie zajrzyj na stronę Podcasty, gdzie czeka cała masa krótkich porad wychowawczych do odsłuchania.
  • Obserwuj profil na Instagramie, tam znajdziesz kulisy bloga i mnóstwo aktywnego czytania.
Wojna, która ocaliła mi życie

Wojna, która ocaliła mi życie

Wojna, która ocaliła mi życie”, to pierwsza część cudownej historii o przemianie, której dokonanie kosztowało bohaterkę wiele wysiłku i determinacji. Czy się opłacało? Pewną wskazówką jest tytuł drugiej części pt. „Wojna, którą w końcu wygrałam”.  

Gdybym miała porównać tę książkę do jakiejkolwiek innej, bliskiej mojemu sercu opowieści, pomyślałabym o Ani z Zielonego Wzgórza (której zresztą w dalszych częściach wojna też dotyczyła).  

Wojna, która ocaliła mi życie 

Nasza bohaterka nie jest szczęśliwa. Całe życie wmawiano jej, że z powodu kalectwa (ma stopę końsko-szpotawą), jest niepełnowartościowa. Nikomu niepotrzebna, że jest ciężarem. I jest głupia. Nie chodziła do szkoły, nie rozumiała świata, bo nie miała szansy go poznać, siedząc wyłącznie w domu. I to tylko czasami przy oknie.  

Tak zaczyna się opowieść, w której na naszych oczach, ta zakompleksiona postać, przemieni się w cudowną, pewną siebie dziewczynę. 

Nie ma tu żadnej magii, jest bardzo trudna prawda i przesłanie, ważne tak samo dla dorosłych, jak i dla dzieci. Bez miłości, wsparcia, budowania poczucia wartościodporności psychicznej, dziecko ma marne szanse na szczęście. 

Książkę czyta się w zasadzie jednym tchem. Jej akcja jest też (w pewnym sensie) ważną lekcją historii, ale nie spodziewajcie się opisów akcji wojennych. Wręcz przeciwnie, tu poznajemy wojnę, niejako od zaplecza. Nie na froncie, ale w miejscach, gdzie cywile musieli się zmagać z jej trudami.  

Autorka Kimberly Brubaker Bradley
Tłumaczenie Marta Bręgiel-Pant
Wydawnictwo Entliczek
Ksiązka zdobyła nagrodę w konkursie Świat Przyjazny Dziecku. 
Spodoba się dzieciom w wieku 10-15 lat.  

Lubię opowiadać o książkach dla dzieci

Wtedy razem możemy zajrzeć do środka, a ja mogę opowiedzieć, co ciekawego wypatrzyło pedagogiczne oko. Nie przegapisz żadnego filmu, zapisując się na Newsletter Tylko dla Mam >>

Weź pod uwagę, że podczas opowiadania o książce, podaję niektóre szczegóły akcji. Jest więc mały spoiler. Nie oglądaj, jeśli nie chcesz wiedzieć, co się przytrafi głównym bohaterom.

Sprawdź cenę i dostępność tej książki!

Podcast Aktywne Czytanie – książki dla dzieci

Jeśli lubisz słuchać opowieści o ciekawych książkach dla dzieci, zapraszam do subskrybowania podcastu Aktywne Czytanie – książki dla dzieci >>

Moje opowieści są ścieżką dźwiękową z recenzji filmowych, dlatego czasami mówię o oglądaniu ilustracji. Słychać też szelest przewracanych kartek, bo to się często dzieje na żywo.  Nie każdy jednak może (lub chce) oglądać, niektórzy wolą posłuchać. I bardzo mnie to cieszy!

Mocno się napracowałam przy tym wpisie, teraz liczę na Ciebie, bo chciałabym żebyśmy zostały w kontakcie. Jak? Jest kilka możliwości, mam nadzieję, że skorzystasz:

  • Zostaw proszę komentarz, bo dla mnie każda informacja zwrotna na temat mojej pracy, jest bardzo ważna.
  • Jeśli uważasz, że piszę z sensem i o ważnych sprawach, podziel się wpisem ze znajomymi.
  • Polub Fan Page na Facebooku, jest tam już mnóstwo mam, zapraszamy!
  • Koniecznie zajrzyj na stronę Podcasty, gdzie czeka cała masa krótkich porad wychowawczych do odsłuchania.
  • Obserwuj profil na Instagramie, tam znajdziesz kulisy bloga i mnóstwo aktywnego czytania.
To, o czym dorośli ci nie mówią: „Kosmos”, „Polityka”, „Mózg”, „Ekonomia”, „Sztuczna inteligencja”

To, o czym dorośli ci nie mówią: „Kosmos”, „Polityka”, „Mózg”, „Ekonomia”, „Sztuczna inteligencja”

Dzisiaj na blogu Tylko dla Mam, kilka słów o tym, czego dorośli nie mówią (bo często sami nie wiedzą). Kosmos. Polityka. Mózg. Ekonomia i Sztuczna inteligencja.

Rewelacyjne książki dla dzieci w wieku 9-12 lat. Starszym też się spodobają i dorośli mogą się czegoś dowiedzieć.

Powiem jedno. Im dłużej studiujemy tę serię, tym bardziej jesteśmy całą rodziną wkręceni. Naprawdę, szacunek dla ogromu wiedzy przygotowanej w tak prosty i zabawny sposób.

Mądre książki dla dzieci

Autor rozkłada na czynniki pierwsze ważne tematy, które najczęściej omijamy w rozmowach z dziećmi. I prawda jest taka, jak sugeruje drobny druczek na okładce. Najcześciej po prostu dorośli nie wiedzą, jak wyjaśniać dzieciom, dość zawiłe sprawy i pojęcia związane choćby z ekonomią czy polityką.

Inna sprawa, że o części zwyczajnie nie wiemy lub nie pamiętamy. Mogłabym powiedzieć, że o tym wszystkim uczyliśmy się w szkolnych ławkach i to wstyd, że nie wiemy. Ale nie powiem, bo po części to nie będzie prawda. Kiedyś nie uczono w tak lekki, zabawny, atrakcyjny sposób. I nie podejmowano bardzo wielu tematów. Zatem… można się doszkolić i nie ma wstydu, zwłaszcza, że o sztucznej inteligencji nie uczono wcale!

Ważne fakty z zabawnej formie

Wszystko podane jest w lekkiej formie, aż kipi od przykładów i poczucia humoru. Idealnie całości dopełniają obrazki. Są bardzo komiksowe, co (nie od dziś wiadomo) kradnie moje serce już do reszty, bo uwielbiam komiksy w najróżniejszych odsłonach. 

Mam takie wrażenie, że autor tworząc książkę po prostu dobrze się bawił. Nie mogłam sobie odmówić zerknięcia, kim jest Boguś Janiszewski, bo choć kojarzę pozostałe jego publikacje, jakoś nigdy, tak do końca, się na nich nie skupiłam.

Z wywiadu dowiedziałam się, że wielką inspiracją do tworzenia tak charakterystycznych książek jest syn, zadający wnikliwe pytania. Wniosek nasuwa się sam – zachęcajmy dzieci do zadawania nawet najdziwniejszych pytań i wspólnie szukajmy odpowiedzi.

Więcej na ten temat napisałam w artykule pt. Każdego dnia sprawdzaj z dzieckiem jedną informację >>

Jedni sięgną po książki dla dzieci, inni je napiszą i to bardzo mi się podoba.

Autor Boguś Janiszewski
Ilustracje Max Skorwider
Wydawnictwo Publicat
Najbardziej spodoba się dzieciom w wieku 9-12 lat.

Polityka. To, o czym dorośli ci nie mówią (bo często sami nie wiedzą)

Kliknij w zdjęcie! Sprawdź cenę i dostępność!

Kosmos. To, o czym dorośli ci nie mówią (bo często sami nie wiedzą)

Kliknij w zdjęcie! Sprawdź cenę i dostępność!

Mózg. To, o czym dorośli ci nie mówią (bo często sami nie wiedzą)

Kliknij w zdjęcie! Sprawdź cenę i dostępność!

Ekonomia. To, o czym dorośli ci nie mówią (bo często sami nie wiedzą)

Kliknij w zdjęcie! Sprawdź cenę i dostępność!

Sztuczna inteligencja. To, o czym dorośli ci nie mówią (bo często sami nie wiedzą)

Kliknij w zdjęcie! Sprawdź cenę i dostępność!

Sztuczna inteligencja to o czym dorośli ksiązki dla dzieci aktywne czytanie

Kliknij zdjęcie, sprawdzisz cenę i dostępność.

Sztuczna inteligencja to o czym dorośli ksiązki dla dzieci aktywne czytanie 7

Kliknij zdjęcie, sprawdzisz cenę i dostępność.

Sztuczna inteligencja to o czym dorośli ksiązki dla dzieci aktywne czytanie 7

Kliknij zdjęcie, sprawdzisz cenę i dostępność.

Sztuczna inteligencja to o czym dorośli ksiązki dla dzieci aktywne czytanie 7

Kliknij zdjęcie, sprawdzisz cenę i dostępność.

Kliknij zdjęcie, sprawdzisz cenę i dostępność.

 

Mocno się napracowałam przy tym wpisie, teraz liczę na Ciebie, bo chciałabym żebyśmy zostały w kontakcie. Jak? Jest kilka możliwości, mam nadzieję, że skorzystasz:

  • Zostaw proszę komentarz, bo dla mnie każda informacja zwrotna na temat mojej pracy, jest bardzo ważna.
  • Jeśli uważasz, że piszę z sensem i o ważnych sprawach, podziel się wpisem ze znajomymi.
  • Polub Fan Page na Facebooku, jest tam już mnóstwo mam, zapraszamy!
  • Koniecznie zajrzyj na stronę Podcasty, gdzie czeka cała masa krótkich porad wychowawczych do odsłuchania.
  • Obserwuj profil na Instagramie, tam znajdziesz kulisy bloga i mnóstwo aktywnego czytania.
Panjango – edukacyjna gra dla młodszych i starszych uczniów

Panjango – edukacyjna gra dla młodszych i starszych uczniów

Panjango to gra dla nieco starszych uczniów, dzięki której dzieci mają szansę przemyśleć, czym chciałyby się zajmować w przyszłości i dowiedzieć się, co się wiąże z wykonywaniem konkretnego zawodu. 

Przede wszystkim, jest gra, która pokazuje dzieciom, po co się uczą. Co się im przyda w przyszłości? Co można wykorzystać w konkretnym zawodzie? 

Jestem oczarowana tą anglojęzyczną (na razie tylko, ale może to się zmieni) grą, w której powstanie autor włożył taką masę kreatywności, wysiłku i wiedzy. Niezliczone badania, na podstawie których przygotował Panjango, robią na mnie wrażenie.

Po co mam się uczyć?

Założeniem gry jest zachęcenie dzieci do… myślenia. Zastanowienie się, co im sprawia przyjemność,  co chciałyby robić w życiu. Niektórzy uczniowie po prostu wiedzą, mają taką świadomość (i pasję) od lat. 

Jest jednak spora część, która nie wie. I super, bo czas w szkole to moment, kiedy nie trzeba tego wiedzieć. Można szukać i się dowiadywać. Ale do tej pory nie spotkałam gry, która w tak cudowny sposób, pozwoliłaby dzieciom poznać realia pracy. 

Poznanie różnych zawodów

Po co zaglądać za kulisy danej pracy? Żeby zrozumieć, docenić i uszanować, ale też sprawdzić, który zawód może być dla mnie interesujący. 

Gra składa się z wielu kart, na których znajdziemy najróżniejsze wyzwania. Takie do rozwiązania samodzielnie, jak i zespołowe. Wszystkie dotyczą rozumienia, z czym się wiążą różne zawody. 

Ale żeby była jasność, nie są to proste informacje, że policjant robi to i to, a piekarz tamto. Gracze są zaangażowani w rozwiązywanie różnych dylematów związanych z danymi zawodami. Regułki, formułki i opisy, nie są elementem tej gry. 

Zaangażowanie do wykorzystania wiedzy

Do gry nie potrzebna jest specjalistyczna wiedza, a myślenie kreatywne i chęć współpracy. Czy nie o tym mówi się coraz cześciej, zatrudniając ludzi na różne stanowiska? Ja coraz cześciej słyszę, że papierek owszem, ważny, ale jak nie masz, za to masz pewne umiejętności, praca na ciebie czeka. 

A jeśli nie czeka, to też w porzadku, bo sam sobie możesz stanowisko pracy stworzyć, rozwinąc własną firmę. 

O rozwijanie tych umiejętności (i takiego przyszłościowego myślenia) właśnie chodzi. O to, czego nie uczą w szkole. Choć mam nadzieję, że znajdą się szkoły, które dojdą do wniosku, że taka gra to konieczność, jeśli chodzi o holistyczne podejście do współczesnej edukacji.

Każdy skorzysta na graniu

Jon Maiden wykonał niewyobrażalnie żmudną pracę polegającą na zbieraniu i porządkowaniu danych na temat różnych zawodów. Dzięki temu, gra jest czystą przyjemnością, bo jest ciekawa zarówno dla dziesięciolatków, jaki i starszych uczniów. O studentach i rodzicach już nawet nie wspominam, ale wiem, że będą mieli znakomita zabawę, grając w Panjango. 

W instrukcji gry, znajdziemy ściągę z zawodów obecnych i przyszłych, które będą chlebem powszednim dla naszych dzieci. Każdy dokładnie opisany, z wyszczególnieniem atrakcyjności (zbadanej wśród uczniów i studentów oraz przedstawicieli różnych zawodów), zarobków, potencjału itd. 

John przygotował dziesiątki kart z zawodami przyszłości i takimi, które obecnie są bardzo „obsadzone”. Przekopał się przez setki badań, statystyk i zebrał informacje, które – moim zdaniem – są złotem w czystej postaci. Przekuł tę wiedzę w wyzwania, pytania i zadania, tak powstała gra Panjango.

Lubię opowiadać o wyjątkowych produktach dla dzieci

Wtedy razem możemy zajrzeć do środka, a ja mogę opowiedzieć, co ciekawego wypatrzyło pedagogiczne oko. Nie przegapisz żadnego filmu, zapisując się na Newsletter Tylko dla Mam >>

Panjango

Więcej informacjo o twórcy i samej grze (po angielsku) znajdziesz na stronie Panjango.com >>

A w „Branży Dziecięcej”, przeczytasz wywiad z autorem gry Panjango >>

Panjango Trumps

To pula dodatkowych kart, wśród których znajdziemy informacje na temat najróżniejszych zawodów, cieszących się dzisiaj popularnością. Można sprawdzić, na jaką pensję można liczyć, czy to zawód wymagający siedzenia przed komputerem czy np. pracy w terenie itd. Wszystko w formie pomysłowej gry. 

Panjango Trumps: Future Jobs

Tu z kolei, znajdziemy zawody przyszłości. Poznajemy je również podczas gry.

Zostały przygotowane na bazie wszelkich dostępnych danych związanych z tym, czego ludzie (i świat) będą potrzebowali w najbliższych latach. Osobiście nie mogłam się oderwać od tych pomysłów.

Na co dzień się o tym nie myśli, ale kiedy przeczyta się, jakie są przewidywane zawody przyszłości, wszystko wydaje się takie oczywiste: No tak, przecież już dziś częściowo to się dzieje.

Komu może się przydać ta gra?

  • Dzieciom, które chcą poznać tajniki różnych zawodów.
  • Uczniom, w planowaniu przyszłości i celów do osiągnięcia.
  • Nauczycielom, do prowadzenia niezmiernie ciekawych zajęć z różnych dziedzin.
  • Szkołom językowym, bo dostępna wersja angielska, jest cudownym materiałem do przygotowania ciekawych zajęć.
  • Całym rodzinom, dla których wspólne spędzanie czasu jest po prostu wartością. W tym wypadku dodatkiem jest ćwiczenie ważnych umiejętności społecznych i wydobywanie potencjału graczy.

Czy będzie polska wersja?

Mam nadzieję, że tak. Miałam okazję poznać autora Panjango i wiem, że z radością podejmie współpracę z osobami zainteresowanymi wydaniem gry w języku polskim lub dystrybutorem wersji angielskiej w Polsce.

Trzymam kciuki, żeby akcja zakończyła się sukcesem!

Sprawdź cenę i dostępność tej gry!

Mocno się napracowałam przy tym wpisie, teraz liczę na Ciebie, bo chciałabym żebyśmy zostały w kontakcie. Jak? Jest kilka możliwości, mam nadzieję, że skorzystasz:

  • Zostaw proszę komentarz, bo dla mnie każda informacja zwrotna na temat mojej pracy, jest bardzo ważna.
  • Jeśli uważasz, że piszę z sensem i o ważnych sprawach, podziel się wpisem ze znajomymi.
  • Polub Fan Page na Facebooku, jest tam już mnóstwo mam, zapraszamy!
  • Koniecznie zajrzyj na stronę Podcasty, gdzie czeka cała masa krótkich porad wychowawczych do odsłuchania.
  • Obserwuj profil na Instagramie, tam znajdziesz kulisy bloga i mnóstwo aktywnego czytania.