Skąd się wzięły MAŁPY w Internecie? to książka przybliżająca dzieciom wiele spraw związanych z internetem, jego powstaniem i użytkowaniem. Nie na wszystkie, ale na bardzo wiele.
Osobiście uważam, że pisanie w dzisiejszych czasach książki o internecie jest aktem odwagi. Rozumiem pobudki i doceniam wysiłek – przybliżenie dzieciom informacji na ten temat jest bardzo ważną sprawą. Jednak te informacje zmieniają się w tak szaleńczym tempie, że właściwie książka o tym jak powstał internet jest dzisiaj odrobinę… historyczna.
Tak, dla naszych dzieci urodzonych w czasach kiedy ten internet po prostu jest i nas otacza, jego powstanie, początki i czasy kiedy go nie było, są już po prostu przeszłością, której nie znają i nie kojarzą. Co wcale nie znaczy, że nie warto z najmłodszymi czytać informacji o początkach internetu i tym, jak on – najogólniej mówiąc – działa.
Jak on działa?
Dzieci wiedzą, że wysyłamy maile, ale niekoniecznie rozumieją jak to wszystkie przebiega w wirtualnej rzeczywistości. Czym innym jest wyjaśnienie, jak wysłać zwykły list, bo można go zobaczyć, pójść na pocztę itd. Tutaj sprawy dzieją się w dużej mierze w sferze myślenia abstrakcyjnego, dlatego każda książka przybliżająca te zagadnienia jest cenna.
Poznajemy w niej dziewczynkę i tatę, którzy po prostu rozmawiają o internecie. W każdym rozdziale pada jedno pytanie, a autor i ilustrator dokładają wszelkich starań żeby jak najprościej wyjaśnić najmłodszym wszystkie zawiłości. Są tu zabawne rysunki, ciekawostki i „gwiazdki”, omawiające ze szczegółami trudniejsze wyrazy.
Bardzo przypadły mi do gustu wszystkie przenośnie i porównania, dzięki którym dzieci mogą sobie więcej wyobrazić. Jest ich tu całe mnóstwo i są naprawdę trafione. Przy okazji moja dziesięciolatka nauczyła się czym jest system binarny, bo każdy rozdział (w ramach ciekawostki) jest m.in. w ten sposób oznaczony.
Jeśli ktoś się zastanawia czy informacje w książce wyczerpują temat internetu, zdecydowanie muszę powiedzieć, że nie (zostawiam spis treści, będzie wszystko wiadomo). Nie ma chyba takiej możliwości żeby ten temat wyczerpać w publikacji dla dzieci. I nie ma takiej potrzeby. Głównie chodzi o to żeby dzieci zrozumiały jak to działa, jak się tym posługiwać i jakie są zagrożenia… bo o tym też sporo w książce znajdziemy.
Autor Artur Janicki
Ilustracje Przemek Surma
Wydawnictwo Widnokrąg
Najbardziej spodoba się dzieciom 7-12 lat.
Kliknij w dowolne zdjęcie żeby sprawdzić cenę i dostępność książki.
Czasami lubię opowiadać o książkach
Wtedy razem możemy zajrzeć do środka, a ja mogę opowiedzieć, co ciekawego wypatrzyło w niej moje pedagogiczne oko. Nie przegapisz żadnego filmu zapisując się na mój Newsletter – KLIK!
Sprawdź cenę tej książki!
Mocno się napracowałam przy tym wpisie, teraz liczę na Ciebie, bo chciałabym żebyśmy zostały w kontakcie. Jak? Jest kilka możliwości, mam nadzieję, że skorzystasz:
- Zostaw proszę komentarz, bo dla mnie każda informacja zwrotna na temat mojej pracy, jest bardzo ważna.
- Jeśli uważasz, że piszę z sensem i o ważnych sprawach, podziel się wpisem ze znajomymi.
- Polub Fan Page na Facebooku, jest tam już mnóstwo mam, zapraszamy!
- Koniecznie zajrzyj na stronę Podcasty, gdzie czeka cała masa krótkich porad wychowawczych do odsłuchania.
- Obserwuj profil na Instagramie, tam znajdziesz kulisy bloga i mnóstwo aktywnego czytania.
Kupiłam książkę pod wpływem recenzji – a raczej dysonansu pomiędzy recenzja, a tym co na zdjęciach. Historii internetu jest tam tyle co na lekarstwo – dwie strony, bardzo pobieżnie opisane. Cała reszta to jak najbardziej aktualne sprawy. Czyli jak naprawdę działa internet. O dziwo, mimo całego rozwoju techniki podstawy funkcjonowania sieci się nie zmieniają. Jedyne co mnie zastanawia to czy książka nie będzie zbyt techniczna dla dzieci.. przetestuję i sprawdzę