„Sowa czy puszczyk?” to książka zbudowana na ciekawostkach dotyczących bardzo podobnych rzeczy, zwierząt, spraw. Kolejna edukacyjna propozycja na blogu Nie Tylko dla Mam.
Czym się różni sowa od puszczyka? A zając od królika? No właśnie, nie zawsze wiadomo. Teraz będzie łatwiej.
Sowa czy puszczyk?
To jedna z tych książek dla dzieci, które bardzo plastycznie wyjaśniają ciekawostki ze świata zwierząt i nie tylko. Nie dajcie się zmylić tytułowi, te porównania dotyczą różnych rzeczy. Nie tylko świata przyrody.
W środku znajdziemy 52 pary… różności. Każdy przykład został zmierzony, zważony, opisany i porównany. Dobrano takie treści, z którymi często mamy problem np. zając i królik, osa i pszczoła.
Czy warto porównywać?
Od siebie dodam, że porównywanie rzeczy, elementów (niekoniecznie ludzi), jest znakomitym ćwiczeniem dla mózgu. Powinniśmy z dziećmi robić najróżniejsze porównania, podczas codziennych rozmów: Ta pomarańcza jest okrągła jak piłka. Co jeszcze mają ze sobą wspólnego piłka i pomarańcza? Takimi rozmowami można wspierać koncentrację dwulatka i oczywiście starszych dzieci.
Takie ćwiczenia rozwijają myślenie logiczne, uczą skupienia się na danym temacie, badania, doszukiwania się szczegółów i umiejętności wykorzystania wiedzy, którą dziecko już ma. Żeby coś porównać, najczęściej trzeba zbadać, zmierzyć, powąchać. Ta książka może być wstępem do wielu zabaw związanych z porównywaniem i opisywaniem.
Sowa czy puszczyk?
Autorzy: Emma Strack, Plantevin Guillaume
Wydawnictwo Adamada
Książka dla pięciolatka, książka dla sześciolatka, książka dla siedmiolatka, książka dla ośmiolatka.
Nie przegapisz żadnego filmu zapisując się na Newsletter książkowo-pedagogiczny >>





Książka wydaje się świetna. Ląduje na mojej liście. Ja największy mam problem z odróżnieniem ptaków: gawron, wrona, kruk – dla mnie wyglądają tak samo. Nawet kupiłam parę książek o ptakach, ale dalej nic nie wiem 😉
A sowa i puszczyk to nie to samo,?? No to 33 lata żyłam w niewiedzy ???????? bardzo duży problem mam z rozróżnieniem nornica i mysz na naszej działce. Nasz kotek często przynosi i wypuszcza pod naszym domem jednak nie zawsze jest to mysz co usłyszałam od sąsiada. Kiedy to nornica,?? Jak dla mnie są takie same. ????
Ja mam największy problem z odroznieniem osy od pszczoly.
Słoń Azjatycki (Indyjski) i Słoń Afrykański ????
Oj jakie było zdziwienie, kiedy mama zadowolona z siebie kupiła do kolekcji figurek małego słonia, a później okazało się, że duży który jest w domu nie może być jego Tatą ????
Zadanie o tyle trudniejsze, że do porównania miałam wersję małą i dorosłą. Siedziałam, szukałam, czytałam, oglądałam aż w końcu zrozumiałam. Książka bardzo by mi pomogła, żeby więcej takich błędów nie popełniać ????
A ja tak na słodko ♡
Czym się różni dżem od konfitury? (Są jeszcze marmolady i powidła) wszystko słodkie i pyszne, ale już nie wszystko zdrowe. Jak odróżnić?
Pozdrawiam
Krokodyl i aligator, lama i alpaka, gepard i puma… Trochę by się znalazło takich par 😉
Pozdrawiam!
Do niedawna nie wiedziałam jaka różnica jest między foką a uchatką czy między lamą a alpaką. Różnice wskazał mi mój syn wielki miłośnik zwierząt i podróży .
Lampart, gepard, puma, pantera… spędza mi to sen z powiek, bo moi synkowie fascynują się najbardziej właśnie dzikimi kotami ???? na szczęście zawsze jestem pewna jeśli chodzi o lwa ????
Zając czy królik – o to jest pytanie.
Jeśli akcja książki toczy się w lesie to mówię,że zając ale nie zawsze tak jest i wtedy rzeczywiście mam problem. Chętnie poznam różnice dzielące te zwierzęta, żeby już na starcie nie wprowadzać córki w błąd.
Od trzech lat walczę z moim Mężem i przekonać go nie mogę – trzmiel a bąk! Może konkursowa książka by pomogła?
Ja mam problem, aż wstyd się przyznać, odróżnić ogórek z cukinią. Nie raz sie zdarzyło, że kupiłam jedno zamiast drugiego. Książka przyda się na przyszłość 😉
Ja nie mogę połapać się w różnicach między pingwinami ???? Rodzajów tego gatunku jest masa! Chętnie z synkiem poznamy inne ciekawe porównania ????
Pozdrawiam
Wiem, że osa jest dłuższa od pszczoły. Ale jak nie ma obok pszczoły to wiem która jest dłuższa 🙂
U mnie ślepota przy parze żuraw-czapla, jeśli są oddzielnie.. a teść ma problem z parą panda-koala, na szczęście młodzi przyrodnicy są od nas sprytniejsi i chętnie służą swoją wiedzą cierpliwie mówiąc „Dziadzia, to kaaala, to paaanda! 🙂
Za każdym razem gdy jestem w zoo, nie mogę odzróżnić lamy o alpaki! Ciągle próbuje się ich nauczyć i zapamiętać. Nie mam pomysłu, jak je zapamiętać, jedyna nadzieja jest chyba w tej książce 🙂
Ja zupełnie nie radzę sobie z odróżnieniem zboża. Owies, żyto, pszenica, pszenżyto, jęczmień – nie mam pojęcia czym się różnią (Z przeciwnością do męża, który wychował się na wsi) …
Świetnie, że powstają takie książki, ponieważ czytając ze starszą córką popełniłam błąd wychowawczy. Mianowicie chcąc uchronić ją przed nadmiarem informacji nie tłumaczyłam jej jak odróżnić niektóre przedmioty, a zwłaszcza zwierzęta. Czytając lub oglądając obrazki nazywałam np.
niedźwiadki – misiami,
zające – królikami,
osy – pszczołami,
świnki morskie – chomikami,
aligatory – krokodylami,
pawiany lub goryle – małpkami.
Najczęściej ja jej czytałam i o moich zasadach zawsze pamiętałam, ale gdy czytał jej tata albo babcia to córka ich stale poprawiała. Jak czytali o niedźwiadku. Mówiła: ,,przecież to miś!” Jak czytali ,,zając” mówiła: ,,co ty mówisz? To królik”
Teraz żałuję, że obrałam taką taktykę. Uważałam, że za bardzo namieszam jej w głowie. Myślałam, że na odróżnianie tych zwierząt przyjdzie jeszcze czas. Jednak gdybym od razu mówiła poprawne nazwy, to dla córki byłoby naturalne, że jest np. królik i zając, miś i niedźwiedź, aligator i krokodyl itp. Teraz jest ciężej tłumaczyć, że to co wydawało jej się oczywiste jak się nazywa ma zupełnie inną nazwę (którą pierwszy raz słyszy). Przy drugiej córce będę starała się odrazu podawać poprawne nazwy i mówić czym te zwierzęta się różnią (tylko najpierw sama muszę pogłębić swoją wiedzę????).
Pozdrawiam
Bizon czy żubr? 🙂
Wiem, że to nie to samo, ale nigdy nie wiem czym się różnią…
Może gdyby w ZOO biegały po tym samym wybiegu byłoby łatwiej 😛
U mnie sprawa jest bardziej skomplikowana, bo moja odwieczna grupa nierozróżnialnych stworzeń liczy aż 4 osobniki: puma, lampart, jaguar i czarna pantera. I teraz zastrzelcie mnie! Które z nich poza ostatnim jest czarne? Czym one się różnią, a co je łączy (poza tym, że to piękne, dostojne, wielkie koty)? Konkurs przywołał mój odwieczny dylemat i chyba w końcu z pomocą internetu rozwikłam raz na zawsze tę zagadkę 😛
W zeszłym roku na wakacjach synek zapytał: Mamo, co tak pięknie cyka? Odpowiedziałam cykady. Następnego dnia usłyszałam to samo pytanie, jednak odpowiedziałam tym razem świerszcze. Mamo! Jak to?? No to w końcu cykady czy świerszcze?? No właśnie cykady czy świerszcze :-)? Czym się różnią? Podobne wątpliwości miewamy od czasu do czasu i skwapliwie sprawdzamy, jakie te różce są. Przyda nam się bardzo kompendium wiedzy na ten temat 🙂
Gratulacje, książka pojedzie do Ciebie. Poproszę adres wysyłki na maila. 🙂
Dziękuję :))) Bardzo, bardzo się cieszę!!
Całe życie myślałam, że mniszek lekarski to inaczej mlecz a to dwa różne kwiatki, niestety ciągle je myle 🙁 Jeden daje pyszny syrop z miodu, drugi cieszył w dzieciństwie wianuszkiem na włosach, chyba nas wszystkie ? 🙂 A książeczka super, moja córka uwielbia takie książeczki o zwierzętach i ciekawostkach.
Podobne do siebie grzyby: jadalne i trujące… Każdej jesieni problem wraca a dobrze byłoby mieć pewność już na pierwszy rzut oka. 🙂 Pozdrawiam
Musze sie i ja przyznac – namieszalam corce w glowie. Przez moj brak kreatywnosci (i wiedzy tez) corka myli foke i morsa. Czytajac wspolnie ksiazeczki wydawalam te same dzwieki przy obu zwierzetach. I teraz kiedy pytam o foke pokazuje morsa. Nie potrafie tego odkrecic! A jeszcze przede mna temat foki i uszatki!! Kompletnie nie wiem czym one sie roznia.. Mam nadzieje ze ksiazka pomoze mi naprawic pare bledow i wspolnie nauczymy sie wszystkich roznic tych 52 par 🙂
Zawsze lubiłam biedronki, takie małe, urocze „boże krówki”… Od kiedy dowiedziałam się, że całkiem podobne do nich są tzw. biedronki azjatyckie, na wszystkie patrzę podejrzliwym wzrokiem. Te drugie nie są takie „urocze”, bo ponoć gryzą. Serce krwawi podnosić rękę na biedronkę, nawet gdy to 'niebiedronka’, więc pozostaje wyganianie ich z okolicy za pomocą ściery ???? Może kiedyś nauczę się je rozróżniać,…
Uwielbiam naturę, zawsze jak jedziemy na wycieczkę wypatruję dzikich zwierząt i próbuję je ponazywać. W szczególności cieszy mnie widok ptaków drapieżnych – rzadki widok w mieście!
Ostatnio podróż na wieś (mój pierwszy w życiu wyjazd na wieś!) była szczególnie owocna w obserwacje. Ot, tu odpoczywa sarenka, tam kica zajączek… W końcu zauważyłam JE. Dwa, stojące spokojnie na polu wypatrujące jakiejś przekąski. Jakie było moje zdziwienie! Tak po prostu sobie stoją, nieopodal drogi, dwa strusie.
Znając moje zafascynowanie naturą, mój chłopak był mocno zdziwiony że nie widziałam w życiu żurawia ????
Gdy uczyłam w szkole chłopcy notorycznie mylili sukienkę ze spódnicą 🙂
Obawiam się, że dopiero po lekturze książki „Sowa czy puszczyk?” dowiem się w jakiej niewiedzy żyłam 😀
Jeśli o mnie chodzi to nie mam pojęcia jaka jest różnica pomiędzy klementynką a mandarynką. Mimo iż bardziej smakują mi klementynki.
To ja dorzucę od siebie parę: foka szara a lew morski. Mielismy ogromną frajdę z synem porównując obrazki z tymi zwierzętami i zgadujac, które to które.
Raz Teściowa poprosila mnie o zakup makaronu wstążki (taki dlugi i szeroki – dodala).
– Nie ma sprawy! Zaraz wracam –
Odparlem i popedzilem do sklepu. Nie mam pojecia jak wyglada makaron wstazki! Nie chcac jednak narazic Rodziny na brak obiadu i siebie na surowe spojrzenie Tesciowej i zlosc zony, kupilem: makaron spaghetti (bo dlugi), tagiatelle (bo szeroki) i kokardki (no bo jakos tak mi sie skojarzylo ze wstazkami). Na szczescie, kiedy przynioslem siatke z 3 paczkami makaronu cala Rodzina sie usmiala, nikt nie byl zly. Sa w tej ksiazce moze makarony? Przydalaby sie 🙂
Dziękuję za zabawę, ubawiłam si przy Waszych komentarzach. Sama miewam podobne. Tym razem książka powędruje do Anny, która zostawiła ten komentarz:
W zeszłym roku na wakacjach synek zapytał: Mamo, co tak pięknie cyka? Odpowiedziałam cykady. Następnego dnia usłyszałam to samo pytanie, jednak odpowiedziałam tym razem świerszcze. Mamo! Jak to?? No to w końcu cykady czy świerszcze?? No właśnie cykady czy świerszcze :-)? Czym się różnią? Podobne wątpliwości miewamy od czasu do czasu i skwapliwie sprawdzamy, jakie te różce są. Przyda nam się bardzo kompendium wiedzy na ten temat ????