Bardzo lubię rozdawać upominki, dlatego zawsze cieszę się, gdy mogę zaprosić do zabawy, w której do zdobycia są same świetne rzeczy. Dzisiaj będą to dwie książki – Spot mówi dobranoc i Spot jedzie na wieś.
Czasami są to książki recenzowane na blogu, innym razem zabawki pokazywane na Instagramie. Warto śledzić wszystkie kanały żeby wiedzieć o wszystkich rozdaniach.
- Facebook – kliknij i ustaw sobie obserwowanie Tylko Dla Mam, bez tego moje treści przepadną w facebookowych algorytmach.
- Instagram – kliknij i obserwuj Tylko Dla Mam.
- YouTube – subskrybuj TylkoDlaMam.pl
Spot mówi dobranoc i Spot jedzie na wieś
Spot mówi dobranoc i Spot jedzie na wieś, to dwie kolejne części przygód pewnego ciekawskiego psiaka, który lubi zaglądać w różne miejsca. O pierwszej części pt. Gdzie jest Spot?, opowiedziałam w recenzji filmowej na FB live.
A o dwóch kolejnych (właśnie tych, które chcę rozdać) dowiesz się więcej z tego wpisu:
Chętnie podaruję komuś egzemplarz Spot mówi dobranoc, a kolejnej osobie egzemplarz Spot jedzie na wieś. To znaczy, że w tej zabawie wybieram dwie osoby. Żeby wziąć w niej udział, wpisz proszę w komentarzu, który z tych tytułów przydałby się najbardziej w twoim domu i dlaczego?
Zabawa trwa do 20 sierpnia. Wyniki podam po godz. 19.00.
Mocno się napracowałam przy tym wpisie, teraz liczę na Ciebie, bo chciałabym żebyśmy zostały w kontakcie. Jak? Jest kilka możliwości, mam nadzieję, że skorzystasz:
- Zostaw proszę komentarz, bo dla mnie każda informacja zwrotna na temat mojej pracy, jest bardzo ważna.
- Jeśli uważasz, że piszę z sensem i o ważnych sprawach, podziel się wpisem ze znajomymi.
- Polub Fan Page na Facebooku, jest tam już mnóstwo mam, zapraszamy!
- Koniecznie zajrzyj na stronę Podcasty, gdzie czeka cała masa krótkich porad wychowawczych do odsłuchania.
- Obserwuj profil na Instagramie, tam znajdziesz kulisy bloga i moją codzienność.





„Spot mówi dobranoc” to na pewno pozycja dla nas. Moja córeczka ma 14 miesięcy i uwielbia przeglądać książeczki. Przygody Spota z pewnością ją zainteresują, a mnie pomogą przy wprowadzaniu nowego rytuału wieczornego i stopniowym odstawianiu od piersi. Wierzę, że wraz ze Spotem, który żegna dzień i szykuje się do snu, moja mała psotnica nauczy się samodzielnie zasypiać, albo przynajmniej z mniejszym udziałem z mojej strony. ????❤????
„Gdzie jest spot” to książka, która doprowadza moją córeczkę do śmiechu, uwielbiamy ją czytać i zaglądać we wszystkie zakamarki. Chętnie kupiłabym jej kolejne, ale wierzcie mi, ostatnio wydałam tyle pieniędzy na książki dla dzieci, że po prostu powinnyśmy je dostać 🙂 Jestem przekonana, że te książki nigdy nie przestaną być popularne wśród dzieci i na pewno gdy córka wyrośnie przekażę je innym maluchom
Myślę, że „Spot mówi dobranoc” w przypadku mojego urwisa i tak nie zadziała (mamy od groma książek o zasypianiu i wszystkie przynoszą odwrotny skutek), także chętnie przygarnęlibyśmy”Spot jedzie na wieś”. Mieszkamy w mieście, dziadkowie również, dalszej rodziny brat, więc kontakt ze wsią mamy ograniczony, możliwy głównie poprzez książeczki 🙂 To od nich w dużej mierze zależy odbiór wsi w przyszłości. „Gdzie jest Spot” jest u nas hitem, więc obaw co do nieprzyjęcia się lektury nie posiadamy, szczególnie, że na wsi tyle stworzeń i kolorów – czyli tego, co maluchy lubią najbardziej! 🙂 Pozdrawiamy!
„Spot jedzie na wieś” – my mieszkamy w mieście, prababcia na wsi. Mamy nadzieję, że tam będziemy spędzać trochę wakacyjnego czasu, a Spot może nas do ego lepiej przygotować 🙂
Kochamy Spot więc trudno nam wybrać jedną z książek 🙂
Spot muwi dobranoc Amelka by byla prezsczesliwa książeczka o piesku a do tego wprowadzenie rytuału spania .Amelka kocja pieski wiec mysle ze Spota poslucha i dzieki temu nasze wieczory beda spokojniejsze dla nas jak i dla niej ????
Jestem przekonana, że każda z tych części spodobała by się córce. Pierwszą mamy i bardzo ją lubi. Ale myślę, że lepsza dla nas byłaby „Spot mówi dobranoc”, ponieważ takiej typowej książki na dobranoc nie mamy. Córka przed snem ogląda Pucio uczy się mówić i pokazuje różne rzeczy czy osoby i je nazywa. Zawsze mam nadzieję, że jak dojdziemy do końca książki gdzie dzieci już śpią to i ona pójdzie spać. Ale jestem naiwna bo najczęściej cofa się o kilka stron lub bierze inną książkę. Może Spot nam pomoże w zasypianiu…
Z zasypianiem u synka bywa różnie, więc myślę, że”Spot mówi dobranoc” byłaby jak najbardziej przydatna
„Spot jedzie na wieś” paradoksalnie dlatego, że właśnie mieszkamy na wsi. Córka napewno będzie zainteresowana książką, która przedstawia świat który zna i potrafi nazwać.
„Spot mówi dobranoc” – byłaby to kolejna książeczka do naszego wieczornego rytuału zasypiania. Synek uwielbia wszelkie książki o tematyce szykowania się do snu (chociaż sam niechętnie zasypia), a do tego ogromną miłością darzy każdego pieska (niestety trzeba go bardzo pilnować na spacerze). Myślę, że ta książeczka byłaby kolejną ukochaną pozycją małego książkoholika 🙂
Chcielibyśmy mieć Spota szukającego zwierzątek na wsi. Młodszy syn jest na etapie miłości do krów 🙂 Ogląda książki dopóki nie znajdzie krówki i wtedy z radością woła „muuu”. Niestety „Gdzie jest Spot” mimo, że jest u nas dopiero 2mce jest już bardzo zniszczony 🙁 Szafa w pewnym momencie miała już tylko jedne drzwiczki, na szczęście jest taśma klejąca! 🙂 Albo mój syn jest jeszcze za mały na tą serię (14mcy), albo wydawca trochę nie przemyślał, że małe rączki jednak tak sprawnie nie otworzą okienka i trzeba dać trochę grubszą kartkę 🙂
Zdecydowanie „Spot mówi dobranoc”. Przy naszym rytuale kładzenia się spać i dłuuuugim czytaniu przed zaśnięciem, każda książeczka na wagę złota! A jeszcze taka w temacie i z okienkami – to byłaby zapewne konkurencja dla „Wszyscy ziewają”!
Spot jedzie na wieś 🙂 koniecznie gdyż moja 3,5 latka nigdy nie była na takiej prawdziwej wsi 🙂
Zdecydowanie ” Spot mówi dobranoc” – zasypianie jest u nas wciąż tematem, który spędza sen z powiek…może pomoże pójść spać o przyzwoitej porze 😉
Nadia ucieszylaby sie ze spot jedzie na wies. Jest wielka fanka pieskow. Ze swoim pluszowym pieskiem sie nie rozstaje, czesto musi jej towarzyszyc takze podczas posilkow a do tego uwielbia wyjazdy na wies do dziadkow do tego stopnia ze po powrocie nawet pokazujac na gołębie powtarza „ko ko ko” 🙂
Oj, zdecydowanie, „Spot mówi dobranoc” – książek ułatwiających proces zasypiania nigdy dość:)
Spot jedzie na wieś. Agatka (13 miesiecy), lubi zwierzęta, naśladuje odgłosy. Ta książka spodobałaby się jej na pewno.
Chętnie przygarniemy „spot jedzie na wieś „. 🙂 do tej pory mamy tylko jedna część. Za każdym razem ubaw po pachy. Synek 19 msc. Za każde okienko zagląda i szuka :p A przy tym głośno się śmieje. Synek jest bardzo żywym chłopcem A to jest jedna z pozycji książkowych ktoś umie to zatrzymać na dłużej w miejscu 😀
„Spot jedzie na wieś” a to dlatego że mieszkamy na wsi. Córeczka jest fanką różnorakich zwierzątek a w dodatku dziadkowie (którzy mieszkają niedaleko) mają swoje gospodarstwo. Myślę że ta książeczka przypadnie jej do gustu. Co więcej, niedługo będzie mogła też „czytać” ją swojemu braciszkowi zapoznając go z otaczającym ich światem 🙂
„Spot mówi dobranoc” – bardzo chętnie poznałabym z moją 7-miesięczną Lilką, ponieważ nie mamy jeszcze żadnej książeczki o takiej tematyce i jestem jej bardzo ciekawa. Jak na razie mamy i czytamy z zaciekawieniem dwie pozycje: „Wielkanocne pisanki” (zdecydowanie ulubiona córci) i „Mamo, chcę jeść!”.
Spot mówi dobranoc pojedzie do Ciebie. Poproszę o adres na blog@tylkodlamam.pl
Jak tu wybrać, gdy obie są świetne! Córcia niespełna 1,5 roczku uwielbia elementy zaskoczenia w książeczkach, więc ich nigdy dość. Zawsze reaguje głośnym oooo i wiem, że świetnie się przy nich bawi. Bardzo… bardzo… bardzo chętnie przygarniemy “ Spot mówi dobranoc”
Wybieram książke „Spot mówi dobranoc”, gdyż napewno była by to świetna pomoc dla córci w zasypianiu. Mam mały problem w odstawieniu małej od piersi i córcia nie widzi innej opcji zasypiania jak przy cycusiu mamusi. Córeczka kocha zwierzątka a zwłaszcza pieski, które pieknie naśladuje gdy je tylko widzi, wiec może z tą książką gdy usiadziemy razem przed snem mała zaczytana zapomni o cycusiu i zaśnie wkońcu sama 🙂 trzymam wiec kciuki i czekam na wyniki 🙂
Z racji tego, że mieszkam pod jednym dachem z 16 miesięcznym fanem traktorów (papa), przyczep (cepa), samochodów ( brum brum), betoniarek ( bania), zwierzątek wiejskich (zaczynając od gul gul i kończąc na muuu) i wszystkiego co związane jest z wsią, chętnie zapoznamy się z przygodami Spota na wsi 😉 myślę, że Józek oszaleje z radości. Kazda książeczka związana z tematyką wsi wywołuje niemałą radość 😉
„Spot jedzie na wieś”
Każdy miejski chłopak czasami musi wyskoczyć na łono natury.
Z przyjemnością pokazujemy synkowi małe domki wolnostojące zamiast wysokich bloków, ogromne lasy zamiast szybko kończących się parków czy kury dziobiące trawę na podwórku zamiast psów grzecznie spacerujących na smyczy. Jestem pewna, że ta książka wsparłaby nasze rozmowy 🙂
„Spot jedzie na wieś” bo w miejskim biegu fajnie jest pokazać dziecku swoje wakacje w dzieciństwie spędzone na wsi i różnice lata w wersji miejskiej i wiejskiej 🙂
Spot mówi dobranoc może w końcu zaczniemy spać w łóżeczku i szło by to szybciej przy ciekawej lekturze
Mój trzylatek bardzo lubi Spota. Mamy kilka książeczek po angielsku. Ostatnio polecałam je mojej przyjaciółce, która szuka nowości dla swojego synka. Podarowałabym ”Spot mówi dobranoc” właśnie im, żeby mogli cieszyć się z otwierania okienek.
Nie mamy książeczki takiej typowo na dobranoc, więc fajnie by było gdybyśmy wygrały Spot mówi dobranoc. Córka na pewno by się ucieszyła.
Spot jedzie na wieś – zdecydowanie ta. Niezbyt często mamy okazję być na wsi u rodziny, a szkoda, bo to wielka skarbnica wiedzy i zabawy. Mieszkamy w dużym mieście i nie mamy zbyt wielu okazji, aby obserwować codzienną ciężką pracę rolników, a zdecydowanie jest co podziwiać. Chciałabym, aby synek już od małego rozumiał, że to poświęcenie i trud (które co prawda są coraz bardziej wspierane maszynami, ale maszyny wszystkiego same nie zrobią) daje nam pyszne i zdrowe jedzenie. Nie chcę, aby mój syn wyrósł, tak jak dużo obecnej miejskiej młodzieży, na młodzieńca, który uważa, że praca rolnika to smród, kurz i pot…Niestety, spotykam się bardzo często z takimi opiniami, tak samo, w swoim zawodzie spotykam się z komentarzami dorosłych – praca z rolnikami jest specyficzna. Ja uważam, że to są normalni ludzie, których trzeba doceniać.
Z cala pewnoscia spot mowi dobranoc. Usypianie to godzinna walka, bo zawsze jest jeszcze cos do zrobienia, a to piciu, a to jeszcze jedna ksiazeczka. Mysle, ze gdyby Spot poszedl spac, to syn tez, zwlaszcza ze uwielbia „gdzie jest spot”.
Dla mojej córeczki, która jeszcze sama nie zasypia książeczka Spot mówi dobranoc mogłaby pomoc przy wieczornym rytuale zasypiania. Każdy dodatkowy sposób jest dobry, ale nieskuteczny ???? Może ta książeczka okaże się pomocna.
4 letnia Zosia chętnie czyta młodszemu braciszkowi Kazikowi bajki przed spaniem. Książka „Spot mówi dobranoc” byłaby dla nas idealna 😉
Uwielbiam książki, które aktywują dzieci podczas czytania. Wieczór, to dla nas magiczny czas gdy możemy być z córką tylko dla siebie. Wspólne czytanie sprawia nam duuuuuużo frajdy. Chętnie zaprosimy Spota do naszego domu wieczorową porą.
1.5 roczny Maksiu chętnie by SPOTkał Spota, który jedzie na wieś. Tym sposobem miałby pierwszą książkę z okienkami i przestałby podkradać takiego typu książki starszej siostrze. Przynajmniej na razie 😉
Może gdyby Spot powiedział dobranoc mojemu synkowi, on odpowiedziałby tym samym i raz dwa poszedł spać. Mam nadzieję, że miałby potem smaczne sny ????
Spot mówi dobranoc- książeczka dla mojego synka, który czyta wieczorem bez końca. Z jednej książeczki robia sie trzy,cztery. Nir powiem uwielbiam spędzać tak wieczór ale synek zamiast sie wyciszyć to jeszcze bardziej sie rozbawia. Zadaje pytania,opowiada sam co widzi na ilustracjach. Myślę, że właśnie ta książeczka bylaby taka końcowa,po czym położył by głowę na poduszce i poszedł spać ????
„Spot mówi dobranoc” – może gdyby moje dzieci zobaczyły,jak Spot kładzie się spać i one łatwiej i szybciej znalazłyby się wieczorem w łóżku 😉
My chętnie przygarniemy książkę „Spot mówi dobranoc”. Usypianie córki to trudna sprawa i myślę, że ze Spotem łatwiej by nam to przychodziło:)
Zdecydowanie Spot mówi dobranoc – bowiem mój synek od kilku miesięcy bojkotuje wieczorną porę usypiania twierdząc, że nie idzie spać, bo ma dużo mocy… 😀
Zdecydowanie „Spot jedzie na wieś” ???????????? Nasz synek od samego początku uwielbia wydawać odgłosy zwierząt. Jak tylko jakies zobaczy czy na zywo, czy w ksiazce od razu nas o tym informuje ich odglosem lub próbuje powiedzieć co to za zwierzę (ma niecałe 2latka). Mieszkamy na większej wsi a obok nas sąsiad ma ciągniki więc synek bardzo często siedzi w drzwiach balkonowych i ogląda jak Pan manewruje ciągnikiem i przyczepami. Potem przychodzi i wszystko nam opowiada. Jeden z dziadków jest rolnikiem więc uwielbia oglądać traktory, kombajny, oglądać ich pracę. Zanim się pojawiła nasza córeczka (3,5 miesiaca) siedziałam z synkiem po kilka godzin dziennie w wigwamie i oglądaliśmy czy czytaliśmy książeczki, właśnie głównie związanych ze wsią. Teraz gdy czasu jest zdecydowanie mniej czasami proszę to żeby przyniósł jakąś książeczkę to poczytamy ja razem z siostrzyczka jak pije mleczko. W 99% przypadkow przynosi książeczki „wiejskie” i zaczyna tłumaczyć malutkiej co się w niej znajduje ???? tak więc nowa pozycja o tym temacie bardzo by ucieszyła nie tylko synka ale i resztę rodziny ????????????????
W sumie to nie mieliśmy ani jednej z tych książek wiec każda byłaby dla nas ciekawa .
Największą radość naszemu synkowi przyniosłaby książka „Spot jedzie na wieś”. Antoś jest niespełna dwulatkiem zafascynowanym zwierzątkami. Mieszkamy w mieście, ale wszelkie wycieczki na wieś, gdzie możemy przebywać wśród zwierząt, obserwować ich zwyczaje i zachowania, są źródłem ogromnej radości. Nasz maluch z upodobaniem powtarza odgłosy zwierząt, ulubione książeczki to właśnie te, w których można zobaczyć zwierzątka, usłyszeć ich odgłosy (w książkach interaktywnych). Ponadto dla ciekawskiego dwulatka otwierane okienka będą ogromną frajdą,tym większą, że zza okienek „zaglądają” ulubieni mieszkańcy wsi. Dlatego właśnie książka „Spot jedzie na wieś” byłaby doskonałym prezentem dla naszego syna, ktory bez wątpienia byłby nią zachwycony.
Amelka uwielbia pieski ♥️ ma dopiero 13 miesięcy ale od dłuższego czasu żaden piesek w okolicy nie minie nas niezauważony 🙂 „ał ał” to jeden z pierwszych odgłosów zwierząt jaki nauczyła się naśladować. „Gdzie jest Spot” to jedna z jej ulubionych książek, niektóre okienka są już podklejone ale to tylko świadczy o tym jak często książeczka jest w użyciu. Każda z dwóch nowych części o Spocie byłaby wielką niespodzianką dla tej miłośniczki psów. „Spot mówi dobranoc” – ponieważ często zasypiając słyszymy pieski które wyszły na wieczorny spacer i szczekając mówią dzieciom dobranoc. „Spot jedzie na wieś” – to z pewnością świetna okazja do poznania przyjaciół Spota i nauczenia się jakie dźwięki wydają te zwierzęta. Liczymy na to, że szczęście się do nas uśmiechnie i wkrótce będziemy mogły otwierać kolejne okienka i świetnie się przy tym bawić.
Spot jedzie na wieś pojedzie do Ciebie. Poproszę o adres na blog@tylkodlamam.pl
Dziękujemy bardzo!! 🙂 juz piszę maila.
A my mieszczuchy zobaczymy co dzieje się na wsi bo tylko możemy naśladować odgłosy zwierząt jednak synek 21 m. chciałaby zobaczyć na żywo świat na wsi a książka na pewno ułatwi mu wkroczenie w ten klimat.
Ja i córka bardzo ucieszyłybyśmy się z części Spot mówi dobranoc 🙂 na dobranoc jeszcze nic w naszym zbiorze nie ma, zaś córcia bardzo lubi książeczki z okienkami i wszelkimi ruszającymi się elementami więć to akurat coś dla nas 🙂
„Spot mówi dobranoc” z kilku względów:
1. Mój Leluś upodobał sobie czytanie przed snem, od jakiegoś czasu robimy to codziennie.
2. Mamy sporo książeczek, niektóre Mały lubi bardziej, inne mniej-wiadomo, jednak tych o tematyce zasypiania i chodzenia spać nie mamy zbyt wiele bo posiadamy tylko jedną.
3. Ostatnio Lelusiowi bardzo spodobały się książeczki z okienkami, więc tutaj również „Spot” by się sprawdził.
4. Leoś nie ma problemu z odłożeniem książki i położeniem się do łóżeczka. Gorzej jest już kiedy się położy, niekiedy mija sporo czasu zanim zaśnie (nawet godzinka), może „Spot” rozwiązałby problem 😉
Pozdrawiam!
Dziękuję za zabawę. Tym razem Spot pojedzie do Uli i Moniki. Gratulacje!