Dawno, dawno temu żyła sobie królewna Harriet. Była śliczna, jak na chomika. I mądra, jak na chomika. Żyła w pięknym pałacu, gdzie wszystko miało toczyć się szczęśliwie, jak to w baśniach bywa.
Jednak nie tym razem. Samo to, że królewna nie jest piękną dziewczyna, tylko gryzoniem, pokazuje, że nie mamy do czynienia z klasyczną baśnią. Bo nie mamy i bardzo mnie to cieszy. Mamy za to dość szaloną, cudownie zabawną opowieść. Powiedziałabym, że jest to wariacja na temat „Śpiącej Królewny”, z naciskiem na słowo wariacja.
Chomiczka jest królewną, a w dniu jej chrztu, zła chomicza wróżka rzuca na Harriet okropny czar. Dokładnie tak samo jak w znanej wszystkim baśni. Dobre wróżki ten czar lekko modyfikują, ale i tak staje na tym, że w dniu dwunastych urodzin, królewna ukłuje się wrzecionem i zaśnie na sto lat. Wraz z nią zaśnie cały dwór, a z tej całej opresji uratuje wszystkich pocałunek księcia. Jak na razie wszystko zgodnie z planem, prawda?
Tu jednak do akcji wkracza coś, czego wielu „klasycznym” królewnom brakuje – samodzielne myślenie i działanie. Owszem, została na nią rzucona klątwa, ale to nie jest powód żeby chować się przed światem w małej chacie, gdzieś w głębokim lesie. To jest powód żeby zacząć cieszyć się życiem i wykorzystać tych dwanaście lat, które z pewnością ma. Dobrze kombinuje mała Harriet, bo jeśli coś ma się wydarzyć w dniu tych konkretnych urodzin, to znaczy, że jej chomicze życie wcześniej się nie skończy.
To otwiera przed królewną całkiem ciekawe możliwości, z których skwapliwie korzysta. Wylatuje z pałacu na swojej przepiórce i wyrusza na poszukiwanie przygód. Nie zabraknie w tej opowieści niebezpieczeństw, smoków, szalonych pomysłów. Wszystko opisane brawurowo i z naprawdę dużą dawką poczucia humoru.
Rodzi się jednak pytanie, co dalej? Co po tych dwunastu szalonych latach? Co z klątwą? Tu też akcja zaskakuje, a Harriet wcale nie zapada w długi sen. Nie będę jednak wygadywać całej opowieści…
Czasem ktoś w grupie Aktywne Czytanie na FB pyta o książki dla początkujących czytelników i to jest właśnie jedna z nich. Czasem ktoś pyta o książki dla dziewczynek, które nie przepadają za klasycznym wizerunkiem królewny. I w tym wypadku poleciłabym tę książkę. Czasem ktoś pyta o duże litery, krótkie rozdziały i coś, co sprawdzi się np. w podróży. Jak dla mnie to też strzał w dziesiątkę. Książka spełnia wszystkie warunki i ma coś jeszcze – nie da się jej czytać bez zaśmiewania do łez. Przynajmniej ja nie znam nikogo, komu by się to udało.
Spodobała ci się recenzja? Sprawdź cenę tej książki!
Autorka Ursula Vernon
Wydawnictwo Mamania
Spodoba się dzieciom w wieku 5-8 lat.
Mocno się napracowałam przy tym wpisie, teraz liczę na Ciebie, bo chciałabym żebyśmy zostały w kontakcie. Jak? Jest kilka możliwości, mam nadzieję, że skorzystasz:
- Zostaw proszę komentarz, bo dla mnie każda informacja zwrotna na temat mojej pracy, jest bardzo ważna.
- Jeśli uważasz, że piszę z sensem i o ważnych sprawach, podziel się wpisem ze znajomymi.
- Polub Fan Page na Facebooku, jest tam już mnóstwo mam, zapraszamy!
- Koniecznie zajrzyj na stronę Podcasty, gdzie czeka cała masa krótkich porad wychowawczych do odsłuchania.
- Obserwuj profil na Instagramie, tam znajdziesz kulisy bloga i moją codzienność.
