Hoho wraca do domu to bardzo zimowa, skrząca się dobrymi emocjami książka dla dzieci wydawnictwa Bajkopis. Opowiada o sile przyjaźni między reniferem i małą dziewczynką. Takiej przyjaźni w czystej (dziecięcej) odsłonie, wspartej przez mądrego dorosłego u boku dziecka.
To jedna z tych książek, przy których wzruszamy się z bohaterami, przeżywamy ich emocje i cieszymy, gdy wszystko dobrze się kończy. Z wielką radością blog Tylko dla Mam objął ją patronatem.
Zimowa kraina
Poznajemy Sami, małą dziewczynkę mieszkającą na dalekiej Północy, gdzie wychodząc z domu można oglądać zorzę polarną, a śnieg jest stałym elementem krajobrazu. Surowa przyroda budzi szacunek, a człowiek jest jej częścią, a nie jej panem.
Sami z niecierpliwością i radością czeka na powracające ze swojej wędrówki renifery. Piękne zwierzęta, które – według lapońskich podań – przynoszą szczęście wioskom, do których przybywają. Renifery są często zwierzętami udomowionymi, choć w Skandynawii można też spotkać dzikie renifery.
Przyjaźń z reniferem Hoho
Z jednym z reniferów Sami zaprzyjaźnia się bardziej. Wybiera dla niego imię Hoho i wspólnie spędzają lato.
Jednak po lecie przychodzi kolejna zima, a to dla reniferów czas podróżowania do miejsc, gdzie spokojniej, bezpieczniej i w cieplejszych warunkach mogą poczekać do wiosny. Sami bardzo przeżywa rozstanie z Hoho, bo przecież jest jej przyjacielem.
Jednak dziewczynka wie, że natura rządzi się swoimi prawami i zatrzymywanie zwierzęcia tylko po to, żeby mieć kompana, nie jest fair. Hoho dostaje od dziewczynki czerwoną chustkę na pożegnanie i wyrusza ze swoim stadem.
Hoho chce wracać
Jednak i jemu jakoś ciężko na sercu po tym rozstaniu. Wie, że może spokojnie przezimować w przyjaznej wiosce i po kilku dniach wędrówki ze stadem, postanawia wrócić do Sami. Jednak samotna wędrówka przez skutą lodem i zasypaną śniegiem krainę, nie jest bezpieczną przygodą. Hoho ma kłopoty.
Tymczasem do wioski dociera wędrowiec, u którego Sami dostrzega czerwoną chustkę swojego renifera. Bardzo się martwi, że coś złego się stało, skoro Hoho i dlatego zgubił chustę. Dziewczynka traci nadzieję na ponowne spotkanie z przyjacielem.
Babcia potrafi pomóc
Podoba mi się postać babci, która z czułością, bardzo dyskretnie, ale też szczerze tłumaczy Sami, jak działają prawa natury. Czasem ukochane zwierzęta nie wracają z dalekich wędrówek. Mamy prawo za nimi tęsknić i smucić się z tego powodu.
Natura jest nieprzewidywalna i to również babcia wyjaśnia cierpliwie. Zamiast mówić ogólnikami, że „wszystko będzie dobrze”, pomaga wnuczce zrozumieć lęk, troskę, smutek i obawę. Wszystko pod niebem ozdobionym zorzą polarną i skrzącym się pod nogami śniegiem.
Hoho wraca do domu
Moment powrotu Hoho do domu jest po prostu wzruszający. Młody renifer nie poddaje się, mimo przeciwności, a dobra rada babci – piosenka, mająca pomóc Sami uporać się ze smutkiem –okazuje się tym, co pomaga mu odszukać drogę do domu.
Klimatyczna książka o domu
Ta opowieść jest długa (ponad 60 stron), co sprawia, że możemy wczuć się w klimat wędrówki. Jest też przepięknie zilustrowana i wydana. Na końcu jest też niespodzianka, kod QR do niespodzianki przygotowanej przez autorów.
Czuć, że jesteśmy w zimowej krainie, czuć potęgę natury, ale też przyjaźń, radość i bliskość między kochającymi się ludźmi i przyjaźniącymi się bohaterami. Klimat tej opowieści po prostu wzrusza.
Autorzy: Katarzyna Zych i Natan Grech
Wydawnictwo Bajkopis >>
Książka dla dzieci 3-6 lat.
Czasami lubię opowiadać o książkach
Wtedy razem możemy zajrzeć do środka i mogę opowiedzieć, co ciekawego wypatrzyło pedagogiczne oko. Nie przegapisz żadnego filmu zapisując się na Newsletter >>