Dziecko zabiera zabawki! Wyrywa drugiemu zabawkę. Jak oduczyć dziecko wyrywania zabawek innym? Tyle pytań, codziennie nowe. Rozumiem. To zupełnie normalne, że jako rodzice chcemy nauczyć nasze dzieci zasad zachowania w różnych miejscach. Nie jest tajemnicą, że sporo trudności miewają z tym maluchy poniżej trzeciego roku życia, ale i starszym się to zdarza.
Z jednej strony trudno wytłumaczyć maluchom, o co właściwie chodzi z tymi wspólnymi zabawkami, zabawami i ogólnie pojętą socjalizacją. Bardzo dużo na temat wspierania umiejętności dzielenia się zabawkami napisałam w tym artykule pt. Jak nauczyć dziecko dzielenia się zabawkami? >>
Jak nauczyć dzielenia sie zabawkami?
Wyobraź sobie, że jesteś z dzieckiem w piaskownicy i bardzo spodobała mu się łopatka w rękach nieznajomej dziewczynki. Klasyk. Jako wspierający rodzic, weź pod uwagę, że dla dzieci do trzeciego roku życia, nie istnieje coś takiego jak świadomość przeszłości i przyszłości. Jeśli coś się dzieje, to dzieje się w tej chwili i jest na zawsze.
Ty wiesz, że za chwilę sytuacja się zmieni, nastrój się zmieni, ale dziecko tego nie wie. Jeśli więc jest mu smutno, jest zdenerwowane, rozpacza, bo ktoś czegoś zabronił, to przez tę jedną chwilę ma pewność, że tak już pozostanie na zawsze. Dlatego właśnie tak trudno podzielić się łopatką w piaskownicy. Jeśli ją wypuszczę z rąk, to ten drugi osobnik mi jej już nigdy nie odda! Nie będę jej miała teraz więc już nigdy jej nie będę miała!
Więcej o tym przekonaniu maluchów, że „tak już zostanie na zawsze” opowiedziałam w artykule pt. Skąd się biora powody do histerii? >>
Wychowanie wspierające
To właśnie od nas – rodziców, wspierających przewodników – zależy czy (i jak szybko) maluchy nauczą się funkcjonować pośród innych dzieci i dorosłych. W takich międzyludzkich sytuacjach. Czekanie aż dwulatek dojrzeje lub sam się domyśli na czym polega to funkcjonowanie wśród innych, jest po prostu wobec dziecka trochę nie fair. O wiele łatwiej będzie mu wszystko zrozumieć, jeśli rodzice wytłumaczą.
Sprawdź pakiet: e-book „Proste zabawy przygotowujące dziecko do żłobka i przedszkola”+ webinar o adaptacji
Nie jestem zwolenniczką rzucania wszystkiego przy każdej niepokojącej (głównie rodzica) sytuacji, stania nad dzieckiem i korygowania każdego kroku. W wielu przypadkach dzieci potrafią się ze sobą dogadać w piaskownicy, w domu, przedszkolu i szkole.
O tym wtrącaniu się w dziecięce kłótnie równiez napisałam kiedyś na blogu: Czy wtrącać się w kłótnie dzieci? >>
W pewnym wieku jednak dzieciom brak umiejętności spokojnego reagowania w sporach. Twoja pociecha wyrywa innemu dziecku łopatkę z ręki i trwa to już dobrą chwilę. Pewne jest, że maluchy się nie dogadają, a szarpanina sprawia ból. To nie jest moment, żeby podążać za potrzebą i zobaczyć, co się stanie. Czy wyrwie i zdobędzie, czy może jednak się podda?
Nie jest to też moment na udawanie, że nic się nie stało, to tylko „mój słodki łobuziak” w piaskownicy.
Kiedy reagować na płacz dziecka?
Naucz po prostu, jak się to robi będąc wśród innych ludzi.
- Skoryguj zachowanie: Nie, skarbie. Przestań wyrywać dziewczynce łopatkę.
- Pomóż nazwać problem/sytuację: Chyba chcesz się bawić łopatką, którą właśnie trzyma dziewczynka, tak?
- Odnieś się do empatii: Jak byś się czuł, gdyby ktoś tobie tak wyrywał łopatkę? Nie oczekuj konkretnej odpowiedzi, chodzi tylko o skierowanie uwagi na odczucia drugiego człowieka.
- Wskaż rozwiązanie: Możesz zapytać dziewczynkę, czy zechce się z tobą zamienić i chwilę pobawić się twoją zabawką. Ty wtedy pobawisz się jej łopatką.
Dla porządku dodam, że nie trzeba dosłownie recytować tych zdań. Są przykładami na to, w jaki sposób kierować rozwową, na co zwracać uwagę. Nie trzeba się ich uczyć na pamięć.
Dziecko mówi „nie”
Sprawy potoczą się różnie, bo nie wiadomo czy dziewczynka się zgodzi. Tu jednak nie chodzi o zażegnanie histerii, dyskusji, płaczu, niezadowolenia. Tym razem chodzi o nauczenie, jak zachowywać się w konkretnych sytuacjach (np. wyrywanie zabawki innemu dziecku). Niezależnie od tego czy tę łopatkę teraz twoje dziecko dostanie, czy nie… zawsze warto pokazywać i tłumaczyć, jak w takich sytuacjach się zachować.
Podałam przykład maluchów w piaskownicy, jednak ten schemat rozmowy odnosi się właściwie do bardzo wielu zachowań między ludźmi. W ten sposób można dzieciom (a nierzadko też dorosłym) tłumaczyć najróżniejsze sprawy.
Jak wytłumaczyć dziecku?
Pewnie czasami masz wrażenie, że ten schemat rozmowy przerabiałaś już kilka razy, a maluch ciągle zapomina. Jakby widząc tę nieszczęsną łopatkę, dostawał amnezji. Przecież tłumaczysz i tłumaczysz. I zastanawiasz sie, jak mam to powiedzieć, żeby posłuchało?
Chodzi o to, że takie bardzo małe dzieci, naprawdę zapominają o wieu rzeczach. Kiedy dziecko przechodzi skok rozwojowy, też wygląda to czasem trochę jak regres, bo nie pamięta, nie wie, co się dzieje dookoła, trudno mu wykonać czynności, które dawniej nie sprawiały problemu. Dzieci się uczą i naprawdę nie muszą zapamiętywać wszystkiego od razu. Jedne kojarzą szybciej, inne wolniej.
Jednak jest jedno magiczne zdanie, które sprawia, że dzieciom łatwiej nauczyć się i zapamiętać. Kiedy kolejny raz przejdziecie powyższy schemat rozmowy, dodaj na końcu (i już zawsze dodawaj): Następnym razem zapamiętasz.
Nic więcej. To pełne wiary w możliwości dziecka wsparcie, które oferujesz maluchowi za każdym razem. Z jednej strony mówisz tym: W porządku, jesteś dzieckiem, dopiero się uczysz, masz prawo zapomnieć. A z drugiej wykrzykujesz wręcz: Wierzę w ciebie!
Zobacz, jak wiele ten jeden drobiazg, zmienia w waszych relacjach. Wybór sposobu komunikacji zależy głównie od ciebie – rodzica. Kiedy kolejny raz twoja pociecha zacznie wyrywać komuś łopatkę, może przecież usłyszeć: Już ci tyle razy mówiłam, że nie wolno tak robić. A może też dostać inny komunikat: Zrób tak i tak. Pomyśl. Działaj. Wierzę w ciebie!
Uwielbiam Twoje wpisy! Po prostu. Dziękuję że jesteś i że Ci się chce prowadzić bloga.
Ojej, dziękuję! Bardzo mi się chce… 🙂
Właśnie jesteśmy na tym etapie. Wiele mi pomoże ten wpis ????
Cieszę się bardzo, że wpis pomoże. 🙂
Super tekst zreszta jak kazdy 🙂
Ja mam teraz problem ze swoja juz 3.5latka. Etap przedszkola zaczety .. dzielenie sie zabawkami wychodzilo wczesniej teraz duzo gorzej nam idzie I wszystko wymusza placzem… jakos trzeba to przetrwac :).
No dokładnie, o takich akcjach też mam kilka rzeczy na blogu 🙂
Świetny wpis! Rozwiazanie tak oczywiste a jednocześnie tak zapominane. U nas na porzadku dziennym z naszym 2 latkiem wiec juz jutro zapewne skorzystam gdy znow wyrwie zabawkę młodszej siostrze 😉 dziekuje!
Dzięki, powodzenia w rozmowach z maluchem, dwulatek to przygoda 🙂
Jak zwykle świetny wpis! Dziękuję 🙂
Dziękuję!
Ciągle przydarzają mi się z synkiem sytuację – gdy jakieś dziecko wyrywa mu zabawkę. Zwykle bardzo zdecydowanie, Ale mój syn reaguje spokojnie nie płacze, próbuje jakoś odnaleźć się w sytuacji. I zawsze w tym momencie reaguje rodzic tego drugiego dziecka mówiąc – oddaj to chłopczyka, weź sobie inną, trzeba się dzielić itd
Dobrze to określiła -klasyka. Ja zawsze mówię – pozwólmy im się dogadać, Ale reakcja drugiego rodzica jest zwykle decydująca i często kończy się to łzami tego drugiego dziecka. Czy takie reakcje dobrze wpływają na dzieci?
A co zrobić kiedy prawie dwulatka wyszarpuje zabawki 9 miesięcznemu dziecku? Jego zabawki u niego w domu ?
Reagować dokładnie tak, jak opisane jest w artykule. 🙂
Ja się zastanawiam, co zrobić, gdy to inne dziecko wyrwało mojemu zabawkę. Ostatnio mieliśmy taką sytuację. Córka (1,5 roku) bawiła się czymś i chłopczyk jej to zabrał, chciała mu odebrać, ale jej nie pozwolił. Przybiegła do mnie się przytulić, a ja nie wiedziałam, co zrobić, powiedzieć coś do tego dziecka? Mam takie poczucie, że nie obroniłam córki
Moj syn 3.3 zaczął przedszkole. Słyszę że dziecko wyrywa zabawki, popycha dzieci . Jest mi źle z tym. Czuję się jak matką potwora. Nie wiem czy tylko Mój syn tak ma czy inne dzieci też. Jak bylam mała nikt nie zwracał uwagi na te aspekty. W przedszkolu nie raz pamiętam że wyrywaliśmy sobie łopatki itp. Ja rozumiem dzielenie się, zachowanie poprawne. Tylko mam wrazenie że to już idzie przesadnie w drugą stronę. Proszę o podpowiedź jak postępować ?
W jakim sensie idzie to przesadnie w druga stronę?
Dziś moja Córka poszła do przedszkola pierwszy raz po 3 tyg przerwie. I Wychowawczyni zwróciła mi uwagę że Mała zaczęła wyrywać zabawki innym dzieciom. A już nie było z tym problemu. Jutro wykorzystamy wskazówki z tekstu 😉 Dziękuję
Super, oby jak najszybciej udało się wszystko wyprostować. 🙂
Ok wytłumaczyć dziecku, postępować odpowiednio, wszystko bardzo sensowne poza małym szczegółem, jak takie rzeczy wytłumaczyć dwulatkowi który słabo mówi, i napewno nie zrozumie takich zdań bo rozumie tylko podstawowe rzeczy!jak???
Dwulatkowi nie tłumaczy się raz, to jest proces. Nie trzeba tłumaczyć wielkimi słowami. Jasne, że ma prawo nie rozumieć wielu sytuacji, ale bez tłumaczenia nigdy nie zrozumie.
A może coś na temat, gdy sytuacja jest odwrotna? Gdy dziecko jest za bardzo uległe i daje sobie wyrywać zabawki z rąk? Mam na myśli starsze dziecko, 6-latek. Jak wspierać dziecko w asertywności?