Czy zabawki sensoryczne są potrzebne dziecku do prawidłowego rozwoju? Tak i nie, bo w pewnym sensie prawie wszystko może być zabawką sensoryczną. Warto też wiedzieć, które są warte zainteresowania.
Oczywiście taką zabawką może być np. zwykły patyk, szklanka z wodą lub kamień. Jedak we współczesnym świecie mamy też dostępne zabawki specjalnie przygotowane z myślą o najmłodszych, dla których pobudzenie zmysłu: smaku, węchu, wzorku i dotyku są bardzo ważne.
Nie od dziś wiadomo, że małych dzieci nie trzeba namawiać do smakowania zabawek. Robią to często i bardzo spontanicznie, dlatego nie będę się w tym zestawieniu skupiać na zmyśle smaku.
Powiem tylko, że jeśli chodzi o zachęcanie do smakowania, najlepiej zawsze bawić się z dzieckiem w kuchni, w takie prawdziwe gotowanie. Wtedy szukajcie zabawek zachęcających do wspólnego pichcenia np. książka z przepisami na dziecięce potrawy lub jakiś zestaw „małego kucharza”, ale nie są to zabawki sensoryczne.
Więcej o zachęcaniu do próbowania nowych potraw i zabaw w kuchni napisałam tutaj:
https://nietylkodlamam.pl/sposoby-na-niejadka/
Ze względów technicznych i higienicznych (nie wszystko da się smakować, nie wszystko może ładnie pachnieć) najwięcej jest propozycji związanych z rozwojem zmysłu dotyku (rozumianego często jako ruch i słusznie). Ale to wcale nie znaczy, że nie ma zabawek angażujących pozostałe zmysły.
Po co angażować zabawki sensoryczne?
Dzieci najwięcej i najszybciej uczą się przez doświadczanie, a przy tego rodzaju zabawkach właśnie doświadczanie wchodzi w grę. Poza tym, oddziałując na więcej niż jeden zmysł, mamy większą szansę na to, że pewne zabawy, ćwiczenia, atrakcje zostaną zapamiętanie.
To trochę jak przy nauce nudnych regułek czy definicji. Jeśli zaangażujemy się do konkretnej aktywności, zabawy, wyśpiewamy taką regułkę i jeszcze dodatkowo wyklaszczemy skacząc na jednej nodze, pewne jest, że zostanie nam w pamięci na dłużej niż to, co po prostu usłyszmy i powtórzymy.
Jak dobrze wybierać zabawki sensoryczne?
Najważniejszym kryterium jest zainteresowanie dziecka daną dziedziną. Jeśli widać, że maluch wyraźnie wykorzystuje jeden ze zmysłów, warto wspierać w tych ćwiczeniach, bo to oznacza, że ma ku temu pewne predyspozycje.
Zamiast zmuszać (w ramach rozwijania pozostałych zmysłów) do spokojnego siedzenia i lepienia z plasteliny, lepiej zaproponować jakąś muzyczną zabawkę. A jeśli widać, że ten dziecko zdecydowanie potrzebuje też ćwiczenia mięśni dłoni, warto szukać zabawek, łączących dwa zmysły np. dotyk i słuch.
Wiele proponowanych zabawek skupia się na rozwoju tylko jednego zmysłu, ale przy odrobinie wyobraźni i zaangażowania dorosłego, można wspólnie wymyślić jeszcze więcej zabaw niż tylko te proponowane w instrukcji.
Razem w świecie zabawek
To wspólne wymyślanie jest zresztą zgodne z potrzebami rozwojowymi dzieci w każdym wieku. Zabawka – nawet najlepsza – nie zaspokoi potrzeby bliskości. Często nawet nie zainteresuje dziecka, choć będzie świetną propozycją. Nie dlatego, że jest nieciekawa, nie dlatego, że nie przypadła do gustu.
Ona wzbudzi zainteresowanie pod warunkiem, że dziecko będzie miało u boku zaangażowanego rodzica. Więcej na ten temat napisałam w tym artykule:
To też obecnie dość popularny trend, którym kroczy rynek zabawek dziecięcych – zaangażowanie całej rodziny. Trzeba przyznać, że z punktu widzenia budowania relacji i chęci powalczenia z wszechobecną cyberprzestrzenią, która bez reszty angażuje dzieci i dorosłych, jest to pozytywny „skręt do reala”.
Dodatkowo, zabawki sensoryczne nie tylko rozwijają zmysły, odrywając od wirtualnej rzeczywistości i ogólnie rozwijają, ale też zdecydowanie relaksują. Dlatego warto bawić się nimi wraz z dzieckiem, a przy opisach podpowiadam takie zabawy.
Puzzle dotykowe
To propozycja zupełnie wyjątkowa, bo zaprojektowana z myślą o dzieciach zdrowych, ale też słabowidzących lub niewidomych. Dzięki dającym się wyczuć opuszkami palców elementom układającym się w ramkę obrazka, dziecko może ułożyć całość właściwie bez patrzenia.
Warto przy okazji zachęcić malucha do liczenia puzzli, ale też opowiadania własnymi słowami o ich kształcie (bez zerkania). Można je układać z zawiązanymi oczami, ale też nie ma problemu z układaniem obserwując obrazek, bo chropowata faktura i rózne kształty puzzli już i tak są pewnego rodzaju masażem dla dłoni.
Labirynty sensoryczne
Trzy materiałowe zwierzaki. Zabawa polega na przesunięciu wszytej kulki z jednego miejsca na drugie. Można to robić z zamkniętymi oczami, można jedną ręką lub dwiema, czasem nawet nogą można to robić, bo przecież zmysł dotyku ćwiczy się nie tylko operując dłońmi.
Można się takim labiryntem bawić na czas, licząc ile dziecku zajmuje przesunięcie kulki od początku do końca. Warto zaproponować wypowiadanie na głos, dokąd prowadzona jest kulka np. Teraz skręcam nią w prawo, a teraz w lewo. Więcej zabaw i recenzję filmową znajdziesz tu – KLIK!
Pachnące klocki
48 miękkich klocków, nadających się do zabawy już dla najmłodszych dzieci. Nie raz polecałam je w różnych zestawieniach. Tym razem odkryłam zapachowe klocki, dzięki którym maluch nie tylko ćwiczy dłonie, wzrok i odkrywa, jak to jest układać klocki (nadają się jako pierwsze klocki dla dziecka). Teraz może też je wąchać. Starsze dzieci mogą bawić się w zapachowe memo, próbując dobrać parami klocki o tym samym zapachu.
Lotto dotykowe
Świetna zabawka, dzięki której dzieci mają szansę poznać najróżniejsze faktury, przy okazji ćwicząc ich nazywanie, ale też koncentrację. Zabawa polega na tym żeby właśnie przy pomocy dotyku dopasować odpowiednie materiały do siebie.
Można zachęcić dziecko do kojarzenia, z jakimi znanymi materiałami/przedmiotami kojarzy się dany puzzel np. Ten kojarzy mi się ze swetrem taty, tym szorstkim. Starsze dzieci mogą też przyporządkowywać kolory lub smaki do danej faktury opowiadając, z czym im się kojarzy.
Symfonia dyrygenta
Wyjątkowa zabawka zaprojektowana z myślą o rozwijaniu zmysłu słuchu. To konsola, na której można postawić kilka instrumentów i bawić się w dyrygenta. Każdy instrument gra swoją „część” melodii. Od dziecka zależy jakie to będą instrumenty, co zagra i jak to zmieni. Muzyka jest niezwykle delikatna, można ją w każdej chwili wyłączyć lub regulować. Zabawkowe instrumenty wiernie oddają wygląd tych prawdziwych.
Oprócz grania, czyli rozwijania zmysłu słuchu można też zachęcić dziecko do odgadywania (przez dotyk, bez patrzenia) co to za instrument, a także do bardziej konkretnego opisywania danego instrumentu. Starsze dzieci mogą się też bawić w opisywanie dźwięków, opisując co im przypomina, z czym się kojarzy.
Memo dotykowe
Zabawa polega na odszukaniu – najlepiej bez podglądania – klocków o tej samej fakturze. Warto przy okazji zachęcać dziecko do opisywania co czuje i co mu to przypomina np. gładkie jak szyba. Kiedy znudzi się zabawa bez patrzenia można pobawić się w dobieranie klocków w pary lub choćby ustawianie jeden na drugim.
Domek z dzwonkami
To przenośna zabawka, dzięki której dziecko ma szansę poćwiczyć manipulowanie i słuch. Całość zawiera małe kluczyki do otwierania najróżniejszych drzwi. Przy drzwiach znajdują się też różne dzwonki. Oprócz kluczy w zestawie znajduje się rodzina drewnianych lalek.
Taka zabawka to świetna okazja do ćwiczenia motoryki małej (łapanie kluczyka i manipulowanie nim), koncentracji (dopasowanie do odpowiednich drzwi) oraz obserwacji i porównania. Warto zachęcić dziecko do wyostrzenia wzroku i zauważenia, czym różnią się poszczególne drzwi lub klucze, a co mają podobnego.
Kliknij w zdjęcie żeby sprawdzić cenę tej zabawki.
Sprężyna Springy
Sprężyna do przerzucania z jednej strony na druga może wydać się banalnym pomysłem, jednak jak najbardziej jest zabawką sensoryczną. Angażuje zmysł dotyku, jednak żeby rytmicznie się nią bawić potrzebne są też m.in. słuch i koordynacja. Niepotrzebny jest wzrok, co sprawia, że dziecko bardziej koncentruje się na dźwięku i ruchu.
Warto zachęcić do zabawy nie tylko przy pomocy dłoni, ale też np. chodzenia z taką sprężyną na głowie tak żeby nie spadła, przekładania przez nią przedmiotów, rozciągania itd.
Farby do malowania palcami
Nie wszyscy rodzice lubią tego rodzaju zabawki, a konkretniej tak brudzące zabawy. Jednak farby do malowania palcami to znakomity sposób na ćwiczenie palców i dłoni.
Najlepiej umożliwić dziecku malowanie na dość dużej przestrzeni. Gdyby to jeszcze była przestrzeń pionowa np. kartka przyczepiona do tablicy, byłoby wspaniale. Takie ćwiczenia rozwijają nie tylko zmysł dotyku, ale też koordynację całego ciała.
Zabawki sensoryczne okiem pedagoga
Dobrze dobrane zabawki sensroczne stanowią niezwykle wartościowy element w rozwoju dzieci, wpływając pozytywnie na ich zdolności poznawcze, emocjonalne i społeczne. Stymulują zmysły dziecka, wspomagając rozwój percepcji taktylnej, wzrokowej, słuchowej i proprioceptywnej. Dzięki różnorodnym fakturom, kształtom oraz intensywnościom bodźców, dzieci uczą się rozróżniać i analizować różne wrażenia sensoryczne, co ma bezpośredni wpływ na rozwój ich umiejętności poznawczych.
Zabawki sensoryczne mogą również wspierać rozwój umiejętności motorycznych, zarówno dużej, jak i małej motoryki. Dzieci podczas zabawy tego rodzaju naukowymi gadżetami czy materiałami o różnych konsystencjach, uczą się precyzyjnej koordynacji ruchowej, kształtując jednocześnie swoje zdolności manualne. To nie tylko rozwija sprawność fizyczną, ale także wpływa korzystnie na rozwój umiejętności planowania ruchowego i precyzji manipulacyjnej.
- Zostaw proszę komentarz, bo dla mnie każda informacja zwrotna na temat mojej pracy jest bardzo ważna.
- Jeśli uważasz, że piszę z sensem i o ważnych sprawach, podziel się artykułem ze znajomymi.
- Polub Fan Page na Facebooku, jest tam już mnóstwo mam, zapraszamy!
- Koniecznie zajrzyj na stronę Podcasty, gdzie czeka cała masa informacji na temat wychowania wspierającego..
- Obserwuj profil na Instagramie, tam znajdziesz informacje o książkach dla dzieci, a w relacjach także kulisy prowadzenia bloga pedagogicznego.