Tak się zastanawiam, z jakich książek składałyby się wieża mojego dziecka. A moja? Najwyższa na świecie wieża z książek to naprawdę krótka historia, skłaniająca do naprawdę długich przemyśleń.
Uwielbiam książki, na zakończenie których przechodzą mnie ciarki. Przyznam, że niewiele mam takich w zbiorach, bo mnie niełatwo (książkowo) wzruszyć. Tym bardziej się cieszę, że zdarzają się takie tytuły.
Jeszcze bardziej cieszę się kiedy mogę taką książkę objąć patronatem i z dumą obwieszczać światu, że wspieram ten przekaz i ten sposób rozmawiania z dziećmi. Myślenia o dzieciach. I mocy czytania.
Całą historię Jerzyka opowiedziałam filmowo. W skrócie powiem tylko, że chłopiec ma marzenie. Chce latać. To nawet nie jest marzenie, bardziej przekonanie, bo wie o tym lataniu praktycznie od urodzenia. Ludzie jednak nie mają skrzydeł, prawda?
Dwie ważne postacie
To wspaniałe, że kluczowymi postaciami w tej książce są dziecko i mama. Jak się nad tym zastanowić, to naprawdę mocny duet i razem potrafią dokonać rzeczy niemal niemożliwych. Czasem nawet całkowicie niemożliwych. Tym razem też się tak stało.
Mama podarowała Jerzykowi pierwszą książkę i zostawiła tajemnicze słowa, których chłopiec nie rozumiał.
Mama jednak nie tłumaczyła, pozwoliła sprawom potoczyć się własnym rytmem. Jerzyk przeczytał tę i mnóstwo książek. Tyle, że z jego zbioru dało się stworzyć najwyższą wieżę na świecie. Dzięki temu mógł w końcu spełnić swoje wielkie marzenie i zrozumieć słowa mamy.
Masz tę moc
To historia o potędze miłości i sile wyobraźni. Z mojego punktu widzenia to też opowieść o tym, że czytanie daje wiedzę, a co za tym idzie – moc sprawczą.
Gdy chłopiec zorientował się, po przeczytaniu którejś z koli książki, że stoi na czubku wysokiej wieży, mógł się przestraszyć. Mógł nawet uznać to za spory problem. Jednak nic takiego się nie stało, bo po przeczytaniu tylu książek dowiedział się, że (i jak) może polecieć.
I poleciał…
Autorka Rocio Bonilla
Wydawnictwo Publicat
Spodoba się dzieciom w każdym wieku, bo jest cudowną metaforą.
Kliknij w zdjęcie żeby sprawdzić cenę i dostępność książki.
Czasami lubię opowiadać o książkach
Wtedy razem możemy zajrzeć do środka, a ja mogę opowiedzieć, co ciekawego wypatrzyło w niej moje pedagogiczne oko. Nie przegapisz żadnego filmu zapisując się na mój Newsletter – KLIK!
Sprawdź cenę i dostępność tej książki!
Mocno się napracowałam przy tym wpisie, teraz liczę na Ciebie, bo chciałabym żebyśmy zostały w kontakcie. Jak? Jest kilka możliwości, mam nadzieję, że skorzystasz:
- Zostaw proszę komentarz, bo dla mnie każda informacja zwrotna na temat mojej pracy, jest bardzo ważna.
- Jeśli uważasz, że piszę z sensem i o ważnych sprawach, podziel się wpisem ze znajomymi.
- Polub Fan Page na Facebooku, jest tam już mnóstwo mam, zapraszamy!
- Koniecznie zajrzyj na stronę Podcasty, gdzie czeka cała masa krótkich porad wychowawczych do odsłuchania.
- Obserwuj profil na Instagramie, tam znajdziesz kulisy bloga i mnóstwo aktywnego czytania.
Muszę ja mieć dla synka ????
Zdarza si nam budować wieżę z książek, sa dni kiedy czytamy sporo i taka wiezyczka powstaje.
Jest naprawdę piękna, bardzo polecam. :)))
Witam ,mam problem z dodaniem komentarza. Moja książka z dzieciństwa która też skłoniła mnie do czytania to „o psie który jeździł koleją „
Ooo cudna! Już widzę kolejne wieże z książek 😉 tym razem coraz wyższe… u nas – szczególnie wieczorem – tworzy się pełno wież – a to na łóżkach, a to pod łóżkami… trzeba później uważać po ciemku, żeby w nie nie wpaść 😉
Ja pamietam, ze w szkolnych latach praktycznie nie czytałam ksiazek -lektur, ale za to miałam ulubionego autora -Lema szczególnie opowiadanie Niezwyciężony oraz ulubiona książkę Małego Księcia, z którymi odlatywała daleko w wyobraźni 😉 pozdrawiam z cała czwórka i Tata
Na pewno kupimy ta książkę!