Siedmiolatki są z natury bardzo ciekawskie. To wiek, kiedy chłoną wiedzę każdą komórką ciała. Wszystkim się interesują. Niby trochę podobnie jak przedszkolaki. A jednak inaczej. Bo to już jest całkiem inny poziom rozumienia pewnych zjawisk.

Siedmiolatek potrafi powiązać pewne fakty, wydedukować, przemyśleć, przetworzyć i wyciągnąć wnioski. Oczywiście każdy w miarę swoich możliwości. Z każdym dniem coraz więcej. Dlatego chętnie podsuwam siedmiolatkom (i starszym dzieciom) gry edukacyjne. Dzisiaj Ekologia w pytaniach i odpowiedziach.

Nauka, tylko przez jakie N?

Dlaczego? Dlatego, że właśnie w tym gorącym (dla mózgu) czasie, dziecko najczęściej sadzanie jest w ławce szkolnej i zaczyna się n a u k a. Oczywiście nie chcę straszyć nikogo szkołą. Jest świetna. Tylko zdarza się, że to siedzenie w ławce i ten tryb szkolny, zabijają naturalną ciekawość poznawczą. Jest książka, jest zeszyt, jest sterta ćwiczeń. Nie ma doświadczania. To znaczy nie zawsze i nie w każdej sytuacji.

Jasne, że wiele tematów szkolnych trzeba po prostu ogarnąć siedząc w ławce. Choćby pisanie, które wymaga odpowiedniej postawy, dłuższej koncentracji. Ortografia, której trzeba się nauczyć na pamięć. Wiadomo. Jest jednak wiele rzeczy, które dałoby się zrobić bez ławek. Tylko trzeba chcieć znaleźć na to pomysł.

Zainteresował cię ten temat? Zapisz się na newsletter i nie przegap kolejnego wpisu »

Mały odkrywca daje radę

Mam wrażenie, że Trefl właśnie z tym zamysłem stworzył całą serię gier edukacyjnych Mały Odkrywca Idzie do Szkoły. Nie przerażaj się słowem edukacyjne. Są świetne, choć całość brzmi dość poważnie.

Przyjrzałam się bliżej Ekologii w pytaniach i odpowiedziach. Mówię o niej, bo jest naprawdę ciekawą alternatywą dla książki, zeszytu i ćwiczeń. Proste zasady (dostosowane dla starszych i młodszych graczy) pozwalają dziecku przyswoić naprawdę sporą dawkę wiedzy na temat ochrony środowiska.

Zresztą, jak przekonałam się na własnej skórze, dorosłym też przydać się może taka dawka wiedzy. Niby sporo wiemy, a jednak z ponad 200 pytań zawartych na kartach tematycznych, można się jeszcze wiele dowiedzieć. Uzupełnić i poszerzyć to, co mamy zakodowane (mam nadzieję) w głowie.

img_4417

Cztery kategorie tematyczne dotyczą:

  • segregowania i recyklingu,
  • dobrych nawyków,
  • zanieczyszczenia planety,
  • roślin i zwierząt po ochroną.

Wiem, że wszystkie pytania zostały przygotowane przez specjalistów i konsultowane z ekologami. To ważne w przypadku gier edukacyjnych. Zawsze przed zakupem staram się poszperać i sprawdzić, kto się czym zajmował. W tym wypadku jestem całkowicie spokojna, bo widać, że to jest wiedza sprawdzona i bardzo rzetelna.

Rodzinne granie

Zatem jest alternatywa dla nudnego siedzenia w ławce. Ale też (może i bardziej) pomysł na rodzinne spędzanie czasu. Gry są jedną z ulubionych aktywności rodzinnych i doskonale to rozumiem. Dzięki nim można budować więzi, koncentrować się na najbliższych, często odstresować i zostawić wszystkie problemy na chwilę poza planszą.

Dzieci bardzo lubią grać z dorosłymi (oczywiście z rówieśnikami, rodzeństwem także). Wtedy czują, że są ważne. Dla małych uczniów, zdanie dorosłych (autorytetów) i ich zaangażowanie w zabawę,  są kluczowe. Może dziecko nie powie tego wprost, ale pewnie sama zauważyłaś, że jak się jakaś zabawa/gra spodoba, to zajmujecie się nią ciągle. Czasem aż do znudzenia (dorosłego oczywiście).

Takie wracanie do ulubionych zabaw świadczy o tym, że dziecko czuje się wtedy zaopiekowane, potrzebne i po prostu szczęśliwe. Wiele zależy od dorosłego i sposobu jego zaangażowania. Mnie osobiście często nudziły zabawy z bobasem, gdzie całość polegała niemal wyłącznie na robieniu babek z piasku czy układaniu wieży z klocków. Możesz o tym przeczytać we wpisie Nie lubię bawić się z dzieckiem. Czy jestem złą matką?

Ze starszymi pociechami te zabawy wyglądają inaczej. Wielu rodziców mówi wprost, że woli się bawić ze starszymi dziećmi. Więcej wiedzy, żartów, wygłupów i konkretów. Dla dorosłego to w pewien sposób wygodniejsze. Bardziej angażujące mózg. Nie nudzi się tak szybko. Przy okazji widać jak na dłoni, że dziecko uczy się, zapamiętuje, kojarzy i chłonie wiedzę.

img_4416

Rozgrywka na serio

Wiem, że budowanie wieży z klocków to też rodzaj edukacji. Oczywiście na poziomie bobasowym. Wystarczy być przy maluchu. W przypadku gier i zabaw ze starszym dzieckiem, to jest inny rodzaj aktywności. Nie wystarczy być. Trzeba się zaangażować, wykazać i po prostu spróbować wygrać.

Jasne, że nie wygrana jest najważniejsza, ale cieszy mnie, że w przypadku tego rodzaju edukacji, można też brać udział w prawdziwej grze lub nawet zorganizować rodzinny (klasowy) quiz. Proste zasady zostały opisane dokładnie w instrukcji. Są świetnym pomysłem na jeszcze większe zainteresowanie dziecka danym tematem. W tym przypadku ekologią.

Dużo o niej rozmawiamy. Segregujemy śmieci i sporo wiemy. Jednak wciąż za mało. Samo czytanie pytań i szukanie odpowiedzi jest świetną zabawą. Już nawet nie ważne, kto będzie pierwszy na mecie. Zresztą, nie ma tu takiej zwykłej mety. W grze chodzi o zdobycie wszystkich żetonów w jak najkrótszym czasie. Ale wygrany jest. Więc meta – w przenośni – też jest.

Graj i myśl

Może zbieranie żetonów nie brzmi jak wyścigi formułą jeden, ale emocje są spore. Tak jak wspominałam, bardzo wiele zależy od ciebie. Jeśli dziecko widzi, że jesteś zaciekawiona, zainteresowana – tematem i wygraną – samo też nabiera chęci do tej bezpiecznej formy rywalizacji. Pierwsze miejsce jest zawsze kuszące i motywujące jednocześnie. Warto się zaangażować i pokazać dziecku, że ci zależy.

Wiele z pytań (zwłaszcza kategoria Dobre nawyki) daje do myślenia. Po kilku grach postanowiliśmy trochę przeorganizować nasz domowy system dbania o środowisko. Wszystko dzięki grze. Więc naprawdę mogę z czystym sumieniem powiedzieć, że jest edukacyjna i wciągająca.

To jedna z tych propozycji zabaw, której pewne elementy (zasady) można przenieść do życia codziennego. Pewnie z tym zamysłem została też stworzona. Nie tylko po to żeby edukować, ale również po to, żeby zmienić sposób myślenia (i działania) o pewnych sprawach związanych ze środowiskiem i najbliższym otoczeniem. Na nas zadziałało.

Jeśli masz ochotę dołączyć do grupy na FB, gdzie rozmawiamy o ciekawych książkach dla dzieci i polecamy sobie fajne tytuły, to zapraszam serdecznie Aktywne czytanie ????

 

Mocno się napracowałam przy tym wpisie, teraz liczę na Ciebie, bo chciałabym żebyśmy zostały w kontakcie. Jak? Jest kilka możliwości, mam nadzieję, że skorzystasz:

  • Zostaw proszę komentarz, bo dla mnie każda informacja zwrotna na temat mojej pracy, jest bardzo ważna.
  • Jeśli uważasz, że piszę z sensem i o ważnych sprawach, podziel się wpisem ze znajomymi.
  • Polub Fan Page na Facebooku, jest tam już mnóstwo mam, zapraszamy!
  • Koniecznie zajrzyj na stronę Podcasty, gdzie czeka cała masa krótkich porad wychowawczych do odsłuchania.
  • Obserwuj profil na Instagramie, tam znajdziesz kulisy bloga i moją codzienność.
Data recenzji
Nazwa produktu
Ekologia w pytaniach i odpowiedziach
Ocena
51star1star1star1star1star