Zabawki na rok aż wylewają się ze sklepowych półek. Trudno coś wybrać, kiedy wszystkiego jest za dużo. Zebrałam w jednym miejscu informacji o tym, jakie zabawki najlepiej wesprą dziecko w tym wieku. Pierwszy rok to masa nowych doświadczeń i masa aktywności. Nie trzeba malucha zalewać zabawkami, wystarczy kilka np. prezentów na rok. Zostawiam inspiracje na blogu Tylko dla Mam.
Pierwszy rok
Pierwszy rok życia za Wami. A jakie wyzwania nadchodzą w kolejnych miesiącach? Między 12 a 24 miesiącem życia dziecka zachodzą ogromne zmiany. Dotyczą sprawności pociechy, umiejętności chodzenia. Rok to czas, kiedy jedne dzieci już dziarsko tuptają po zdmuchnięciu jednej świeczki na swoim torcie urodzinowym. Inne wcale się do tego nie garną. Spokojnie, na każdego przyjdzie czas. Dobierz zabawki dla rocznego dziecka, zachęcające do aktywności poznawczej i odkrywania świata.
Chcąc zachęcić pociechę do chodzenia możesz oczywiście proponować zabawki dla rocznego dziecka, które zachęcają do wyruszenia w świat np. pchacze. Roczniakowi w zasadzie nie jest potrzebnych wiele zabawek, bo kiedy zaczyna wstawać i robić pierwsze kroki, to świat staje się jednym wielkim polem do odkrycia. To oznacza, że bardziej niż na zabawki trzeba zwrócić uwagę na bezpieczeństwo dziecka.
Jak rozmawiać z roczniakiem?
Jak już zacznie chodzić, to wejdzie wszędzie. Dosłownie wszędzie. Wszystkiego dotknie, ściągnie, sprawdzi każdy centymetr świata. Nabije sobie przy tym kilka guzów i siniaków. To taki rok. Niestety, maluch nie rozumie jeszcze, co jest bezpieczne, czym można się bawić, a co może stanowić zagrożenie. Zwłaszcza że wszystko jest nowe i ciekawe. Warto zachęcać pociechę do tych poznawczych wędrówek, ale oczywiście wszystko w granicach rozsądku.
Rok to też czas na doskonalenie mowy. Pojedynczych wyrazów. Dziecko rozumie coraz więcej poleceń i chętnie współpracuje z rodzicem. Warto przypomnieć sobie wszystkie piosenki i zabawy z klaskaniem, tupaniem, prostymi gestami, które może powtórzyć pociecha. W trakcie tych drugich 12 miesięcy życia twoje dziecko zamieni się z niepewnie stawiającego pierwsze kroki bobasa w uciekającego, lekko już zbuntowanego dwulatka.
Mniej więcej od połowy tego roku zachęcaj pociechę do coraz częstszych samodzielnych zabaw. Nie będzie to pół godziny, ale nawet jeśli uda się przez 5 minut, to już sukces. Z czasem ta granica będzie się przesuwać. Wybieraj takie zabawki, które – twoim zdaniem – zajmą jego uwagę na dłużej.
Rok, półtora roku
Zanim zerkniesz na listę zabawek, zostawię małą ściągę z tego, co może się przydać w ciągu kolejnych dwunastu miesięcy.
- Chcesz banana? Ta, nie, nie wiem >>
- 5 pomysłów na to, jak się dogadać z półtoraroczniakiem >>
- Skąd się biora powody do histerii? >>
- O której godzinie kładziesz dziecko spać? >>
- Ja swoje, on swoje! Dlaczego tak się trudno dogadać z tymi najmłodszymi? >>
- Dziecko mnie bije! Dlaczego to robi? >>
- 5 rzeczy, których warto unikać w rozmowach z dzieckiem >>
Zabawki na rok – do pchania
Maluchy tuptające jeszcze niepewnie chętnie wspierają się na zabawkach, które trzeba popchnąć. To takie bardziej masywne, stabilne zabawki na rok. I to jest – w sumie – najważniejsze: żeby pociecha nie wywracała się przy tym pchaniu za każdym razem. Świetnie sprawdzi się w tym wypadku wyposażony w klocki Gobo Pojazd do Pchania Mario Inex.
Dobrze, jeśli pchacz jest nie tylko pojazdem na kółkach, ale także „centrum rozrywki”. To jedna z tych zabawek, które mogą zająć malucha na dłuższą chwilę. Nie chodzi o to, żeby się pozbyć dziecka i mieć z głowy. Ale o to, żeby pociecha potrafiła zająć się sobą choćby na kilka minut. To cenna lekcja, która zaowocuje w przyszłości większą samodzielnością i kreatywnością.
Jak nauczyć małe dziecko samodzielnej zabawy? >>
Tak to już jest, że dorośli bawią się zabawkami w pewien schematyczny, określony sposób. Jeśli zostawisz dziecko sam na sam z zabawką którą zna, może się okazać, że sposobów jej używania jest więcej niż ci się wcześniej wydawało. Podobają mi się małe „centra rozrywki” proponowane na rok przez Fisher Price i Chicco.
Można też dziecku zaproponować spacery z nieco mniejszymi pchaczami, które mają sztywną rączkę (najlepiej drewnianą) i wydają najróżniejsze odgłosy. Roczniak będzie zafascynowany tym, że to właśnie dzięki jego ruchowi zabawka „ożywa”. Będzie też zadowolony, że zabawka idzie tam, gdzie on chce. To pokazuje dziecku, że może nią sterować. Uczy pierwszego planowania działań. Pokazuje czym jest akcja i reakcja. Przykłady takich zabawek to Bajo Drewniana Karuzela, Goki Kaczuszka i Sevi Clown do pchania.
Zabawki na rok – Stolik edukacyjny
Na roczek warto sprawić choć jedną większą zabawkę, która ma kilka ciekawych funkcji: świeci, śpiewa, wydaje odgłosy zwierząt, można nią manipulować, naciskać itd. Takie małe centrum edukacyjne, które wygląda czasami jak stolik do zabawy. To jedna z tych zabawek, które pobudzają ciekawość dziecka. I jedna z tych, dzięki którym możesz zacząć uczyć dziecko kolorów, zachęcać do naśladowania dźwięków, zgadywania itd.
Dobrą stroną ułatwiającą życie rodzicowi jest w tej zabawce właśnie wielofunkcyjność. Jasne, że można mieć pudło pełne brzęczków, grajków i grzechotek. Można, ale nie trzeba. Jeśli nie masz za wiele miejsca i nie chcesz zasypać dziecka tysiącem zabawek w jednym momencie, taki stolik jest naprawdę ciekawym rozwiązaniem.
Zabierz mu te zabawki, kiedyś ci podziękuje. Jak nadmiar zabawek wpływa na dziecko? >>
Trzeba przejrzeć kilka, żeby stwierdzić, co może najbardziej zainteresować pociechę. Podoba mi się Smoby Cotoons, bo ma w zestawie piramidę, którą polecam jako zabawkę poniżej. Zatem oszczędzasz, bo masz dwa w jednym. Mówiący Stolik Chicco to też ciekawostka, bo zachęca do powtarzania słów.
Dużo możliwości daje Muzycznym Stoliku Linkbaby. Nieco inaczej prezentuje się Stolik Interaktywny Boikido, bo jest drewniany i trochę mniej „krzykliwy” w wyglądzie. Można go wykorzystać potem jako np. podstawkę do klocków, bo jeszcze jest miejsce na postawienie czegoś, jak na zwykłym stole.
Zabawki na rok – Basen z piłkami
Ta zabawka jest rewelacyjna, choć dość kłopotliwa. Jej zakup na rok trzeba dobrze przemyśleć. A jeśli chce się komuś taki prezent podarować, to warto uzgodnić to najpierw z rodzicami. Serio. Basen z piłeczkami to miejsce, gdzie wszystko się rusza, faluje, wysypuje. Można piłki wyrzucać, wrzucać, można je chować, szukać odpowiednich kolorów. Jednak podczas zabawy cały dom dosłownie tonie w piłkach. Przecież najlepsza zabawa to ich wyrzucanie. A one uciekają i chowają się np. pod meblami.
Piłki w takiej ilości dają jednak bardzo dużo frajdy i możliwości zabawy np. w ich liczenie, podrzucanie i łapanie (jasne, że się nie udaje, ale samo próbowanie jest fajne). Można je wrzucać do basenu z większej odległości i oczywiście można w nich „pływać”. Właściwie liczba zabaw jest nieograniczona, na pewno większa niż liczba piłek w basenie.
Jak wspierać koncentrację? >>
Ze starszym dzieckiem można je przeliczać, kopać co drugą, co trzecią itd. Można je dzielić na połowy, wypełniać nimi najróżniejsze naczynia. Da się z nich również tworzyć kukiełki – głową jest piłeczka, a tułowiem kredka. Można narysować markerem na piłce różne miny: smutną, wesołą, zdziwioną i bawić się w ich odgadywanie z pociechą. Nadają się do nauki dodawania i odejmowania oraz mnożenia i dzielenia. Właściwie im starsze dziecko, tym więcej możliwości ich wykorzystania.
Podobają mi się zestawy piłeczek w basenach nadmuchiwanych, bo potem taki basen można postawić w ogrodzie lub na balkonie, nalać odrobinę wody i pociecha może się pluskać (z kilkoma piłkami lub bez). Taki właśnie prezent na rok można znaleźć w ofercie Bestway lub Play Wow. Oczywiście to nie musi być basen nadmuchiwany. Są też zbiorniki na piłki wykonane z materiału np. Pop Up K’s Kids.
Zabawki na rok – Jeździk
Jeździki napędza się nogami, dzięki czemu są narzędziem do siłowych ćwiczeń malucha. To wzmacnia nogi, ale warto pamiętać, żeby taki wysiłek nie trwał zbyt długo. Jeździkiem trzeba też kierować. To pierwsze szlify związane z panowaniem nad pojazdem (w przyszłości rowerem) i orientowaniem się w przestrzeni (szafę należy ominąć, bo wjechanie w nią powoduje zatrzymanie jeździka). Proste lekcje, ale bardzo ważne dla dziecka.
Roczniakom dedykowane są naprawdę bardzo różne jeździki. Niektóre modele mają specjalny drążek do popychania. To bardzo ułatwia spacery rodzicom. Kiedy pociecha się zmęczy można po prostu popchnąć ją dalej. Poruszenia się takim pojazdem to wielka frajda. Przecież Elgrom Auto czy Mattel Słonik Chodzik to zupełnie coś innego niż wózek. Podoba mi się też trochę kosmicznie wyglądający Jeździk Chicco. A jeżeli chodzi o superwygodne sterowanie przez rodzica i długi czas użytkowania (od ok. 10. miesiąca do ukończenia 3 roku życia), polecam jeździk/rowerek Smart Trike 4 w 1 z funkcją Touch Steering.
Jak wesprzeć poczucie wartości i bezpieczeństwa? Pomysły na zabawy >>
Inna wersja jeździków proponowanych na rok, nie ma dołączonego drążka, co oznacza, że dziecko musi sobie radzić samodzielnie. Jeśli są ku temu warunki w domu, to warto tam zacząć lekcje. Nie daj się nabrać, że maluch wybierze się w swoim jeździku na cały spacer. Może są chlubne wyjątki, ale najczęściej rodzic musi taszczyć jeździk do domu na plecach. Rozwiązaniem jest mocny sznurek, który mocujesz do pojazdu. Dziecko ma frajdę, a ty trochę mniej dźwigania.
Maluchy bardzo lubią, kiedy taki jeździk jest czymś więcej niż tylko pojazdem. Czasem to może być słoń, innym razem koń lub miś. Chodzi o to, że jazda na zwierzaku czy jakimś konkretnym pojazdem, np. policyjnym radiowozem, sprawia więcej przyjemności. Można sobie wyobrazić całą przygodę. Jasne, że w przypadku roczniaka nie będzie to historia na miarę „Księgi Dżungli”, jednak na pewno choćby naśladowanie zwierzęcych odgłosów pozwoli lepiej wczuć się w sytuację. Podobają mi się Jeździk Tygrysek Fisher Price lub słodki Jeździk Biedronka Little Tikes.
Największy jednak wybór mamy wśród jeździkowych samochodów np. Fisher Price Muzyczna Parada (sporo różu), Falk Traktor (dla fanów rolnictwa), Vtech Jeździk Małego Cyklisty (dla wielbicieli jednośladów) lub Smoby Jeździk Quad.
Zabawki na rok – Pociąg
Zabawa pociągiem jest naprawdę wspaniałą rozrywką na pierwszy rok. To zabawka składająca się z wielu części, które trzeba odpowiednio dopasować (lokomotywa z przodu, wagony doczepione z tyłu). Jednocześnie można wagonami dowolnie manipulować, rozłączać. Małe ręce pracują przy tym przyczepianiu i odczepianiu. To fascynujące, kiedy jedna lokomotywa ciągnie kilka wagonów. Maluchy uwielbiają na to patrzeć.
Wagony to też elementy, do których można coś załadować. Jeśli macie taki pociąg, to wspaniale, bo daje to możliwości wymyślania kolejnych zabaw i jednocześnie edukowani,a np. Włóż do wagonu dwa kamyki. Kiedy podrośnie: Włóż do białego wagonu dwa kamyki. Jeszcze później: Włóż do trzeciego wagonu cztery kamyki. Jeszcze później: Włóż do trzeciego wagonu dwa kamyki, a do pierwszego trzy kamyki. Nawet zadania z treścią da się zobrazować przy pomocy tej zabawki: W pierwszym wagonie masz trzy kamyki, w szóstym dwa. Ile wieziesz kamieni?
Pierwszy pociąg może być zabawką na wiele lat, nie tylko na rok. Warto szukać takich, które da się wykorzystać do najróżniejszych zabaw, np. takich z literkami jak Bkids Grający Pociąg z Klockami lub z kostkami do nakładania Smoby Wesoły Pociąg. Jeśli wolisz drewniane zabawki, to pewnie spodoba ci się Small Foot Design Pociąg ze Zwierzętami. Trafionym prezentem może się okazać Pociąg Lego Duplo z Cyferkami, bo takie zestawy da się poszerzać o kolejne klocki i tematy.
Zabawki na rok – Pudło
Wiem, że nie kojarzy się to z typową zabawką. Jednocześnie przecież każdy rodzic wie, że opakowania od zabawki cieszy czasem dziecko bardziej niż sam prezent. Jeśli masz pod ręką odpowiednią ilość różnych pudełek, to oczywiście ich nie kupuj. Nie chodzi o to, żeby wydawać krocie na zabawki, ale o to żeby umieć wykorzystać do nauki przez zabawę przedmioty, które faktycznie mogą zainteresować malucha.
Spróbuj podarować roczniakowi pudełko włożone w pudełko. I do tego jeszcze ładne, kolorowe. Albo zwyczajne, całkiem szare. Wielkie będzie zainteresowanie. Z różnych powodów. Przede wszystkim dlatego, że do pudełka można oczywiście coś włożyć. A to zawsze jest świetna zabawa, jak się ma rok. Zachęcaj dziecko do gromadzenia tam swoich zabawek. Może to się stać waszym codziennym rytuałem. Dzięki temu szybko nauczysz pociechę dbania o swoje rzeczy. Jasne, że dziecko nie posprząta pokoju idealnie, ale nawet jeśli zbierze kilka zabawek, to już sukces.
Jak nauczyć dziecko zaradności? >>
Nosząc zabawki z jednego miejsca na drugie, dziecko ćwiczy koordynację i komunikację. Możesz pokierować uwagą pociechy mówiąc: Teraz żółtą piłkę włóż do pudełka lub Przynieś proszę czerwony klocek. Od razu uczysz kolorów. Im starsze dziecko, tym odrobinę bardziej skomplikowane mogą być twoje prośby np. Twój różowy kotek leży pod oknem/na stole/pod drzwiami/przy szafie. Przynieś go i włóż do pudełka. To wszystko nauka orientowania się w przestrzeni. Dla dorosłego prosta i oczywista, jednak konieczna do ćwiczenia, nawet jeśli wydaje ci się, że dziecko i tak już wszystko umie i rozumie.
Pudełko daje bardzo wiele możliwości do wymyślania zabaw. Możesz bawić się z dzieckiem we wrzucanie do niego określonej ilości przedmiotów np. klocków. Albo ładowanie po brzegi i wysypywanie. To wielka frajda. Pudełko można ozdabiać, można po nim malować, co w przypadku innych zabawek rzadziej wchodzi w grę. Z pudełek można tworzyć inne zabawki np. roboty, statek kosmiczny, domek dla mniejszych zabawek. Zwykłe pudełko może pobudzać dziecięcą wyobraźnię w nieskończoność.
Przypisałam tę zabawkę, jako pomysł na rok, ale uwierz mi, że sprawdzi się ona jeszcze przez wiele kolejnych lat. Paradoksalnie, jej mocną stroną jest to, że się dość szybko niszczy. To daje możliwość zdobycia nowego pudełka np. w innym kształcie, innej wielkości. Już wspomniałam, że nie trzeba ekstra kupować takiej zabawki. Jeśli jednak masz ochotę mile zaskoczyć swoją pociechę, to znalazłam zestaw Kids Concept Pudełka Kartonowe Okrągłe, z którego dodatkowo można układać wieżę lub wkładać mniejsze do większego.
Zabawki na rok – Znikopis
Dziecko między pierwszym a drugim rokiem życia czasem dorwie się do kredek czy materiałów plastycznych. O ile ich nie zjada, to oczywiście trzeba się cieszyć i zachęcać. Jeśli czytałaś mój wpis o rysunkach dziecka (zerknij tutaj Co siedzi w głowie twojego dziecka? Wyczytasz to z jego rysunków), to wiesz, że na tym etapie to są głównie bazgroły. I tak się te rysunki fachowo określa. To wcale jednak nie znaczy, że nie warto inwestować czasu i energii w ich tworzenie.
Ciekawym pomysłem na rok, ale też (może bardziej) dla mniej więcej półtorarocznego dziecka, jest znikopis. Z jednej strony zachęca do trzymania przyrządu i bazgrania, a z drugiej sprawia, że rysunek w magiczny sposób może zniknąć. Pozwól dziecku samodzielnie „niszczyć” te obrazki. I tworzyć kolejne. Często znikopisy mają w zestawie pieczątki, które cieszą się ogromnym powodzeniem wśród maluchów. To taka zabawka, do której co jakiś czas po prostu się wraca.
Pozwól mi to zrobić samemu. Metoda Montessori >>
Ważne żeby wybrać dość duży znikopis. Można dostać i mniejsze, ale te większe są wygodniejsze w użyciu dla młodszej pociechy. A kiedy malec znudzi się znikopisem, możesz go przechować na szafie (znikopis, nie malca!). Przyda się starszakowi np. podczas długiej podróży samochodem. Przydaje się też do ćwiczenia zapisywania pierwszych literek i cyferek. Znowu – oszczędzasz kartki, ale też proponujesz aktywność inną, ciekawszą niż ślęczenie przy zeszycie.
Bardzo trwałe znikopisy proponuje Smiki: Kolorowy Znikopis lub Redbox Szkicownik. Oba zestawy zawierają pieczątki. Oprócz tradycyjnych znikopisów magnetycznych, są też znikopisy stojące, co tylko pomaga dziecku wprawiać rękę do zabaw plastycznych np. Clementoni Znikopis. Są też znikopisy wodne np. B.Toys Dwustronna tablica do rysowania wodą.
30 ekologicznych zabawek dobranych do wieku >>
Uważam taką zabawkę za użyteczną i ekologiczną, bo pozwala oszczędzić sporo kartek, które zabazgrane i tak lądowałyby w śmietniku. Wiem, że każde namalowane przez pociechę dzieło wydaje się być genialnym. Chciałoby się zachować na pamiątkę. Ale ta fascynacja po jakimś czasie mija. Tak naprawdę, są to słodkie i cudowne, ale jednak bazgroły. Inaczej mówiąc – ćwiczenia ręki w coraz wprawniejszym rysowaniu. Bardzo ważna zabawa.
Możesz się z dzieckiem bawić w bazgranie pod dyktando np. Teraz rysujemy krechę w górę. Teraz kreska w dół. Narysuj dwie kropki. Najpierw oczywiście pokaż dziecku, jak to ma wyglądać. Potem może zechce naśladować twoje gesty. Przez ten rok maluch przejdzie od rysowania kresek i kropek do bardziej kolistych kształtów. Z czasem zamienią się w koła, a przed samymi drugimi urodzinami może się nawet zdarzyć buźka z oczkami. Możesz się też bawić z dzieckiem w rysowanie na znikopisie ludzików lub zwierzątek i nazywanie poszczególnych części ciała.
Zabawki na rok – Piramida
Gdy dziecko ma rok, nie ma jeszcze nie ma zbyt dobrze skoordynowanych dłoni, ale szybko się uczy. Warto pokazać dziecku zabawki, które zachęcają do manipulowania, celowania, ale też są dość spore, wygodne do trzymania. Jedną z moich ulubionych – ze względu na prostotę – jest zwykła piramida. Kolorowe kółka rożnej wielkości, które trzeba nałożyć na patyk. Często taki prezent dostają niemowlaki, ale głównie zajmują się gryzieniem poszczególnych elementów.
Prostota zabawki na rok wcale nie oznacza nudy. Piramida składa się z kółek mniejszych i większych. Wyzwanie polega na tym, żeby ułożyć je w odpowiedniej kolejności. Jest to też okazja żeby porozmawiać z dzieckiem o przeciwieństwach i np. poszukać w domu rzeczy podobnych, ale większych i mniejszych.
Obręcze dają wiele okazji do twórczych zabaw np. w przewlekanie chusteczki, pieluszki, czy grubego sznurka. To także ćwiczenie dla dłoni. Można też kolejne kółka układać jedno na drugim, bez kijka od piramidy. Jest to trochę trudniejsze, ale da się zrobić. Na końcu można całość rozwalić, a to oczywiście też cudowna zabawa.
Książki z okienkami i ruchomymi elementami >>
Kółka piramidy powinny mieć różne kolory. Dzięki temu dziecko łatwiej zapamięta, który jest większy, a który mniejszy. Jest to też okazja do porozmawiania właśnie o kolorach. Roczniaki lubią, kiedy coś się kręci, rusza więc można się pobawić w toczenie kółka w odpowiednim kolorze po podłodze np. Teraz potoczę do ciebie żółte kółko. Złap żółte kółko. Przynieś mi proszę żółte kółko. Proste zdania pomagają w kojarzeniu i wykonywaniu poleceń.
Bardzo ciekawą piramidką jest Smily Play Tort Urodzinowy, gdzie mamy motyw przewodni (tort) oraz dodatkowe bodźce: dźwięk, światło. Każde kółko jest też osobną zabawką np. grzechotką. Zatem nawet jeśli kupi się tę zabawkę bobasowi, który nie potrafi jeszcze nakładać, można wykorzystać same grzechotki. Potem wrócić do zabawki już kompletnej. Podobnie zaprojektowana, bo z grzechotkami, jest Pszczółka Dumel Discovery. Jeśli wolisz drewniane zabawki to pewnie spodoba ci się Biedronka Baby Mix.
Zabawki na rok – Tunel
Zastanawiałam się czy połączyć go od razu z namiotem, ale pomyślałam sobie, że sprawienie tych dwóch gadżetów osobno i w nieco innym czasie, sprawi dziecku więcej frajdy. Tunel to tajemnica i zachęta do ćwiczeń fizycznych. Nie to, żeby brykającego roczniaka trzeba było jakoś specjalnie namawiać, ale zawsze to ciekawy pomysł na zabawę.
W tunelu można ćwiczyć wiele umiejętności np. czołganie się, czworakowanie. Sprawdzi się podczas zabawy w „A kuku!”, kiedy rodzic „kuka” po drugiej stronie tunelu i uradowany czeka na pociechę. Można też bawić się z dzieckim w „Blisko i daleko”. Umawiasz się z dzieckiem, że wrzucasz do tunelu zabawkę, a pociecha ją przynosi. Rzucając raz bliżej, raz dalej wypowiadaj na głos: A teraz blisko. A teraz daleko. Bliżej. Jak najdalej. Maluch zacznie kojarzyć te słowa z odległością.
Ucieszy się też z łowienia zabawki. Wystarczy kawałek sznurka (nigdy nie zostawiaj dziecko samego z tą aktywnością) do którego przywiązujecie małą maskotkę. Następnie wrzucasz tę maskotkę do leżącego tunelu i wspólnie łowcie ją, ciągnąc za sznurek. Czasem może to być cięższa zabawka innym razem lżejsza. Znam rodziny, w których sprawdza się łowienie np. prawdziwego banana lub jabłka przywiązanego za ogonek, które dziecko z wielką chęcią zjada po upolowaniu.
Dlaczego nie potrafią wysiedzieć spokojnie? >>
Najważniejsze jednak ćwiczenie na rok i kilka miesięcy potem, to zachęcanie do przechodzenia przez tunel samodzielnie i odważne podejmowanie wyzwań. Niby takie zwykłe przeczołganie się przez tunel. Jednak od dziecka wymaga podjęcia ważnej decyzji: odejścia od rodzica i wejścia w dziwną przestrzeń. To uczy odwagi. Dlatego zawsze nagradzaj tę odwagę radosnym powitaniem po drugiej stronie. I nigdy nie zmuszaj.
Starsze dziecko z pewnością nie raz jeszcze powróci do tej zabawki. Jest hitem podczas urodzinowych przyjęć, kiedy dzieci czołgają się np. na czas. Z myślą o tych wszystkich sztuczkach, które musi przetrwać taki tunel, szukaj sprzętu po prostu dobrze wykonanego, wytrzymałego.
Ładnie prezentują się tunele Kids Concept. Możesz też wybrać tunel gąsienicę Bieco Bingo, która podobnie jak gąsienica Melissa & Dough ma jeszcze dodatkowe wyzwanie w postaci zamykanego przejścia. Jeśli zakładasz, że chcesz kupić i namiot, i tunel, to oczywiście bardziej opłaca się zainwestować w zestaw np. 3 w 1 Iplay Multistore, z którego przecież w całości nie trzeba od razu korzystać, zostawiając namiot na inny czas.
Zabawki na roczek aż wylewają się ze sklepowych półek. Trudno coś wybrać, kiedy wszystkiego jest za dużo. Zebrałam w jednym miejscu informaci o tym, jakie zabawki najlepiej wesprą dziecko w tym wieku. Pierwszy rok to masa nowych doświadczeń i masa aktywności. Nie trzeba malucha zalewać zabawkami, wystarczy kilka. Zostawiam inspiracje na blogu Tylko dla Mam.
Pierwszy rok
Pierwszy rok życia za Wami. A jakie wyzwania nadchodzą w kolejnych miesiącach? Między 12 a 24 miesiącem życia dziecka zachodzą ogromne zmiany. Dotyczą sprawności pociechy, umiejętności chodzenia. Jedne dzieci już dziarsko tuptają po zdmuchnięciu jednej świeczki na swoim torcie urodzinowym. Inne wcale się do tego nie garną. Spokojnie, na każdego przyjdzie czas. Dobierz zabawki dla rocznego dziecka, zachęcające do aktywności poznawczej i odkrywania świata.
Chcąc zachęcić pociechę do chodzenia możesz oczywiście proponować zabawki dla rocznego dziecka, które zachęcają do wyruszenia w świat np. pchacze. Roczniakowi w zasadzie nie jest potrzebnych wiele zabawek, bo kiedy zaczyna wstawać i robić pierwsze kroki, to świat staje się jednym wielkim polem do odkrycia. To oznacza, że bardziej niż na zabawki trzeba zwrócić uwagę na bezpieczeństwo dziecka.
Zabawki na rok
Jak już zaczenie chodzić, to wejdzie wszędzie. Dosłownie wszędzie. Wszystkiego dotknie, ściągnie, sprawdzi każdy centymetr świata. Nabije sobie przy tym kilka guzów i siniaków. To taki rok. Niestety, maluch nie rozumie jeszcze, co jest bezpieczne, czym można się bawić, a co może stanowić zagrożenie. Zwłaszcza, że wszystko jest nowe i ciekawe. Warto zachęcać pociechę do tych poznawczych wędrówek, ale oczywiście wszystko w granicach rozsądku.
To też czas na doskonalenie mowy. Pojedynczych wyrazów. Dziecko rozumie coraz więcej poleceń i chętnie współpracuje z rodzicem. Warto przypomnieć sobie wszystkie pisenki i zabawy z klaskaniem, tupaniem, prostymi gestami, które może powtórzyć pociecha. W trakcie tych drugich 12 miesięcy życia twoje dziecko zamieni się z niepewnie stawiającego pierwsze kroki bobasa w uciekającego, lekko już zbuntowanego dwulatka.
Mniej więcej od połowy tego roku zachęcaj pociechę do coraz częstszych samodzielnych zabaw. Nie będzie to pół godziny, ale nawet jeśli uda się przez 5 minut, to już sukces. Z czasem ta granica będzie się przesuwać. Wybieraj takie zabawki, które – twoim zdaniem – zajmą jego uwagę na dłużej.
Zabawki na roczek – do pchania
Maluchy tuptające jeszcze niepewnie chętnie wspierają się na zabawkach, które trzeba popchnąć. To takie bardziej masywne, stabilne zabawki. I to jest – w sumie – najważniejsze: żeby pociecha nie wywracała się przy tym pchaniu za każdym razem. Świetnie sprawdzi się w tym wypadku wyposażony w klocki Gobo Pojazd do Pchania Mario Inex.
Dobrze, jeśli pchacz jest nie tylko pojazdem na kółkach, ale także „centrum rozrywki”. To jedna z tych zabawek, które mogą zająć malucha na dłuższą chwilę. Nie chodzi o to, żeby się pozbyć dziecka i mieć z głowy. Ale o to, żeby pociecha potrafiła zająć się sobą choćby na kilka minut. To cenna lekcja, która zaowocuje w przyszłości większą samodzielnością i kreatywnością.
Tak to już jest, że dorośli bawią się zabawkami w pewien schematyczny, określony sposób. Jeśli zostawisz dziecko sam na sam z zabawką którą zna, może się okazać, że sposobów jej używania jest więcej niż ci się wcześniej wydawało. Podobają mi się małe „centra rozrywki” proponowane przez Fisher Price i Chicco.
Można też dziecku zaproponować spacery z nieco mniejszymi pchaczami, które mają sztywną rączkę (najlepiej drewnianą) i wydają najróżniejsze odgłosy. Roczniak będzie zafascynowany tym, że to właśnie dzięki jego ruchowi zabawka „ożywa”. Będzie też zadowolony, że zabawka idzie tam, gdzie on chce. To pokazuje dziecku, że może nią sterować. Uczy pierwszego planowania działań. Pokazuje czym jest akcja i reakcja. Przykłady takich zabawek to Bajo Drewniana Karuzela, Goki Kaczuszka i Sevi Clown do pchania.
Zabawki na roczek – Stolik edukacyjny
Roczniakowi warto sprawić choć jedną większą zabawkę, która ma kilka ciekawych funkcji: świeci, śpiewa, wydaje odgłosy zwierząt, można nią manipulować, naciskać itd. Takie małe centrum edukacyjne, które wygląda czasami jak stolik do zabawy. To jedna z tych zabawek, które pobudzają ciekawość dziecka. I jedna z tych, dzięki którym możesz zacząć uczyć dziecko kolorów, zachęcać do naśladowania dźwięków, zgadywania itd.
Dobrą stroną ułatwiającą życie rodzicowi jest w tej zabawce właśnie wielofunkcyjność. Jasne, że można mieć pudło pełne brzęczków, grajków i grzechotek. Można, ale nie trzeba. Jeśli nie masz za wiele miejsca i nie chcesz zasypać dziecka tysiącem zabawek w jednym momencie, taki stolik jest naprawdę ciekawym rozwiązaniem.
Trzeba przejrzeć kilka żeby stwierdzić, co może najbardziej zainteresować pociechę. Podoba mi się Smoby Cotoons, bo ma w zestawie piramidę, którą polecam jako zabawkę poniżej. Zatem oszczędzasz, bo masz dwa w jednym. Mówiący Stolik Chicco to też ciekawostka, bo zachęca do powtarzania słów.
Dużo możliwości daje Muzycznym Stoliku Linkbaby. Nieco inaczej prezentuje się Stolik Interaktywny Boikido, bo jest drewniany i trochę mniej „krzykliwy” w wyglądzie. Można go wykorzystać potem jako np. podstawkę do klocków, bo jeszcze jest miejsce na postawienie czegoś, jak na zwykłym stole.
Zabawki na roczek – Basen z piłkami
Ta zabawka jest rewelacyjna, choć dość kłopotliwa. Jej zakup trzeba dobrze przemyśleć. A jeśli chce się komuś taki prezent podarować, to warto uzgodnić to najpierw z rodzicami. Serio. Basen z piłeczkami to miejsce, gdzie wszystko się rusza, faluje, wysypuje. Można piłki wyrzucać, wrzucać, można je chować, szukać odpowiednich kolorów. Jednak podczas zabawy cały dom dosłownie tonie w piłkach. Przecież najlepsza zabawa to ich wyrzucanie. A one uciekają i chowają się np. pod meblami.
Piłki w takiej ilości dają jednak bardzo dużo frajdy i możliwości zabawy np. w ich liczenie, podrzucanie i łapanie (jasne że się nie udaje, ale samo próbowanie jest fajne). Można je wrzucać do basenu z większej odległości i oczywiście można w nich „pływać”. Właściwie liczba zabaw jest nieograniczona, na pewno większa niż liczba piłek w basenie.
Ze starszym dzieckiem można je przeliczać, kopać co drugą, co trzecią itd. Można je dzielić na połowy, wypełniać nimi najróżniejsze naczynia. Da się z nich również tworzyć kukiełki – głową jest piłeczka, a tułowiem kredka. Można narysować markerem na piłce różne miny: smutną, wesołą, zdziwioną i bawić się w ich odgadywnie z pociechą. Nadają się do nauki dodawania i odejmowania oraz mnożenia i dzielenia. Właściwie im starsze dziecko, tym więcej możliwości ich wykorzystania.
Podobają mi się zestawy piłeczek w basenach nadmuchiwanych, bo potem taki basen można postawić w ogrodzie lub na balkonie, nalać odrobinę wody i pociecha może się pluskać (z kilkoma piłkami lub bez). Taki właśnie można znaleźć w ofercie Bestway lub Play Wow. Oczywiście to nie musi być basen nadmuchiwany. Są też zbiorniki na piłki wykonane z materiału np. Pop Up K’s Kids.
Zabawki na roczek – Jeździk
Jeździki napędza się nogami, dzięki czemu są narzędziem do siłowych ćwiczeń malucha. To wzmacnia nogi, ale warto pamiętać, żeby taki wysiłek nie trwał zbyt długo. Jeździkiem trzeba też kierować. To pierwsze szlify związane z panowaniem nad pojazdem (w przyszłości rowerem) i orientowaniem się w przestrzeni (szafę należy ominąć, bo wjechanie w nią powoduje zatrzymanie jeździka). Proste lekcje, ale bardzo ważne dla dziecka.
Roczniakom dedykowane są naprawdę bardzo różne jeździki. Niektóre modele mają specjalny drążek do popychania. To bardzo ułatwia spacery rodzicom. Kiedy pociecha się zmęczy można po prostu popchnąć ją dalej. Poruszenia się takim pojazdem to wielka frajda. Przecież Elgrom Auto czy Mattel Słonik Chodzik to zupełnie coś innego niż wózek. Podoba mi się też trochę kosmicznie wyglądający Jeździk Chicco. A jeżeli chodzi o superwygodne sterowanie przez rodzica i długi czas użytkowania (od ok. 10. miesiąca do ukończenia 3 roku życia), polecam jeździk/rowerek Smart Trike 4 w 1 z funkcją Touch Steering.
Inna wersja jeździków nie ma dołączonego drążka, co oznacza, że dziecko musi sobie radzić samodzielnie. Jeśli są ku temu warunki w domu, to warto tam zacząć lekcje. Nie daj się nabrać, że maluch wybierze się w swoim jeździku na cały spacer. Może są chlubne wyjątki, ale najczęściej rodzic musi taszczyć jeździk do domu na plecach. Rozwiązaniem jest mocny sznurek, który mocujesz do pojazdu. Dziecko ma frajdę, a ty trochę mniej dźwigania.
Maluchy bardzo lubią, kiedy taki jeździk jest czymś więcej niż tylko pojazdem. Czasem to może być słoń, innym razem koń lub miś. Chodzi o to, że jazda na zwierzaku czy jakimś konkretnym pojazdem, np. policyjnym radiowozem, sprawia więcej przyjemności. Można sobie wyobrazić całą przygodę. Jasne, że w przypadku roczniaka nie będzie to historia na miarę „Księgi Dżungli”, jednak na pewno choćby naśladowanie zwierzęcych odgłosów pozwoli lepiej wczuć się w sytuację. Podobają mi się Jeździk Tygrysek Fisher Price lub słodki Jeździk Biedronka Little Tikes.
Największy jednak wybór mamy wśród jeździkowych samochodów np. Fisher Price Muzyczna Parada (sporo różu), Falk Traktor (dla fanów rolnictwa), Vtech Jeździk Małego Cyklisty (dla wielbicieli jednośladów) lub Smoby Jeździk Quad.
Zabawki na roczek – Pociąg
Zabawa pociągiem jest naprawdę wspaniałą rozrywką. To zabawka składająca się z wielu części, które trzeba odpowiednio dopasować (lokomotywa z przodu, wagony doczepione z tyłu). Jednocześnie można wagonami dowolnie manipulować, rozłączać. Małe ręce pracują przy tym przyczepianiu i odczepianiu. To fascynujące, kiedy jedna lokomotywa ciągnie kilka wagonów. Maluchy uwielbiają na to patrzeć.
Wagony to też elementy, do których można coś załadować. Jeśli macie taki pociąg, to wspaniale, bo daje to możliwości wymyślania kolejnych zabaw i jednocześnie edukowani,a np. Włóż do wagonu dwa kamyki. Kiedy podrośnie: Włóż do białego wagonu dwa kamyki. Jeszcze później: Włóż do trzeciego wagonu cztery kamyki. Jeszcze później: Włóż do trzeciego wagonu dwa kamyki, a do pierwszego trzy kamyki. Nawet zadania z treścią da się zobrazować przy pomocy tej zabawki: W pierwszym wagonie masz trzy kamyki, w szóstym dwa. Ile wieziesz kamieni?
Pierwszy pociąg może być zabawką na wiele lat. Warto szukać takich, które da się wykorzystać do najróżniejszych zabaw, np. takich z literkami jak Bkids Grający Pociąg z Klockami lub z kostkami do nakładania Smoby Wesoły Pociąg. Jeśli wolisz drewniane zabawki, to pewnie spodoba ci się Small Foot Design Pociąg ze Zwierzętami. Trafionym prezentem może się okazać Pociąg Lego Duplo z Cyferkami, bo takie zestawy da się poszerzać o kolejne klocki i tematy.
Zabawki na roczek – Pudło
Wiem, że nie kojarzy się to z typową zabawką. Jednocześnie przecież każdy rodzic wie, że opakowania od zabawki cieszy czasem dziecko bardziej niż sam prezent. Jeśli masz pod ręką odpowiednią ilość różnych pudełek, to oczywiście ich nie kupuj. Nie chodzi o to, żeby wydawać krocie na zabawki, ale o to żeby umieć wykorzystać do nauki przez zabawę przedmioty, które faktycznie mogą zainteresować malucha.
Spróbuj podarować roczniakowi pudełko włożone w pudełko. I do tego jeszcze ładne, kolorowe. Albo zwyczajne, całkiem szare. Wielkie będzie zainteresowanie. Z różnych powodów. Przede wszystkim dlatego, że do pudełka można oczywiście coś włożyć. A to zawsze jest świetna zabawa. Zachęcaj dziecko do gromadzenia tam swoich zabawek. Może to się stać waszym codziennym rytuałem. Dzięki temu szybko nauczysz pociechę dbania o swoje rzeczy. Jasne, że dziecko nie posprząta pokoju idealnie, ale nawet jeśli zbierze kilka zabawek, to już sukces.
Nosząc zabawki z jednego miejsca na drugie, dziecko ćwiczy koordynację i komunikację. Możesz pokierować uwagą pociechy mówiąc: Teraz żółtą piłkę włóż do pudełka lub Przynieś proszę czerwony klocek. Od razu uczysz kolorów. Im starsze dziecko, tym odrobinę bardziej skomplikowane mogą być twoje prośby np. Twój różowy kotek leży pod oknem/na stole/pod drzwiami/przy szafie. Przynieś go i włóż do pudełka. To wszystko nauka orientowania się w przestrzeni. Dla dorosłego prosta i oczywista, jednak konieczna do ćwiczenia, nawet jeśli wydaje ci się, że dziecko i tak już wszystko umie i rozumie.
Pudełko daje bardzo wiele możliwości do wymyślania zabaw. Możesz bawić się z dzieckiem we wrzucanie do niego określonej ilości przedmiotów np. klocków. Albo ładowanie po brzegi i wysypywanie. To wielka frajda. Pudełko można ozdabiać, można po nim malować, co w przypadku innych zabawek rzadziej wchodzi w grę. Z pudełek można tworzyć inne zabawki np. roboty, statek kosmiczny, domek dla mniejszych zabawek. Zwykłe pudełko może pobudzać dziecięcą wyobraźnię w nieskończoność.
Przypisałam tę zabawkę roczniakowi, ale uwierz mi, że sprawdzi się ona jeszcze przez wiele kolejnych lat. Paradoksalnie, jej mocną stroną jest to, że się dość szybko niszczy. To daje możliwość zdobycia nowego pudełka np. w innym kształcie, innej wielkości. Już wspomniałam, że nie trzeba ekstra kupować takiej zabawki. Jeśli jednak masz ochotę mile zaskoczyć swoją pociechę, to znalazłam zestaw Kids Concept Pudełka Kartonowe Okrągłe, z którego dodatkowo można układać wieżę lub wkładać mniejsze do większego.
Zabawki na roczek – Znikopis
Dziecko między pierwszym a drugim rokiem życia czasem dorwie się do kredek czy materiałów plastycznych. O ile ich nie zjada, to oczywiście trzeba się cieszyć i zachęcać. Jeśli czytałaś mój wpis o rysunkach dziecka (zerknij tutaj Co siedzi w głowie twojego dziecka? Wyczytasz to z jego rysunków), to wiesz, że na tym etapie to są głównie bazgroły. I tak się te rysunki fachowo określa. To wcale jednak nie znaczy, że nie warto inwestować czasu i energii w ich tworzenie.
Ciekawym pomysłem dla mniej więcej półtorarocznego dziecka jest znikopis. Z jednej strony zachęca do trzymania przyrządu i bazgrania, a z drugiej sprawia, że rysunek w magiczny sposób może zniknąć. Pozwól dziecku samodzielnie „niszczyć” te obrazki. I tworzyć kolejne. Często znikopisy mają w zestawie pieczątki, które cieszą się ogromnym powodzeniem wśród maluchów. To taka zabawka, do której co jakiś czas po prostu się wraca.
Ważne żeby wybrać dość duży znikopis. Można dostać i mniejsze, ale te większe są wygodniejsze w użyciu dla młodszej pociechy. A kiedy malec znudzi się znikopisem, możesz go przechować na szafie (znikopis, nie malca!). Przyda się starszakowi np. podczas długiej podróży samochodem. Przydaje się też do ćwiczenia zapisywania pierwszych literek i cyferek. Znowu – oszczędzasz kartki, ale też proponujesz aktywność inną, ciekawszą niż ślęczenie przy zeszycie.
Bardzo trwałe znikopisy proponuje Smiki: Kolorowy Znikopis lub Redbox Szkicownik. Oba zestawy zawierają pieczątki. Oprócz tradycyjnych znikopisów magnetycznych, są też znikopisy stojące, co tylko pomaga dziecku wprawiać rękę do zabaw plastycznych np. Clementoni Znikopis. Są też znikopisy wodne np. B.Toys Dwustronna tablica do rysowania wodą.
Uważam taką zabawkę za użyteczną i ekologiczną, bo pozwala oszczędzić sporo kartek, które zabazgrane i tak lądowałyby w śmietniku. Wiem, że każde namalowane przez pociechę dzieło wydaje się być genialnym. Chciałoby się zachować na pamiątkę. Ale ta fascynacja po jakimś czasie mija. Tak naprawdę, są to słodkie i cudowne, ale jednak bazgroły. Inaczej mówiąc – ćwiczenia ręki w coraz wprawniejszym rysowaniu. Bardzo ważna zabawa.
Możesz się z dzieckiem bawić w bazgranie pod dyktando np. Teraz rysujemy krechę w górę. Teraz kreska w dół. Narysuj dwie kropki. Najpierw oczywiście pokaż dziecku, jak to ma wyglądać. Potem może zechce naśladować twoje gesty. Przez ten rok maluch przejdzie od rysowania kresek i kropek do bardziej kolistych kształtów. Z czasem zamienią się w koła, a przed samymi drugimi urodzinami może się nawet zdarzyć buźka z oczkami. Możesz się też bawić z dzieckiem w rysowanie na znikopisie ludzików lub zwierzątek i nazywanie poszczególnych części ciała.
Zabawki na roczek – Piramida
W tym wieku maluch jeszcze nie ma zbyt dobrze skoordynowanych dłoni, ale szybko się uczy. Warto pokazać dziecku zabawki, które zachęcają do manipulowania, celowania, ale też są dość spore, wygodne do trzymania. Jedną z moich ulubionych – ze względu na prostotę – jest zwykła piramida. Kolorowe kółka rożnej wielkości, które trzeba nałożyć na patyk. Często taki prezent dostają niemowlaki, ale głównie zajmują się gryzieniem poszczególnych elementów.
Prostota zabawki wcale nie oznacza nudy. Piramida składa się z kółek mniejszych i większych. Wyzwanie polega na tym, żeby ułożyć je w odpowiedniej kolejności. Jest to też okazja żeby porozmawiać z dzieckiem o przeciwieństwach i np. poszukać w domu rzeczy podobnych, ale większych i mniejszych.
Obręcze dają wiele okazji do twórczych zabaw np. w przewlekanie chusteczki, pieluszki, czy grubego sznurka. To także ćwiczenie dla dłoni. Można też kolejne kółka układać jedno na drugim, bez kijka od piramidy. Jest to trochę trudniejsze, ale da się zrobić. Na końcu można całość rozwalić, a to oczywiście też cudowna zabawa.
Kółka piramidy powinny mieć różne kolory. Dzięki temu dziecko łatwiej zapamięta, który jest większy, a który mniejszy. Jest to też okazja do porozmawiania właśnie o kolorach. Roczniaki lubią, kiedy coś się kręci, rusza więc można się pobawić w toczenie kółka w odpowiednim kolorze po podłodze np. Teraz potoczę do ciebie żółte kółko. Złap żółte kółko. Przynieś mi proszę żółte kółko. Proste zdania pomagają w kojarzeniu i wykonywaniu poleceń.
Bardzo ciekawą piramidką jest Smily Play Tort Urodzinowy, gdzie mamy motyw przewodni (tort) oraz dodatkowe bodźce: dźwięk, światło. Każde kółko jest też osobną zabawką np. grzechotką. Zatem nawet jeśli kupi się tę zabawkę bobasowi, który nie potrafi jeszcze nakładać, można wykorzystać same grzechotki. Potem wrócić do zabawki już kompletnej. Podobnie zaprojektowana, bo z grzechotkami, jest Pszczółka Dumel Discovery. Jeśli wolisz drewniane zabawki to pewnie spodoba ci się Biedronka Baby Mix.
Zabawki na roczek – Tunel
Zastanawiałam się czy połączyć go od razu z namiotem, ale pomyślałam sobie, że sprawienie tych dwóch gadżetów osobno i w nieco innym czasie, sprawi dziecku więcej frajdy. Tunel to tajemnica i zachęta do ćwiczeń fizycznych. Nie to, żeby brykającego roczniaka trzeba było jakoś specjalnie namawiać, ale zawsze to ciekawy pomysł na zabawę.
W tunelu można ćwiczyć wiele umiejętności np. czołganie się, czworakowanie. Sprawdzi się podczas zabawy w „A kuku!”, kiedy rodzic „kuka” po drugiej stronie tunelu i uradowany czeka na pociechę. Można też bawić się z dzieckim w „Blisko i daleko”. Umawiasz się z dzieckiem, że wrzucasz do tunelu zabawkę, a pociecha ją przynosi. Rzucając raz bliżej, raz dalej wypowiadaj na głos: A teraz blisko. A teraz daleko. Bliżej. Jak najdalej. Maluch zacznie kojarzyć te słowa z odległością.
Ucieszy się też z łowienia zabawki. Wystarczy kawałek sznurka (nigdy nie zostawiaj dziecko samego z tą aktywnością) do którego przywiązujecie małą maskotkę. Następnie wrzucasz tę maskotkę do leżącego tunelu i wspólnie łowcie ją, ciągnąc za sznurek. Czasem może to być cięższa zabawka innym razem lżejsza. Znam rodziny, w których sprawdza się łowienie np. prawdziwego banana lub jabłka przywiązanego za ogonek, które dziecko z wielką chęcią zjada po upolowaniu.
Najważniejsze jednak ćwiczenie to zachęcanie do przechodzenia przez tunel samodzielnie i odważne podejmowanie wyzwań. Niby takie zwykłe przeczołganie się przez tunel. Jednak od dziecka wymaga podjęcia ważnej decyzji: odejścia od rodzica i wejścia w dziwną przestrzeń. To uczy odwagi. Dlatego zawsze nagradzaj tę odwagę radosnym powitaniem po drugiej stronie. I nigdy nie zmuszaj.
Starsze dziecko z pewnością nie raz jeszcze powróci do tej zabawki. Jest hitem podczas urodzinowych przyjęć, kiedy dzieci czołgają się np. na czas. Z myślą o tych wszystkich sztuczkach, które musi przetrwać taki tunel, szukaj sprzętu po prostu dobrze wykonanego, wytrzymałego.
Ładnie prezentują się tunele Kids Concept. Możesz też wybrać tunel gąsienicę Bieco Bingo, która podobnie jak gąsienica Melissa & Dough ma jeszcze dodatkowe wyzwanie w postaci zamykanego przejścia. Jeśli zakładasz, że chcesz kupić i namiot, i tunel, to oczywiście bardziej opłaca się zainwestować w zestaw np. 3 w 1 Iplay Multistore, z którego przecież w całości nie trzeba od razu korzystać, zostawiając namiot na inny czas.
Ja dla mojego rocznego malucha znalazłam parę fajnych zabawek, np. zestaw do majsterkowania, bębenki czy dzwonki. Myślę, że to powoli zacznie w nim rozwijać kreatywność, na dwa latka wybór jest coraz większy, więc ciężko będzie wybrać.
Ja jestem za tym, aby kupować praktyczne prezenty na takie uroczystości. Ostatnio zakupiłam dla mojego Chrześniaka sztućce w pudełeczku personalizowanym. Maluch zaczyna już sam jeść, więc takie prezent do u nas strzał w dziesiątkę. Polecam zajrzeć na stronę prezentPANDA.pl, właśnie tam zamawiałam prezencik:)
Ciekawy artykuł. Udostepniam
Dziękuję 🙂
Ja bym dodala jeszce takie kolki na metalowych drutach ktore dziecko musi przesuwac.
Dzięki!
to się nazywa mula;)
Przeczytałam syn miał wszystko ale właśnie jest jedno ale… syn ma 2.5 roku i on w ogóle nie rysuje.. nie interesuje się tym. Ma 2 tablice 1 taka zwykła jak na 1 zdjęciu i 2 dokładnie taka sama jak u Pani czerwona grająca itd.. W domu jest również blok i kredki.. A on nic.. 🙁
Nie każdy maluch „książkowo” interesuje się tym co opisane. Jeśli nie lubi rysować, może woli inaczeć ćwiczyć dłownie: grzebanie w błocie, przekładnie makaronu z jednej miski do drugiej, zabawy w piasku, ciastolina (małe kuleczki do układania, przekładania) itd.
Moja mała też nie lubiła rysować. Kredka wymagałą od niej wysiłku i stosunkowo przynosiła nie wielkie efekty, nie to co farby! Któregoś razu dałam jej takie do malowaniapalcami i to był strzał w 10! Od tych farb poprzez pędzel przeszłyśmy później do kredek. Polecam.
Dzięki!
Świetny, dopracowany i bardzo pomocny artykuł. Szukałam pomysłu na prezent na roczek a skończyłam na kilku pomysłach na zabawki dla mojej dziewczynki. Dziękuję <3
Dziecko bierze przyklad z rodzica. Nie wystarczy zeby w domu cos bylo, trzeba samemu uzywac 😉
Zgadzam się.
Dzień dobry, bardzo ciekawy artykuł. W sumie moje dzieciątko chyba ma większa połowę z Pani proponowanych zabawek. Właściwie wybierałam je intuitywnie, po przeczytaniu Pani artykułu, widzę, że trafiłam dobrze. Szukałam pomysłów dla prezentów na roczek, ostatnio trudno jest kupić dla dziecka coś nowego, ponieważ praktycznie ma wszystko (chyba jestem z tych troche szalonych mam). Wiele sklepów w Wilnie odwiedziłam wszystko to samo przez to samo. Nie moge powiedzieć, że kupuję wszystko z kolei, raczej bardzo wybieram, zabawka w pierwszej kolei powinna rozwijać mózg dziecka. Wahałam się właśnie czy są potrzebne takie zabawki jak pchacz i stolik interaktywny, więcej piłeczek do basejnu (bo są plastykowe), lecz jednak, chyba nabędę. Prawdziwym odnalezieniem i cudownym pomysłem dla mnie był znikopis. Właśnie to moja córeczka otrzyma na urodziny. Dziękuję serdecznie za cudowny pomysł! Pozdrawiam
Cieszę się, że mogłam coś podpowiedzieć. 🙂
Pomocny artykuł. Dziękuję.
Witam, proponuje Pani tunel dla dziecka rocznego i jest wskazany 3 w 1, http://www.ceneo.pl/44894588#crid=87959&pid=11586
Niestety ale producent zaleca dzieciom od 36msca życia… 🙁
Szukałam fajnego artykułu nt zabawek dla roczniaka, nic mi się nie podobało, aż natrafiłam na Twojego bloga. Super, właśnie czegoś takiego szukałam. Teraz zabieram się za przeglądanie innych Twoich artykułów. Dzięki
Obecnie można kupić zabawki w wielu miejscach. Związku z tym, że dużo jest tych miejsc trudno jest się mi zdecydować, co wybrać. Zawsze staram się wybierać zabawki, które będą wartościowe. Pozdrawiam serdecznie.
bardzo ciekawe propozycje 🙂 ja osobiście mojemu rocznemu synkowi kupiłam na rok domek odkrywczy, i taki drewniany tor wyścigowy, a z mniejszych zabawek pluszaka leniwca, krokodyla, i jamniczka dociągnięcia za linkę 🙂