Najwyższa na świecie wieża z książek

Najwyższa na świecie wieża z książek

Tak się zastanawiam, z jakich książek składałyby się wieża mojego dziecka. A moja? Najwyższa na świecie wieża z książek to naprawdę krótka historia, skłaniająca do naprawdę długich przemyśleń.

Uwielbiam książki, na zakończenie których przechodzą mnie ciarki. Przyznam, że niewiele mam takich w zbiorach, bo mnie niełatwo (książkowo) wzruszyć. Tym bardziej się cieszę, że zdarzają się takie tytuły. 

Jeszcze bardziej cieszę się kiedy mogę taką książkę objąć patronatem i z dumą obwieszczać światu, że wspieram ten przekaz i ten sposób rozmawiania z dziećmi. Myślenia o dzieciach. I mocy czytania.

Całą historię Jerzyka opowiedziałam filmowo. W skrócie powiem tylko, że chłopiec ma marzenie. Chce latać. To nawet nie jest marzenie, bardziej przekonanie, bo wie o tym lataniu praktycznie od urodzenia. Ludzie jednak nie mają skrzydeł, prawda?

Dwie ważne postacie

To wspaniałe, że kluczowymi postaciami w tej książce są dziecko i mama. Jak się nad tym zastanowić, to naprawdę mocny duet i razem potrafią dokonać rzeczy niemal niemożliwych. Czasem nawet całkowicie niemożliwych. Tym razem też się tak stało. 

Mama podarowała Jerzykowi pierwszą książkę i zostawiła tajemnicze słowa, których chłopiec nie rozumiał. 

Mama jednak nie tłumaczyła, pozwoliła sprawom potoczyć się własnym rytmem. Jerzyk przeczytał tę i mnóstwo książek. Tyle, że z jego zbioru dało się stworzyć najwyższą wieżę na świecie. Dzięki temu mógł w końcu spełnić swoje wielkie marzenie i zrozumieć słowa mamy. 

Masz tę moc

To historia o potędze miłości i sile wyobraźni. Z mojego punktu widzenia to też opowieść o tym, że czytanie daje wiedzę, a co za tym idzie – moc sprawczą. 

Gdy chłopiec zorientował się, po przeczytaniu którejś z koli książki, że stoi na czubku wysokiej wieży, mógł się przestraszyć. Mógł nawet uznać to za spory problem. Jednak nic takiego się nie stało, bo po przeczytaniu tylu książek dowiedział się, że (i jak) może polecieć.  

I poleciał… 

Autorka Rocio Bonilla
Wydawnictwo Publicat
Spodoba się dzieciom w każdym wieku, bo jest cudowną metaforą. 

Kliknij w zdjęcie żeby sprawdzić cenę i dostępność książki. 

  

 

Czasami lubię opowiadać o książkach

Wtedy razem możemy zajrzeć do środka, a ja mogę opowiedzieć, co ciekawego wypatrzyło w niej moje pedagogiczne oko. Nie przegapisz żadnego filmu zapisując się na mój Newsletter – KLIK!

Sprawdź cenę i dostępność tej książki!

Mocno się napracowałam przy tym wpisie, teraz liczę na Ciebie, bo chciałabym żebyśmy zostały w kontakcie. Jak? Jest kilka możliwości, mam nadzieję, że skorzystasz:

  • Zostaw proszę komentarz, bo dla mnie każda informacja zwrotna na temat mojej pracy, jest bardzo ważna.
  • Jeśli uważasz, że piszę z sensem i o ważnych sprawach, podziel się wpisem ze znajomymi.
  • Polub Fan Page na Facebooku, jest tam już mnóstwo mam, zapraszamy!
  • Koniecznie zajrzyj na stronę Podcasty, gdzie czeka cała masa krótkich porad wychowawczych do odsłuchania.
  • Obserwuj profil na Instagramie, tam znajdziesz kulisy bloga i mnóstwo aktywnego czytania.
Pszczółka

Pszczółka

„Pszczółka” to bardzo klimatyczna, radosna książka dla dzieci o małych stworzeniach, na które czasem nie zwracamy uwagi. A przecież bez nich nie mamy wielkich szans na przetrwanie.

Autorka tej książki napisała ją po to, żeby zwrócić uwagę ludzi na pszczoły. Czasem się ich boimy, nie widząc praktycznie żadnej różnicy między pszczołą a osą, czy innym „robalem”. A pszczoły obecnie są zagrożone i bardzo potrzebują naszego wsparcia.

Stąd pomysł na pokazanie cyklu życia pszczół. Od zbierania nektaru na wiosnę, przez zadania w ulu, aż po zapadnięcie w zimowy sen, żeby zebrać siły na kolejną wiosnę. Chodzi o pokazanie dzieciom, że nie są to jakieś kąsające potwory.

Pszczoły jak ludzie

Mają własną, dużą rodzinę. Potrafią się komunikować. Są delikatne, pracowite, bardzo mądre. Dbają o swoją królową i tworzą miód, z którego ludzie garściami czerpią… nie tylko przecież do jedzenia. I nie chodzi o to, że bez pszczół na świecie będzie nudno, nie będzie tak kolorowo.

Są na Ziemi miejsca, w których pszczoły już wyginęły. W niektórych rejonach Chin to ludzie (własnoręcznie) zapytają kwiaty. Oznacza to dotykanie specjalnym pędzelkiem każdego kwiatka na drzewie. Ileż to pracy i energii, którą pszczoły (jeśli mają taką szansę) wykonują za darmo, z ochotą. Przez chciwość i głupotę ludzi jest ich coraz mniej.

Trzy czwarte zasobów jedzenia spożywanego przez ludzi bazuje na pracy pszczół. Naprawdę nie trzeba być Sherlockiem Holmesem, żeby domyślić się, co stanie się z ludźmi, kiedy zabraknie tych naturalnych pomocników.

Nauczmy dbać o świat

Empatia to cenna lekcja, do odebrania głównie w domu. Dlatego przygotowałam kilka pomysłów na zabawy rozwijające empatię. A skoro mowa o naturze, to nauczycielami w tym wypadku są zwierzęta.

10 zabaw wspierających empatię 

10 zabaw wspierających empatię i emocje

Każdy może pomóc

Dlatego takie ciepłe, piękne książki są ważne. W tym wypadku opowieść o pszczołach autorka snuje rymowanką. Niewiele tekstu na każdej stronie i mnóstwo bzzzzyków.  Na końcu mamy coś jeszcze – informacje o pszczołach i pięć sposobów pomagania im. Można to zrobić w każdym miejscu na świecie, nie ma więc wymówki, że np. nie mieszkamy na wsi. Każdy może pomóc. 

Scenariusz Kirsten Hall
Rysunki: Isabelle Arsenault
Wydawnictwo Kultura Gniewu
Okładka twarda, kartki miękkie.
Kategoria wiekowa:

recenzja ksiazki dla dzieci pszczolka

Sprawdź też przez Ceneo

Obiecanki

Obiecanki

„Obiecanki” to wymowny tytuł, bardzo wymownej książki. Wzruszająca do bólu, komiksowa opowieść o rodzinie, w której już nie ma taty. Są za to obiecanki o rozmowy o rozwodzie. Właściwie po rozwodzie. 

Na początku poznajemy starszą siostrę. Tę odpowiedzialną, pilną uczennicę. Mogłoby się wydawać, że to w porządku. Ale nie w świcie nastolatków. Bycie prymuska oznacza drwiny ze strony rówieśników i nieustanne zaczepki.

Poznajemy też młodszą. Kilkulatkę, która nie do końca rozumie odejście ojca, depresję mamy , zmęczenie i złość starszej siostry. Zreszta, starsza siostra stara się chronić młodszą przez tymi wszystkimi problemami. 

Jest też mama. Zabiegana, zdenerwowana, zapracowana, zmęczona. Rozwód sprawił, że ma więcej na głowie i oczywiście w sercu. Ma więcej smutku, z którym niekoniecznie dobrze sobie radzi. Sporą część obowiązków rodzica przejmuje więc starsza siostra. Głównie opiekę nad młodszą. 

Parentyfikacja 

Brzmi poważnie i niewiarygodnie, jednak takie przerzucenie rodzicielskiej odpowiedzialności zdarza się bardzo często. Niekoniecznie jedynie w rozbitych rodzinach. Często po prostu z braku czasu dla najbliższych robimy to zupełnie nieświadomie. A konsekwencje są ogromne i na całe życie. 

Więcej na ten temat opowiedziałam w odcinku podcastu Tylko dla Mam >>

Czy można przeoczyć ten moment, kiedy dziecko i rodzic zamieniają się rolami?

Cała książka to komiks. W szarych barwach, z masą najróżniejszych scen z życia rodziny szopów. Jedynie sceny z marzeń, wyobrażone przez starszą siostrę, mają żółte (rodosne?) elementy. Tak skomponowana całość jest naprawdę wyrazistym przekazem.

Całą historię poznajemy z punktu widzenia nastolatki. Widzimy jej zmagania, jej próby bycia dzielną i odpowiedzialną. Widzimy – strona po stornie – jak coś się w niej wypala. 

Za dużo jak na barki dziecka. Nawet nastoletniego dziecka. I nie chodzi o to, że ona się nie stara, nie umie, jest załamana. Cała rozpaczliwa akcja polega na tym, że ona jest dzielna, uśmiechnięta, odpowiedzialna i niezłomna: Ja nigdy nie płaczę. 

Czym są obiecanki?

W tej historii bez ojca… on się momentami pojawia. Głównie w myślach, marzeniach i rozmowach (tych z żółtym kolorem). Musi się pojawiać, bo dzieci za nim tęsknią. Życie rodziny zmienia się bez niego. Jest trudniej i nie można wiecznie udawać, że tematu nie ma. 

Jest jeszcze to wypracowanie które musi napisać nastolatka. Zadano temat: Moja rodzina. W tym wypracowaniu tato staje na wysokości zadania i odwiedza córki. Rozmawia z nimi, próbuje naprawić sytuację i zażegnać problemy, budując życie rodziny na innych warunkach. 

Taka prawda o rozwodach

Komiks porusza niezmiernie ważny i dość rzadko tak dosadnie opisywany problem wielu współczesnych rodzin. Trafiamy na moment rozsypki, kiedy wszyscy są w szoku, rany są świeże, a codzienność niepoukładana. 

Dużo się mówi o budowaniu nowych, patchworkowych rodzin. O wiele mniej o przeżyciach tuż po rozpadzie rodziny. O depresji i nieporadności dorosłych, o wszystkich niedotrzymanych obietnicach. 

 

Rozwodzimy się!

Z pewnością dla nastolatków z rozbitych rodzin. Tych, które przeżywają koniec świata i nie wiedzą, gdzie szukać pomocy. Tych, które czują się oszukane przez dorosłych i gniewają się na rodziców. 

Z całą pewnością przyda się też dorosłym, którym własne emocje często przesłaniają potrzeby dzieci. Tych młodszych i tych starszych. 

Autorka Agnieszka Świętek
Wydawnictwo Kultura Gniewu

Kliknij w dowolne zdjęcie żeby sprawdzić cenę i dostępność tej książki. 

Lubię pokazywać książki dla dzieci

Nie przegapisz żadnego filmu zapisując się na Newsletter – KLIK!

Sprawdź cenę i dostępność tej książki!

Mocno się napracowałam przy tym wpisie, teraz liczę na Ciebie, bo chciałabym żebyśmy zostały w kontakcie. Jak? Jest kilka możliwości, mam nadzieję, że skorzystasz:

  • Zostaw proszę komentarz, bo dla mnie każda informacja zwrotna na temat mojej pracy, jest bardzo ważna.
  • Jeśli uważasz, że piszę z sensem i o ważnych sprawach, podziel się wpisem ze znajomymi.
  • Polub Fan Page na Facebooku, jest tam już mnóstwo mam, zapraszamy!
  • Koniecznie zajrzyj na stronę Podcasty, gdzie czeka cała masa krótkich porad wychowawczych do odsłuchania.
  • Obserwuj profil na Instagramie, tam znajdziesz kulisy bloga i mnóstwo aktywnego czytania.

Kieszonkowe „Przewodniki”

Kieszonkowe „Przewodniki”

Pomysłowe kartonowe „Przewodniki”, dzięki którym rodzinne zwiedzanie stanie się prawdziwą atrakcją. Także dla najmłodszych. 

Idea jest prosta – zazwyczaj wycieczki organizowane przez dorosłych są mniej interesujące niż te, które dzieci same mogą zorganizować. Móc wcielić się w rolę przewodnika, to ogromna frajda. Nie trzeba umieć czytać, bo to książki oparte na ilustracjach Roberta Romanowicza.

Wybór atrakcji też nie jest przypadkowy. To miejsca, które mają być interesujące dla dzieci, a nie kojarzyć się wyłącznie z nudnym zwiedzaniem starych budynków. 

Pięć miast

Te kieszonkowe książki z narysowanymi atrakcjami pięciu miast: Kazimierz Dolny, Kraków, Wrocław, Warszawa i Zakopane, po których oprowadza nas Superkrólik. To jzdecydowanie jest zachęcanie do aktywnego, nawet bardzo aktywnego czytania… przy zwiedzaniu.

W każdym przewodniku mamy zilustrowane główne atrakcje danego miasta. W każdej części dokładnie 16 atrakcji. 

Porozmawiajmy o Polsce

Dla mnie jednak niezmiernie cenne są też podpisy w różnych językach. Dzięki temu mogę podarować takie przewodniki znajomym, którzy Polski nie znają, a mieliby ochotę czegoś się dowiedzieć. Może bardziej dzieciom znajomych, ale tylko w teorii. Miałam okazję obserwować z jakim zaciekawieniem studiują je też dorośli.  

Mieszkając w Anglii, Karolina ma mnóstwo koleżanek, z którymi chętnie o Polsce rozmawia. Jednak nie zawsze miała możliwość dokładnego opowiedzenia o ciekawych miejscach. Teraz ma, bo atrakcje turystyczne opisane są po polsku, angielsku, niemiecku i hiszpańsku. 

Autor Robert Romanowicz
Wydawnictwo Tashka

Wrocław

Kliknij w dowolne zdjęcie żeby sprawdzić cenę
i dostępność tej książki.
 

Kazimierz Dolny

Kliknij w dowolne zdjęcie żeby sprawdzić cenę
i dostępność tej książki.
 

Kraków

Kliknij w dowolne zdjęcie żeby sprawdzić cenę
i dostępność tej książki.
 

Zakopane

Kliknij w dowolne zdjęcie żeby sprawdzić cenę
i dostępność tej książki.
 

Warszawa

Kliknij w dowolne zdjęcie żeby sprawdzić cenę
i dostępność tej książki.
 

Znajdź mnie na Instagramie

Kliknij w zdjęcie żeby obserwować  „Tylko Dla Mam”. 

Mocno się napracowałam przy tym wpisie, teraz liczę na Ciebie, bo chciałabym żebyśmy zostały w kontakcie. Jak? Jest kilka możliwości, mam nadzieję, że skorzystasz:

  • Zostaw proszę komentarz, bo dla mnie każda informacja zwrotna na temat mojej pracy, jest bardzo ważna.
  • Jeśli uważasz, że piszę z sensem i o ważnych sprawach, podziel się wpisem ze znajomymi.
  • Polub Fan Page na Facebooku, jest tam już mnóstwo mam, zapraszamy!
  • Koniecznie zajrzyj na stronę Podcasty, gdzie czeka cała masa krótkich porad wychowawczych do odsłuchania.
  • Obserwuj profil na Instagramie, tam znajdziesz kulisy bloga i mnóstwo aktywnego czytania.
Chodź na słówko

Chodź na słówko

Chodź na słówko. Przeurocza kartonowa książka dla dzieci uczących się mówić i tych, które lubią opowiadać proste historyjki. Mnóstwo inspiracji z najbliższego otoczenia dziecka i zabawna Lula.

Ta książka spodoba się najbardziej dzieciom w wieku 1-3 lata. 

DWULATEK. Cała prawda o dwulatku

Wydawało mi się, że będę umiała tak w skrócie opowiedzieć o tej książce. W końcu ile można mówić o kartonówce w stylu „pierwsze słowa”? Kiedy jednak zaczęłam opowiadać (filmowo), okazało się, że nie mogę skończyć, tak wiele tu inspiracji do zabaw i aktywnego czytania.

Słówko o autorce

Zacznę od ilustracji, bo są inne niż wszystkie. Susie Hammer jest Polką mieszkającą w Hiszpanii. Trzeba przyznać, że to hiszpańskie słońce widać na każdym obrazku. Są radosne i ciepłe, a do tego – co dla mnie bardzo ważne – dokładnie przemyślane. 

Słówko o rozdziałach

Każda strona to inny zakątek rzeczywistości maluszka: dziecięcy pokój, łazienka, garderoba, piekarnia, kuchnia, plac zabaw, targ, las, wieś, przedszkole, ogródek, łąka, park i miasto. Dokładnie tyle rozdziałów, a w każdym ten sam schemat. 

Z jednej strony ilustracja, z drugiej podpisane poszczególne elementy. Dzięki takiej konstrukcji dziecko może ćwiczyć koncentrację i spostrzegawczość, bo wyszukuje na dużym obrazku te małe elementy. 

Najlepsze książki KARTONOWE dla dzieci na roczek, dla 2-latka i 3-latka

Słówko do rodziców

Oczywiście jest tu też całe mnóstwo wyrazów dźwiękonaśladowczych, inspiracji do opowiadania historyjek związanych z poszczególnymi rzeczami, liter, całych wyrazów itd. Te wszystkie pomysły na aktywne czytanie autorka zebrała na samym początku książki, gdzie mamy słówko do rodziców. 

Jest też ktoś jeszcze w tej książce, to mała Lulu, dziewczynka bawiąca się z nami w chowanego. Co jakiś czas pokazuje się i mały czytelnik może ją odszukać na poszczególnych ilustracjach. 

Osobiście bardzo podobają mi się uśmiechnięte postacie na każdej stronie. Trochę jakby świat uśmiechał się do dziecka, zachęcając do zadawania pytań, mówienia, zaciekawienia wszystkim. 

W dodatku rozdziały są codziennością dziecka, tym razem bez wróżek, gadających zwierząt i czarów. Za to z dobrym nastrojem i ciepłym uśmiechem. 

Chodź na słówko

Autorka Susie Hammer
Wydawnictwo Centrum Edukacji Dziecięcej
Spodoba się dzieciom w wieku 1-4.

recenzja ksiazki chodz na slowko

Sprawdź cenę i dostępność tej książki!

 

grupa aktywne czytanie ksiazki dla dzieci

Karmelek

Karmelek

Mały Karmelek jest kundelkiem mieszkającym ze swoimi gospodarzami na wsi. Karmelek trochę się martwi i szuka ważnej sprawy, która sprawi, że „na coś się przyda”.

Przepiękna książka napisana wierszem. I to zabawnym wierszem, z którego dowiadujemy się, jakie zadania w gospodarstwie mają krowy, jakie owce, jakie kury i jakie kogut. 

Karmelek rozmawia ze zwierzętami, które są ważne, bo coś dają. Krowa daje mleko, owca wełnę, kura jajka. A Karmelek? Co daje Karmelek? No właśnie, tego psiak próbuje się dowiedzieć.

Co potrafisz, Karmelku?

Okazuje się (pozwólcie, że wygadam zakończenie, ale w ważnej sprawie), że Karmelek nie potrafi znosić jajek, dawać mleka ani nawet nie potrafi być budzikiem, jak kogut. Bardzo go to martwi, jednak mądry gospodarz wyjaśnia kundelkowi, że dostaje od niego coś więcej niż strawę czy wełnę. Karmelek jest najlepszy w obdarowywaniu przyjaźnią. I to jego talent. 

Opowiadam zakończenie, bo uważam, że taka cudownie napisana książka może być ogromnym wsparciem dla dzieci, które mają problemy z szukaniem własnych mocnych stron, często powtarzają, że coś im się nie uda. Skupiają się na „nie” i naśladowaniu innych, zamiast doceniać (poszukiwać) swoich mocnych stron.   

Trochę więcej o wspieraniu poczucia wartości znajdziesz w tym artykule:

Jak najlepiej budować poczucie wartości dziecka?

Taka opowieść przyda się też dzieciom, którym imponują koledzy i ich (niekoniecznie fajne) pomysły. Zamiast naśladować próbując kopiować, lepiej pomyśleć i skupić się na własnych pomysłach czy talentach. Każdy jest inny, każdy jest wyjątkowy. I to w końcu odkrywa Karmelek. 

Sprawdzi się w przedszkolu

Moim zdaniem to idealna książka do czytania w grupach przedszkolnych. Ciekawe, kolorowe, wyraziste ilustracje, a to maluchy bardzo lubią. Do tego cudna rymowanka i piękne przesłanie. Zastanawiałam się nawet nad przygotowaniem przedszkolnego przedstawienia na podstawie tej historii, byłoby super. 

Autorka Marta Guśniowska
Ilustrcje Robert Romanowicz
Wydawnictwo Tashka
Spdoba się dzieciom w wieku 2-5 lat.

Kliknij w zdjęcie żeby sprawdzić cenę i dostępność.

 

Sprawdź cenę i dostępność tej książki!

Mocno się napracowałam przy tym wpisie, teraz liczę na Ciebie, bo chciałabym żebyśmy zostały w kontakcie. Jak? Jest kilka możliwości, mam nadzieję, że skorzystasz:

  • Zostaw proszę komentarz, bo dla mnie każda informacja zwrotna na temat mojej pracy, jest bardzo ważna.
  • Jeśli uważasz, że piszę z sensem i o ważnych sprawach, podziel się wpisem ze znajomymi.
  • Polub Fan Page na Facebooku, jest tam już mnóstwo mam, zapraszamy!
  • Koniecznie zajrzyj na stronę Podcasty, gdzie czeka cała masa krótkich porad wychowawczych do odsłuchania.
  • Obserwuj profil na Instagramie, tam znajdziesz kulisy bloga i mnóstwo aktywnego czytania.

Kto zgubił kapelusz?

Kto zgubił kapelusz?

 Kto zgubił kapelusz? Strachliwy zajączek znajduje na łące przepiękny kapelusz. W tym momencie jeszcze nie wie, że dzięki temu kapeluszowi przeżyje kilka ważnych spotkań.

Wydawać by się mogło, że to prosta opowiastka o zalęknionym zającu, który zdobywa się na odwagę. Postanawia oddać kapelusz właścicielowi, a to wcale łatwe nie jest, bo przecież nie wiadomo kto tym właścicielem jest. Zając uważa się za prawego więc zaczyna poszukiwania od ogłoszenia. Na to ogłoszenie odpowiadają różne zwierzęta.

Co ciekawe, żadne z nich nie jest właścicielem tego kapelusza. Przychodzą tak po prostu zerknąć. Sprawdzić, czy ten kapelusz by im pasował, choć dobrze wiedzą, że nie do nich należy. Ciekawość? Wścibskie pyszczki?

Bocian na przykład radzi zającowi zaprzestać poszukiwań i dziwi się, że szarak nie chce po prostu zatrzymać znaleziska dla siebie. Bóbr (jak już stwierdzi, że kapelusz nie jest w jego guście) także radzi zającowi żeby zatrzymał znalezisko.

Jedynie wydra rzuca sensowny pomysł – zamiast siedzieć w norce i czekać aż się zgłosi właściciel, przepraw się na drugą stronę rzeki i sam go poszukaj. Zając nie bardzo wierzy we własne siły, ale daje się namówić na tę przygodę. 

Szybko przekonuje się, że po drugiej stronie rzeki jest „tym nowym”, czego nie omieszkały mu bezceremonialnie wytknąć kosy siedzące na drzewie, obgadując bez litości.

Jest jakiś nowy

Zwierzęta po drugiej stronie rzeki okazują się podobne do tych, które szarak zna. Dość mocno zajęte swoimi sprawami, skupione na gromadzeniu swoich bardzo potrzebnych rzeczy i niekoniecznie chętne do pomagania obcemu. Wiewiórka nie chce pożyczyć zającowi za dużych butów, których wcale nie nosi. Wydra nie zaprosi go do domu żeby się schronił przed wiatrem. każdy zapatrzony w siebie.

Kiedy szarak już straci nadzieję na schronienie prze wiatrem, zimnem, nocą oraz znalezienie właściciela kapelusza, trafia do domu wilka. I co dalej? O tym opowiedziałam filmowo.

Dodam tylko do tej opowieści, że to świetna bajka uświadamiająca na czym polega życzliwość i wrażliwość na drugiego człowieka. Przyda się przy rozmowach o dzieleniu się z innymi swoimi rzeczami, dzieleniu się pomocą czy choćby dobrym słowem. Ale też pokaże, że nie warto oceniać innych po pierwszym wrażeniu (czyli książki po okładce). To też książka dla dzieci, które wchodzą do nowej grupy lub są zwyczajnie nieśmiałe.

Dla wycofanego szaraka poszukiwania właściciela kapelusza wcale nie są prostą sprawą, ani zabawną przygodą. Wyjście poza strefę komfortu jest trudnym doświadczeniem, o którym dość rzadko mówi się w kontekście rozmów z dziećmi. A przecież takich wyjść przed maluchami jest naprawdę wiele i warto przygotować dzieci na te trudniejsze doświadczenia.

Autorka Aleksandra Struska-Musiał
Ilustratorka Dorota Rewerenda-Młynarczyk
Wydawnictwo BIS
Spodoba się dzieciom w wieku 4-9 lat.

Czasami lubię opowiadać o książkach

Wtedy razem możemy zajrzeć do środka, a ja mogę opowiedzieć, co ciekawego wypatrzyło w niej moje pedagogiczne oko. Nie przegapisz żadnego filmu zapisując się na mój Newsletter – KLIK!

Sprawdź cenę i dostępność tej książki!

Mocno się napracowałam przy tym wpisie, teraz liczę na Ciebie, bo chciałabym żebyśmy zostały w kontakcie. Jak? Jest kilka możliwości, mam nadzieję, że skorzystasz:

  • Zostaw proszę komentarz, bo dla mnie każda informacja zwrotna na temat mojej pracy, jest bardzo ważna.
  • Jeśli uważasz, że piszę z sensem i o ważnych sprawach, podziel się wpisem ze znajomymi.
  • Polub Fan Page na Facebooku, jest tam już mnóstwo mam, zapraszamy!
  • Koniecznie zajrzyj na stronę Podcasty, gdzie czeka cała masa krótkich porad wychowawczych do odsłuchania.
  • Obserwuj profil na Instagramie, tam znajdziesz kulisy bloga i mnóstwo aktywnego czytania.

Kot kameleon

Kot kameleon

Kot kameleon to bardzo klimatyczna historia o pewnej zadziwiającej przyjaźni. Natalia mieszka z rodzicami i nie przepada za wyjazdami na wieś do babci. Nie zna za dobrze babci, a po śmierci dziadka… nic się nie zmieniło, nadal nie czuje się komfortowo w domu babci. 

Sprawy toczą się jednak tak, że dziewczynka musi zostać u babci na kilka dni. Do tego jeszcze zostaje na tej wsi bez elektronicznych gadżetów i zabawek, bo niechcący w podmienionej walizce rodzice zabrali je ze sobą na wyjazd.

I co teraz? 

To historia o budowaniu relacji. Babcia nie narzuca się wnuczce, choć też nie daje się ponieść jej fochom czy marudzeniu z powodu braku telefonu. Powoli pokazuje jej własny świat. Do tej pory obcy, z dnia na dzień staje się ciekawszy. 

Nie ma tu żadnych fajerwerków, niesamowitych atrakcji czy zwrotów akcji rodem z filmów sensacyjnych. Jest za to wspólne spędzanie czasu, poznawanie siebie, są – jak to u babci – wspomnienia zamknięte na strychu.

A gdzie tytułowy kot?

Tak, jest i na tym strychu często rozmawia z Natalią. Pokazuje jej kolorowy świat, który da się zobaczyć przez kolorowe szkiełka potłuczonej przed laty lampy. Czasem było to granatowe, wzburzone morze i latarnia morska. Innym razem zielone, spokojne fale, łąki, smok.  Za każdym razem, każdego dnia pojawiał się też jeszcze jeden kot. Codziennie ten kot miał inny kolor. Jak on to robił?

W całej tej opowieści czuć magię. Unosi się jakby między kartkami, ale nic nie jest do końca powiedziane. W niektórych opowieściach wiemy, że chodzi o magię. W innych rozwiązania są realistyczne. A tu… jest jedno i drugie. Mówiący kot? Tak, ale może to tylko wyobraźnia dziewczynki? Kot zmieniający kolory? A może da się to jakoś wyjaśnić? A babcia? Czy ona jest czarownicą? Zna tyle eliksirów, potrafi leczyć ludzi, choć nie jest lekarką. Mnóstwo w tej opowieści zagadek. 

Magiczne są też oczywiście ilustracje Emilii Dziubak. Świetnie oddany klimat kocich pomruków, kolorowych szkiełek, zakurzonego strychu pełnego skarbów i krain wprost z wyobraźni małej dziewczynki. Wszystkie zagadki rozwiązują się na końcu. Jak? Powiem tylko, że Natalia wracając z rodzicami do domu, już nie będzie się czuła samotna i smutna. 

Autorka Joanna Wachowiak
Ilustracje Emilia Dziubak
Wydawnictwo BIS
Spodoba się dzieciom w wieku 7-10 lat. 

Czasami lubię opowiadać o książkach

Wtedy razem możemy zajrzeć do środka, a ja mogę opowiedzieć, co ciekawego wypatrzyło w niej moje pedagogiczne oko. Nie przegapisz żadnego filmu zapisując się na mój Newsletter – KLIK!

Sprawdź cenę i dostępność tej książki!

Mocno się napracowałam przy tym wpisie, teraz liczę na Ciebie, bo chciałabym żebyśmy zostały w kontakcie. Jak? Jest kilka możliwości, mam nadzieję, że skorzystasz:

  • Zostaw proszę komentarz, bo dla mnie każda informacja zwrotna na temat mojej pracy, jest bardzo ważna.
  • Jeśli uważasz, że piszę z sensem i o ważnych sprawach, podziel się wpisem ze znajomymi.
  • Polub Fan Page na Facebooku, jest tam już mnóstwo mam, zapraszamy!
  • Koniecznie zajrzyj na stronę Podcasty, gdzie czeka cała masa krótkich porad wychowawczych do odsłuchania.
  • Obserwuj profil na Instagramie, tam znajdziesz kulisy bloga i mnóstwo aktywnego czytania.