Czasem człowiekowi trudno docenić małe rzeczy, dopóki ich nie straci. Dla dorosłego, to dość oczywista sprawa, ale dla dziecka już niekoniecznie.
Chcąc porozmawiać o wdzięczności trzeba działać na przykładach. Owszem, mogę powiedzieć, że wdzięczność to radość z osób i rzeczy dookoła. Tak oczywiście w wielkim skrócie, ale tak naprawdę, co takie wytłumaczenie daje kilkulatkowi skupionym na sobie i własnych potrzebach?
Maluchy poznają świat przez doświadczanie, a ta krótka książeczka jest właśnie o doświadczaniu. Tym razem mała myszka wcale nie zastanawia się czym jest wdzięczność. Mała myszka trochę marudzi.
Nie chce jeść marchewki na obiad, woli coś innego. Nie chce spać w swoim łóżeczku, woli na kanapie. Nie chce się spotkać w przyjaciółmi, woli pobyć sama. Nie ma w tym nic złego. Każde dziecko czasem ma taki moment, że chce spróbować czegoś innego, nowego kiedy to co ma na codzień, już się trochę znudziło.
Jednak, po jakimś czasie przychodzi refleksja. Przecież własne łóżko jest super, a z przyjaciółmi można się świetnie bawić i jest weselej niż w pojedynkę. W ten sposób myszka dochodzi do wniosku, że warto doceniać te codzienne sprawy, które może czasem i bywają trochę nudne, ale jednak ważne. Wnoszą do życia stabilizację i spokój. Bez nich jest smutno i jakoś tak dziwnie.
Przed przeczytaniem tej książki sama zastanawiałam się, jak „ugryźć” temat. Tutaj jest on ujęty znakomicie, bo w sposób prosty i jednocześnie bardzo obrazowy. Zwłaszcza dla dziecka. Pokazano przykłady bezpośrednio związane z życiem malucha. Bez wydumanych słów i wywodów, są dla mnie podstawą do rozmowy z dzieckiem.
Przepadam za całą serią „Malutkich myśli o…”, które przez piękne ilustracje i kilka mądrych zdań na temat dziecięcych pytań, pomagają znaleźć odpowiedzi na te najtrudniejsze zagadnienia.
Autorzy Agnes i Salem de Bezenac
Wydawnictwo Bernardinum
Spodoba się dzieciom 2+.
Jeśli masz ochotę dołączyć do grupy na FB, gdzie rozmawiamy o ciekawych książkach dla dzieci i polecamy sobie fajne tytuły, to zapraszam serdecznie Aktywne czytanie ????
Spodobała ci się recenzja? Kup tę książkę!





Ja wytłumaczyłabym w ten sposób: ” Jeżeli mamusia lub Pani w przedszkolu poprosi Cię, abyś uprzejma zabawkę, czyli odłożyła ją na miejsce, a Ty to zrobisz, to jestem Ci wdzięczna za to. Czyli jak zrobisz coś, co wywołało uśmiech na twarzy mamusi lub innej osoby, to wtedy jesteśmy Ci za to wdzięczni.
Jak poprosisz mamę o cukierki, a mama Ci go da, to wtedy jesteś szczęśliwa, czyli mi wdzięczna.”