Trzylatki mają dobrą opinię. 3-latek w domu to wielka radość. Ale bywają czasem trudne we współpracy (to „robocze” słowo, chodzi o dogadanie się). To czas, kiedy dziecko już mówi, chodzi, a nawet biega. Zależy mu na czymś więcej niż byciu zaopiekowanym. Ma swoje zdanie, ale wciąż jeszcze trudno mu ogarnąć emocje.
Zanim przejdziesz do czytania, zwróć uwagę na słowa oznaczone na niebiesko. Klikając w nie, przejdziesz do miejsca, w którym więcej opowiadam na temat, którego dotyczą.
Czasem mówimy rzeczy, które zamiast zachęcać do współpracy, zaogniają sytuację. O ile w przypadku starszych dzieci da się szybciej wytłumaczyć pewne sprawy, tak w przypadku 3-4 latków, często najpierw jest niekontrolowany wybuch emocji, a potem (ewentualne) rozmowy.
Czy da się ten etap przeskoczyć? Nie da się. Czy da się przetrwać? Jasne, ale zamiast słowa przetrwać, użyłabym wspólnie przeżyć. To jest męczące, ale też bardzo radosne, że dziecko dorasta. Pewnie, że chciałoby się zawsze widzieć uśmiech na jego buzi i móc wyłącznie cieszyć się tym etapem macierzyństwa. Maluch jest już samodzielny, nie trzeba go nosić na rękach, nie pęka już nam kręgosłup od schylania się przy asekurowaniu pierwszych kroków. Jest się z czego cieszyć. Ale jak to w macierzyństwie bywa – do beczki miodu natura dorzuciła odrobinę dziegciu.
3-latkek w domu
Przygotowałam krótką „ściągę z rozwoju trzylatka”. Nie zawsze są to dzieci rozpoczyjanące przygodę z przedszkolem, choć bardzo często tak jest. Kilka informacji, które zainteresowani moga rozwinąć sięgając do konkretnych artykułów na blogu Nie Tylko dla Mam.
Trzylatek nie słucha? Hmm…
Każdy wiek ma swoje cechy charakterystyczne. 3-latek ma emocje na wierzchu. To bardzo ważny moment budowania na nowo waszych relacji. Do tej pory byłaś całym światem. Nadal jesteś, ale dziecko odkrywa, że świat to coś więcej niż ciepłe ręce mamy, dom i podwórko. Odkrywa, że coś się z nim dzieje. W środku.
Przygotowałam kilka informacji na temat rozwoju społecznego i emocjonalnego trzylatka. Wymienię je tutaj, bo na czymś muszę osadzić przykłady do rozmawiania o zachęcaniu do współpracy. Jednak wiem, że w dużej mierze są to książkowe wytyczne. Z ich realizacją w życiu różnie bywa, prawda?
1. Bawi się z innymi dziećmi i zawiera przyjaźnie
Tak przez chwilkę, jak ma dobry humor, to się bawi. Ale jeszcze często stroni od innych dzieci, bo nie do końca potrzebuje ich do zabawy. Lubi je obserwować, ale bywa wycofany. Nic na siłę. Zdarza się, że 3-latek wybiera sobie ulubionego kolegę np. w przedszkolu, ale ich emocje nie są jeszcze na tyle rozwinięte, by mówić o prawdziwej przyjaźni. To wstęp do przyjaźni, który warto pielęgnować i o nim rozmawiać.
W tym temacie przydać się mogą książki dla dzieci o przyjaźni >>
2. Dzieli się zabawkami
Powiedziałabym raczej, że uczy się dzielić. To bardzo skomplikowany temat. Dużo o tym pisałam w artykule pt.: Wyrywa zabawkę >>
Jedno jest pewne. Taki 3-latek uczy się odraczać pragnienia. To oznacza, że zaczyna rozumieć, że nie wszystko może dostać natychmiast. Tu i teraz. To bardzo trudna i długa lekcja. Dziecko potrzebuje do tego pomocy dorosłego.
3. Jest nastawiony na współpracę
Tak i to jest dobra wiadomość, choć to nastawienie też zależy od kilku spraw. W dużej mierze od przeszłości i waszych dotychczasowych relacji. Jeśli do tej pory pociecha rządziła dorosłymi, a dorośli, zamiast okazywać zrozumienie, starali się podporządkować zachowanie dziecka do swoich oczekiwań, to mowa o współpracy jest tylko teoretyczna.
Żaden 3-latek nie budzi się w dniu swoich urodzin gotowy do współpracy. Ale prawda jest taka, że chętniej niż – często strachliwy dwulatek – poznaje nowe rzeczy i podąża za ciekawymi pomysłami dorosłych.
Warto uczyć dzieci słuchania: Najpierw naucz słyszeć, wtedy zacznie słuchać >>
4. Słucha i działa
Może faktycznie na tle „zbuntowanego dwulatka”, ten starszy o rok słucha, ale naprawdę trzeba dużo cierpliwości, jeśli chodzi o wykonywanie poleceń (używam słowa polecenia, bo tak najczęściej się o tym mówi, ale chciałabym, żeby było jasne – chodzi o prośby, a nie rozkazy). Jest na to jedna, prosta i dość oczywista rada.
Jeśli chcesz, żeby, trzylatek zrobił, o co prosisz, to zamieniaj konkretne czynności w zabawę. Jeśli chcesz nauczyć sprzątać zabawki, możecie się pobawić w królestwo książek i królestwo miśków itd. Tak ze wszystkim, co znane, ale przede wszystkim nowe i trzeba poznać. Nieco więcej napisałam o tym w artykule pt.. 5 pomysłów na to, jak się dogadać z 1,5 roczniakiem, dwulatkiem i trzylatkiem >>
Potrzebujesz więcej wsparcia? Przygotowałam webinar
5. Chce wiedzieć, że jest kochany
O ile trzylatki mają sporo trudności z ogarnięciem własnych emocji i przede wszystkim z nazywaniem ich, tak doskonale wiedzą, że chcą być kochane. Dziecko tej wiedzy i pewności potrzebuje jak tlenu do oddychania. Dlatego trzylatki potrafią być tak bardzo przytulaśne i milusińskie. To ich sposób na okazywanie, ale też odbieranie od ciebie miłości. To ważne, żeby pokazywać dziecku uczucie. Ty jesteś ważniejszy niż telefon, komputer, gotowanie obiadu. Jeśli potrzebujesz przytulasa, to zawsze możesz do mnie przyjść.
Ta potrzeba jest bardzo ważna, jednak to też dobry czas, żeby popracować nad tym odraczaniem pragnień. Jeśli więc smażysz kotlety, wieszasz pranie czy wykonujesz inną czynność, której przerwanie jest dość kłopotliwe, a pociecha akurat woła, to poproś, żeby poczekała. To też pewna procedura. Jeśli powiesz tylko: Nie teraz lub Później, to maluch może się poczuć odrzucony.
Najlepiej powiedz, co robisz i ile ci zajmie skończenie tej czynności. Powiedz, dlaczego nie możesz wszystkiego rzucić (bo np. kotlety się przypalą) i poproś o chwilę cierpliwości. Nie od razu, ale na pewno dziecko nauczy się, jak się czeka na spełnienie pragnienia. Napisałam o tym więcej w artykule pt. Nie mam czasu na zabawę >>
6. Lubi słuchać o sobie
Nadal jest małym egoistą, który uważa, że świat został stworzony dla jego uciechy. Kiedy okazuje się, że świat miewa w tej kwestii inne zdanie, pojawiają się czasem łzy i lekka dezorientacja. No jak to? Jeśli chcesz wytłumaczyć dziecku różne kwestie tak, żeby, jak najszybciej dotarło, używaj opowieści o nim.
Trzylatek lubi słuchać o tym, jak: był mały, dzielny, co się wydarzyło podczas zeszłorocznych wakacji itd. Jeśli chcesz wesprzeć trochę jego poczucie wartości, to zaaranżuj sytuację, w której dziecko (niby przypadkiem) usłyszy, jak zachwalasz jego osiągnięcia do innej osoby np. podczas rozmowy telefonicznej z babcią.
Bardzo ważne, żeby maluch słyszał w tych opowieściach wyłącznie prawdę na swój temat. Jeśli wiesz, że np. dziecko jest nieśmiałe lub boi się innych dzieci, to głośne (i bezpodstawne) mówienie o śmiałości, odwadze, nie przekonają nikogo. Nie chodzi o to, żeby mówić dla mówienia, ale żeby pomóc znaleźć w zachowaniu pociechy te chwile, w których poradziła sobie z konkretnym problemem. Na przykład nieśmiałe dziecko zaprosiło do siebie ulubionego kolegę z grupy.
7. Boi się rozłąki i ciemności
Każdy wiek ma swoje lęki. Akurat trzylatek zaczyna mieć problemy z zasypianiem w ciemnym pokoju. Nawet jeśli do tej pory nie było tematu, to może się pojawić. Ma to związek z rozwijającą się wyobraźnią i niemożnością odróżnienia (oddzielenia) fikcji od rzeczywistości. Być może przyda się w tym temacie książka napisana przez psycholożke pt. Tomcio rozwiązuje problemy. Sen >>
Więcej ciekawych książcek dobranych do potrzeb 3-latka znajdziesz w artykule pt. 80 najlepszych książek dla dzieci >>
8. Lubi pomagać w domu
To z kolei bardzo dobry moment na uczenie samodzielności, podstaw odpowiedzialności. Jeśli trzylatek garnie się do domowych obowiązków, nie mów mu, że jest jeszcze za mały albo że ma na to czas, teraz niech się skupi na zabawie. Obowiązki domowe >> to ważny element budowania relacji w rodzinie.
Ani się obejrzysz, a dziecko będzie starsze, a ty zdziwiona, że książę lub księżniczka nawet talerza po sobie nie wyniesie do zmywarki.
9. Bywa płaczliwy
Oczywiście każde dziecko, w każdy wieku może takie być. Często ma to związek z pójściem do przedszkola i spędzaniem z rodzicami mniejszej ilości czasu. Ma to zresztą związek z wieloma nowymi sytuacjami w życiu dziecka, z którymi po prostu musi się zmierzyć.
Sporo o adaptacji przedszkolnej opowiedziałam podczas webinaru: Wszystko, co warto wiedzieć o adaptacji >>
Te nowe sytuacje to także: rówieśnicy, nowe obowiązki, emocje, wyzwania i zmiana rzeczywistości. Do tej pory dziecko jakoś funkcjonowało w rodzinie, mimo zmian. Jednak właśnie trzylatek potrzebuje nieustannego zapewnienia, że zmiana to coś dobrego.
Samo zapewnienie jednak nie wystarczy. Potrzebne są konkretne działania i przykłady. Trzylatek nie jest jeszcze na tyle rozwiniętym komunikacyjnie człowiekiem, że wszystko można opierać na tłumaczeniu, czyli rozmowie. Jednak ta rozmowa ma ogromne znaczenie, jeśli chodzi o zachęcanie dziecka do współpracy.
3-latek w domu
Dlatego w kolejnym artykule mówię o rozmowach i zabawach „zachęcających do współpracy”: Trzylatek, czterolatek i współpraca. Czy to się da jakoś zrobić? >>
Jestem babcią 3_latka.Z takiej perspektywy czytam artykuł.Jest bardzo ciekawy.Warto ,aby czytać i polecać.Moje pokolenie nie miało takiej możliwości dokształcania się.Na pewno wiele rzeczy nam umknęło,szkoda
Dziękuję i cieszę się, że babcie aktywnie działają, żeby lepiej zrozumieć wnuki. Jasne, że kiedyś było trudniej o takie informacje, nawet 10 lat temu inaczej patrzono na pewne sprawy.
My zmagamy się z tym że nasz 3 latek nas bije , próbowaliśmy i prośba i grośbą i na współczucie i nic. Potrafi się przytulać i nagle szczypie w szyje. Biegnie mówi nie wolno bić i skacze na mnie i z pięściami. Dziś już jestem bezradna. . .
U nas to samo, nie pomaga tłumaczenie, po tysiąc razy to samo od rana do wieczora, ręce czasem opadają
Nadpobudliwe dzieci można uspokoić właściwym jedzeniem.
Sztuczne barwniki i konserwanty benzoesanu zwiększają nadpobudliwość u dzieci w wieku przedszkolnym. Ponadto może też pojawić się alergia. Najlepiej unikać śmieciowego jedzenia, jadąc produkty bez pestycydów, antybiotyków, hormonów, napromieniowania lub genetycznie zmodyfikowanych.
Info z książki Andreasa Moritza „Ponadczasowe tajemnice zdrowia i odmładzania” tom 2 str. 259.
U nas wiele się w dzieciach uspokoilo po eliminacji pszenicy z diety.
Hm tylko ze większość otaczającego nas mądrze wybranego jedzenia nie zawiera większości z tych składników – takie są wymogi prawa do którego stosują się producenci zywnosci. Mniej zaufania z tego punktu widzenia budzą niestety produkty typu eko które bardzo często omijają skomplikowane testy jakościowe gdyż ich produkcja jest tak niewielka ze sa nieopłacalne i szybkozbywalne. Rozsądek i umiar. Z mojego dietetycznego widzenia eliminacja chociażby glutenu jak w komentarzu poniżej jest błędem gdyż tylko osoby które mają pronlemy z tolerancja tego składnika powinny go unikać (a nietolerancja na gluten daje inne objawy widoczne gołym okiem niż niewłaściwe zachowanie lub nieposłuszeństwo:) . Rozsadek
Wszystko u nas właśnie zaczęło się dziać jak wyżej opisane. 3 latek – wcześniej 'cyganskie’ dziecko – z wszystkimi mógł zostać, nikogo się nie bał, komunikatywny… Dziś wstydliwy, płaczliwy, nic niechcacy dzisius 🙂 w nocy spać tylko z mamą i zapalonym swiatelkiem (tak, jestem z tych mam które pozwalają na spanie razem ze mną, bo jak nie teraz to kiedy?) Zabronienie niemożliwe, a gdy się rodzic upiera to jest krzyk, płacz i… Zdziwienie. Różnie się dzieci wychowuje, nie jesteśmy z mężem idealnym rodzicami (wiem, że takowych nie ma, ale…) daliśmy sobie wejść mu na głowę. Dużo rozmawiamy, mały jest raczej posłuszny, ale ma swoje humorki.
Fajnie byłoby wiedzieć jak poświęcić więcej czasu starszak owi, kiedy ma małe rodzeństwo, bo szczerze chyba sobie nie daje z tym rady… Szczęśliwa mama chłopców
Witam, mój wnuczek jest bardzo miłym i spokojnym dzieckiem, jednak gdy przyjeżdża do mnie to nie chce zostać na noc. Wpada w histerie i płacz chce jechać do domu. Rodzice nie mogą go uspokoić i w nocy wracają do domu. Gdy mama jest razem z nim nie odchodzi na krok, pilnuje jej jak oka w głowie. Choć ma 3.5 roku, to mama go nosi na rękach i go uspakaja. Niewiem co o tym myśleć ale mam wrażenie że, on przeżywa roztanie z mamą gdy miał 1.5 roku, mama musiała iść do szpitala z powodu podejrzenia co idą.
A czy psychogenne/nawykowe zaparcia mogą mieć też powiązanie z tym trudnym okresem Pani Anno? u nas nagle się pojawiły nie wiadomo skąd i co by miało na to wpływ, nic szczególnego się nie wydarzyło (albo nam się tak wydaje). Wszystkie powyższe sytuacje i naszą córkę nie ominęły, jest bardzo ciężko:(:(
Z tego co wiem, to mogą, ale trudno powiedzieć nie znając przypadku, dlatego zawsze warto skonsultować ze specjalista.
U nas ostatnimi czasy dzieją się dziwne rzeczy- ciągle wymuszanie, płacz i awantury, nawet najprostsze umycie rak jest powodem do krzyku – do tego stopniat że trzeba to zrobić siłą, a więc wszyscy sąsiedzi na osiedlu zapewne się zastanawiają co się u nas dzieje. Syn kończy w czerwcu 3 latka i od miesiąca zmienił się nie do poznania. Nie wiem co się dzieje i co poszło nie tak…
Mój trzylatek także tak miał. Bywały dni bez kąpieli, zasypianie bez kolacji.itd gdyż buntował się, że nie chce. Namawialiśmy, ale nie zmuszaliśmy. Dziś ma prawie 4 latka. Jest zupełnie innym chłopcem. Co 2-3 mce widać było, że rozumie więcej, dorasta:)
Ja właśnie przrchodze z synkiem ten trudny etap , Franek skończy 3 lata 29 września od dwóch miesięcy jest nie do poznania, płacz i złość z byle powodu, boi się ciemności ,placze o krzyczę czasassmi sana nie wiem o co ale z najmniejszej blachostki potrafi zrobić taką aferę i dramat że czasami ręce opadają wszystko próbuje wymuszać krzykiem i jest uparty okropnie, już brakuje mi sił ręce mi opadają a te jego wahania nastroju koszmar. Wiem że muszę to przetrwać i że to tylko kolejny etap jego rozwoju ale hedt bardzo ciężko
U nas to samo z córką ????
Mamy ten sam problem. Nasz ma 3 latka i jakby już się awanturuje. Wymusza placzem -często a nawet bardzo. Nawet rozmowa z kimkolwiek przez telefon staje się męcząca bo wszyscy słyszą naszego syna. I powtarza wszystkie słowa ale najgorsze jest to że akurat te brzydkie i to od innych starszych dzieci z środowiska. A jak daje karę to jakby tragedia się stała. Mało słucha… A czasami jest taki przytulaśny i kochany a czasami chciałabym uciec
U nas jest podobnie córka 3 latka , nie słucha, bawi ją wszystko co mówię, gdy robi cos złego i próbuje płaczem wymuszać wszystko. Próbowałam już różnych metod i z różnym skutkiem .
Moja corka w pazdzierniku konczy 3 latka wogule mnie nie slucha jest uparta czesto placze lub zaczyna wrzeszczeć nie byla taka nawet zaczyna kopac rzucać wszystkim jak czegos nie dostanie lub jak chce gdzies isc a ja w tym momencie nie moge ma brata młodszego iwszystko mu zabiera bo to jej . prubuje jej wytlumaczyc ze tak nie wolno robic itp to mam jeszcze gorzej . nie byla taka byla grzeczna sluchala dzielila sie wszystkim a teraz nic kompletnie sobie nie da przegadac juz jestem bez silna bie wiem czy to wiek taki ze jest nie grzeczna i wogule czy ja jakis blad zrobilam jhz tak z pol roku to trwa i jest coraz gorzej i juz mi rece opadaja bo nie wiem co robic
Moj synek za 2 mce konczy 3 latka i doslownie od kilku dni jak by diabelek w niego wstapil. Jak sie do niego cos mowi np nie skacz to sie smieje i mysli ze to jakas zabawa. Nie slucha sie kompletnie, rowniez wszystko wymusza placzem i tupaniem, zastanawiam sie czy ja to przezyje nerwowo 🙁
Tez mam podobnie. Do tego stopnia ze wiedzac ze nic nie wolno wtykac do buzi, oczu, uszu w sylwestra wyrwala mi sir uciekla do lazienki i wepchnela patyczek do ucha. Szpital, perforacja blony. Po 2 dniach pobytu i byciu spokojnym juz wrocilo tzw szalenstwo. Na polecenie nie skacz bo wrocisz do szpitala , skacze wiecej i wiecej…juz nir mam ponyslow. Nie bije, czasem z desperacji krzykne ale w 90 procentach spokojnie tlumacze. Z pierwsza corka tak nie mialam…
Dzień Dobry, moja córka kończy 3latka w listopadzie. Wcześniej chodziła sporadycznie do żłobka (częste infekcje) od września jest przedszkolakiem a najmniejszej grupie. Mam pytanie odnośnie zachowania córki.. Jak rozmawiać z 3latkiem aby nie wywołać „burzy” i dwortnego skutku? Dzisiaj pani wychowawczyni poprosiła mnie o rozmowę nt zachowania córki. Podobno córka nie słucha poleceń, trzeba ją prosić kilkanaście razy w ostateczności zabrać za rękę bo nie chce się oderwać od czynności które wykonuje. Przy zabawach córka nie potrafi się skupić, szybko się nudzi i odchodzi od czynności. Za bardzo lgnie do dzieci, chce je przytulać, „wiesza”się na nich i trzyma za rękę. Zaczepia je w ten sposób niezależnie czy to jest pora posiłków czy zabawa. Wychowawczyni wspominała, że dzieciom to przeszkadza, odpychają córkę co doprowadza ją do złości. Nie wiem jak zacząć rozmowę 🙁 W domu też nie słucha, chyba że jak coś chce, ale nie podejrzewałam że w przedszkolu będzie taki sam problem 🙁
A moj prawie 3 latek bo w listopadzie od okolo 1,5 miesiaca zaczal histerycznie reagowac na nowe miejsca.Do tad tego problemu nie bylo.Czy takie zachowanie jest normalne u prawie 3 letniego dziecka?
Trudno opowiedzieć tak na odległość, ale przypuszczam, że mu przejdzie niebawem. Jeśli do tego niedawno zaczął przedszkole, to może być przyczyna.
Jak bym czytała o moim synku. Też nie słucha, nie wykonuje poleceń i rzuca się na inne dzieci żeby je przytulać. Jak mu się czegoś zabrania, to się śmieje i tym chętniej to robi. Chyba nie wytrzymam tego nerwowo.
Fachowo,krótko, konkretnie.serdecznie polecam.
Pięknie dziękuję.
To może ktoś poradzi co zrobić, bo jestem bezradny.
To, że 3-latek krzyczy i płacze… powiedzmy, że jest do zniesienia.
To, że 99% razy nie chce spełnić prośby…też jakoś znoszę.
Najgorsze, że tłucze swoją młodszą siostrę i nie sposób, poza siłą, go przed tym powstrzymać.
Panie Łukaszu, od jakiś 2 miesięcy mamy dokładnie taki sam problem z naszym trzylatkiem…krzyk i płacz sa na porządku dziennym, nie słucha nic a nic, a ulubione zwroty to ” ja chcę” lub ” nie chcę”. Bywa trudno, ale jestem sobie w stanie wytłumaczyć, że to taki etap i minie ( staram się nie wybiegać myślami za daleko i nie wnikać, co będzie dalej 😉 ) – gryzę się w język, siadam na rękach, liczę do dwustu – przytulam, złość mija. Ale bicie młodszej siostry mnie przerasta – czy Panu udało się znalezc jakiś sposób na przekonanie syna do zachowań nieagresywnych ? Pozdrawiam i życzę dużo cierpliwości 🙂
Remedium „od ręki” nie znalazłem.
Starałem się trzymać nerwy na wodzy (nie zawsze się udaje), tłumaczyć, czasem „kara”: siedzenie przy stole, brak bajki.
Najważniejsze, że powoli mu przechodzi. Widać jak syn próbuje nad sobą panować: ma ochotę ją pacnąć, ale próbuje tego nie robić.
Witam
Mój syn w lipcu skończył 3 lata
Ale od miesiąca jest bunt,w każdym sklepie wymuszanie,ucieka na spacerze,nie chce się słuchać, tłumacze mu że samochody jadą, ale wyrywa się.
Wcześniej było ok,ale teraz to dramat
Nie chce się ubierać,goni po całym domu bo nie ubierze się .
Czy to jakiś bunt?
Czy ja może popełniłam błąd jakiś wychowawczy?
Moje doświadczenia (3 dzieci) mówią, że to standard w tym wieku.
Ale mimo, że standard, to reagować trzeba. Tłumaczyć, znaleźć sposób na nagradzanie i „karanie”, być konsekwentnym – jak się coś mówi, to trzeba to robić 😀
Jasny gwint, jak czytam Wasze komentarze, to w każdym jednym widzę mojego 3latka🤭 no może za wyjątkiem bicia rodzeństwa, bo jeszcze jest w brzuszku, ale Reszta to żywcem wyjeta z naszego domu.. Od mycia rąk z wrzaskiem, nie słuchanie, uciekanie kiedy idziemy koło drogi, walka o zabawki z kuzynami, ataki na mnie, Krzyki na mnie, przekleństwa, mówi że mnie nie kocha a potem przychodzi z płaczem się przytulić.. Czekam aż minie👌
Jasny gwint, jak czytam Wasze komentarze, to w każdym jednym widzę mojego 3latka🤭 no może za wyjątkiem bicia rodzeństwa, bo jeszcze jest w brzuszku, ale Reszta to żywcem wyjeta z naszego domu.. Od mycia rąk z wrzaskiem, nie słuchanie, uciekanie kiedy idziemy koło drogi, walka o zabawki z kuzynami, ataki na mnie, Krzyki na mnie, przekleństwa, mówi że mnie nie kocha a potem przychodzi z płaczem się przytulić.. Czekam aż minie👌
Mam dwie wnusie , blizniaczki, 3 latka 4 m. Madre , wygadane, mile , zamienily sie w diabelki. Nie sluchaja, corka nie moze wyjsc rano do pracy na czas, nie chca sie ubeirac, druga ucieka z powrotem do lozka i tak w kolko. Raz poszly do przedszkola w czapkach mamy bo tak sie jedna i druga uparly …najgorsze to , ze bija sie bez przerwy, nie sluchaja upomnien, zrobili sie asocjalne, nagle nie chca uczestniczyc we wspolnych grach i zabawach w przedszkolu, maja pare kolezanek z ktorymi sie bawia, ale nie chca nagle chodzic do przedszkola mimo ze jak juz tam sa to wszystko jest OK: Gdy przychodze do corki nagle nie chca mnie znac , odpychaja, nie rozmawiaja , uplywa chyba godzina zanim mnie zaakceptuja a przeciez bardzo mnie kiedys lubily. Nie chca aby ktos na ulicy do nich zagadal , dasaja sie i spuszczaja glowe jak dzikuski. Gdzie sie podzialy moje wnusie? Tak mi przykro , ze nagle odpychaja mnie jako babcie.
Mój trzyletni wnuk jest nadto uległy. Wyrywane zabawki od razu oddaje (nawet własne), rozmowa nic nie daje- i tak oddam. Jest grzeczny ,, za bardzo”. Jak mu pomóc?
Mój wnusio ma 3,5 roku prawie nic nie mówi po swojemu, mama, babi, nie, jak coś chce to łapie za rękę i pokazuje w przedszkolu pani poprosiła o rozmowę, co zaobserwowla, płacze jak kończy się zabawa, nie chce bawić się z dziećmi jak już się bawi to szybko go to nudzi, potrafi zucic zabawką, rozpoznaje kolory, zwierzątka,, rysuje, układa puzzle, rozpoznaje przedmioty, wykonuje polecenia, no i trochę szybko się denerwować na coś co nie chce mu się dać.
Czytam Wasze wszystkie komentarze i jakbym siebie wydziala z moim 3latkiem. Nie mozna z nim nic zrobic, bez kija nie podchodz. O walacjach juz zapomnielismy bo bedzie krzyczal I tupal cala droge(raz tak mieslimy, dziekuje za wakacje takie). Zakupow nie moge zrobic, do przedszkola odprowadzic, musze pezypinac do wozka/rowerka bo chce pod auto wskoczyc. Pomocy ludzie bo ja kazdego wieczoru placze z bezradnosci…..
Mój trzylatek w domu ze mną jest grzeczny i słucha się mamy. Czasami ma jak to mówię odpał i wtedy jest trochę gorzej bo trzeba 10 razy powtarzać. Nie bije go, ale czasami krzykne. Za to u dziadków to istny diabełek. Robi wszystko co chce i nawet mnie nie słucha, dopóki nie krzykne albo nie udam, że wychodze, a on zostaje. Jest lepszy od psychologa jeśli chodzi o to co u kogo i z kim może. W przedszkolu pani mówi ze próbuje nawiązać kontakt z dziećmi, ale przeważnie bawi sie sam. Mam nadzieję, że to normalny etap i zsocjalizuje się z dziećmi. Bardzo maało mówi więc moze to też jest przyczyna. Do tego jak kogoś nie lubi to potrafi uderzyc, a jak lubi to przytula, że mało głowy nie urwie. Ciekawy okres w życiu. Praca i wyzwania przy trzylatku to pierdoły😂
Mój trzylatek w domu ze mną jest grzeczny i słucha się mamy. Czasami ma jak to mówię odpał i wtedy jest trochę gorzej bo trzeba 10 razy powtarzać. Nie bije go, ale czasami krzykne. Za to u dziadków to istny diabełek. Robi wszystko co chce i nawet mnie nie słucha, dopóki nie krzykne albo nie udam, że wychodze, a on zostaje. Jest lepszy od psychologa jeśli chodzi o to co u kogo i z kim może. W przedszkolu pani mówi ze próbuje nawiązać kontakt z dziećmi, ale przeważnie bawi sie sam. Mam nadzieję, że to normalny etap i zsocjalizuje się z dziećmi. Bardzo maało mówi więc moze to też jest przyczyna. Do tego jak kogoś nie lubi to potrafi uderzyc, a jak lubi to przytula, że mało głowy nie urwie. Ciekawy okres w życiu. Praca i wyzwania przy trzylatku to pierdoły
Jak bym czytała o moim synku. Też nie słucha, nie wykonuje poleceń i rzuca się na inne dzieci żeby je przytulać. Jak mu się czegoś zabrania, to się śmieje i tym chętniej to robi. Chyba nie wytrzymam tego nerwowo.
witam, po raz pierwszy zostałam na cały dzień z moim trzyletnim wnukiem, ponieważ był chory, było ok choć miałam obawy. nawet uśpiłam go po południu, na co rodzice się zdziwili, że mi się udało. poczytałam mu bajki, pobawiliśmy się, ale potem drugiej babci opowiedział, że bardzo płakał i tęsknił, że było mu ogolnie źle, teraz nie pozwala się przytulić, nie bardzo chce rozmawiać krzyczy , odpycha, gdy chcę go przytulić, ….. czuję się dziwnie , jak gdyby go ktoś przestawił…
Miałam otwarte cztery zakładki z Twoimi wpisami, po przeczytaniu tego mam już osiem… To się nigdy nie skończy 😀
Dziękuję za całą pracę, jaką tu robisz. Nie dość, że pomagasz mi kroczyć wybraną przeze mnie ścieżką, to jeszcze utwierdzam się w tym, że nie jestem sama i moje dziecko jest „normalne”.
Jak wspaniale, że jesteśmy razem. 🙂