Pierwsze obrazy – kartonowa seria dla najmłodszych. Naprawdę podoba mi się kreatywność debiutującej (jeśli chodzi o książki dla dzieci) artystki Joanny Merkuria Czerwińskiej, dla której prehistoryczne malowidła naszych przodków stały się inspiracją do tworzenia.

I to inspiracją skierowaną do najmłodszych, bo seria to po części czarno-białe kontrastowe kartonówki, za którymi przepadają maluchy.

Pierwsze obrazy

Praptaki i inne zwierzaki

Pierwsze obrazy 1 – już dla sześciomiesięcznych (i starszych oczywiście też) maluchów. Rysunki w tej książce to nic innego jak petroglify. Nie jestem taka mądra żeby od razu wiedzieć, czym się różniły od np. hieroglifów. Musiałam to sprawdzić i oczywiście sprawdziłam. Jednak właśnie to, że sprawdzenie wymagało ode mnie jakiegoś wysiłku sprawiło, że jeszcze bardziej doceniam edukacyjną stronę książki i sam pomysł.

Autorka (pewnie niechcący) zabrała mnie na wycieczkę do świata sprzed 40 tyś. lat przed naszą erą. Znalazłam się w jaskini i zobaczyłam, że nie są to rysunki na ścianach, ale wyryte obrazy. Dowiedziałam się też, że posługiwano się nimi niemal na wszystkich kontynentach więc stanowiły coś na kształt bardzo uniwersalnego języka. Zdobywając te informacje zaczęłam lepiej rozumieć, dlaczego autorka właśnie w pierwszej części serii zamieściła te konkretne kształty. One były pierwsze.

KLIKNIJ w dowolny obrazek żeby sprawdzić cenę i dostępność książki.

Rogacze i przeżuwacze

Pierwsze obrazy 2 – dla roczniaków i starszych dzieci. Tu skupiamy się na zwierzętach w sztuce paleolitu. Tylko zwierzęta w różnych odsłonach. To już są głównie malunki, choć i ta część jest jeszcze czarno-biała. Znajdziemy na nich zdecydowanie więcej szczegółów i bardzo specyficzny rodzaj kreski, która może być inspiracją do wielu zabaw plastycznych dla współczesnych dzieci. Wspominam o tym w filmowej recenzji poniżej.

KLIKNIJ w dowolny obrazek żeby sprawdzić cenę i dostępność książki.

Pasterze i tancerze

Pierwsze obrazy 3 – dla półtorarocznych i starszych czytelników. Tym razem jesteśmy otoczeni barwami. Żadne kontrastowe czy krzykliwe, zdecydowanie są to kolory Ziemi, natury. Ciepłe, bliskie i wciągające w opowiadanie najróżniejszych historii. Wciąż obcujemy ze sztuką prehistoryczną, w której każdy rysunek był czymś na kształt książki lub zdjęcia – zapisem chwili. Nasi przodkowie starali się pokazać sprawy codzienne (np. Wypas kóz) oraz te ważniejsze np. związane z ówczesnymi wierzeniami. Oczywiście małe dziecko nie będzie w żaden religijny sposób odczytywać tych historii, ale z pewnością odbycie niezwykłej wycieczki po prehistorycznym świecie może okazać się cudowną podróżą i lekcją.
KLIKNIJ w dowolny obrazek żeby sprawdzić cenę i dostępność książki.

Co to za pomysły?

Ktoś może się zastanawiać, czy takie obrazy będą czytelne dla malutkiego dziecka. Nie oczekiwałabym, że półroczny szkrab bez problemu odgadnie, że to jaszczurka, a tamto kotek. Jednak cała moc tej książki polega właśnie na inności. Dziecko będzie miało tyle informacji ile mu podamy. Im starsza pociecha tym więcej frajdy z zabawy taką książką. 

Opowiedziałam o tym w recenzji filmowej, jednak i tu podkreślę, że zdecydowanie jest to propozycja również dla starszych dzieci. Im więcej doświadczeń, im bardziej rozwinięta wyobraźnia, im więcej ciekawości świata i możliwości wypowiadania się, tym chętnie dziecko będzie do niej wracało.

Skąd o tym wiem? Petroglify z pierwszej części pochodzą z Nazca. To tak zaintrygowało moją dziewięciolatkę, że zabrała książkę do szkoły. Akurat przerabiają archeologiczne tematy, a to doprecyzowanie pozwoliło otworzyć zupełnie nowy rozdział ich klasowych naszych poszukiwań, które zaprowadziły ich wprost do dzisiejszego Peru. A to przecież dopiero jedna z trzech książek. Jutro zabiera do szkoły kolejne!

Czasami lubię opowiadać recenzje

Wtedy możemy razem zajrzeć do książki, a ja mogę opowiedzieć, co ciekawego wypatrzyło moje pedagogiczne oko. Nie przegapisz żadnego filmu subskrybując kanał TylkoDlaMam.pl na You Tube.

Autorka Joanna Merkuria Czerwińska
Wydawnictwo Dwie Siostry
Spodoba się dzieciom 0-4 lata.

Mocno się napracowałam przy tym wpisie, teraz liczę na Ciebie, bo chciałabym żebyśmy zostały w kontakcie. Jak? Jest kilka możliwości, mam nadzieję, że skorzystasz:

  • Zostaw proszę komentarz, bo dla mnie każda informacja zwrotna na temat mojej pracy, jest bardzo ważna.
  • Jeśli uważasz, że piszę z sensem i o ważnych sprawach, podziel się wpisem ze znajomymi.
  • Polub Fan Page na Facebooku, jest tam już mnóstwo mam, zapraszamy!
  • Koniecznie zajrzyj na stronę Podcasty, gdzie czeka cała masa krótkich porad wychowawczych do odsłuchania.
  • Obserwuj profil na Instagramie, tam znajdziesz kulisy bloga i moją codzienność.
Data recenzji
Nazwa produktu
Anna Jankowska
Ocena
51star1star1star1star1star