
Mary Poppins
Wszyscy mamy swoje ulubione książki z dzieciństwa. Mary Poppins nie jest jednak takim wspomnieniem, choć wiem, że dla wielu współczesnych rodziców – owszem. (więcej…)
Wszyscy mamy swoje ulubione książki z dzieciństwa. Mary Poppins nie jest jednak takim wspomnieniem, choć wiem, że dla wielu współczesnych rodziców – owszem. (więcej…)
Czasem ktoś mnie pyta o ciekawą książkę dla dzieci o emocjach. Cieszę się, że pojawiła się kolejna propozycja właśnie na ten temat. (więcej…)
Na pierwszy rzut oka jest to jedna z tych kolorowanek-szkicowników, których pełno na sklepowych półkach. Wiesz o jakie mi chodzi? Tu dorysuj, tam dokończ kropki. Ale nie oceniajmy szkicownika po okładce. (więcej…)
Książki dla dzieci z okienkami i ruchomymi elementami są najczęściej strzałem w dziesiątkę. Wielu dzieciom trudno wysiedzieć spokojnie przy wspólnym czytaniu. W właściwie to super, bo czytanie powinno być zabawą.
Znajdziesz tu książki, które mają okienka, ale też najróżniejsze dodatki np. ruchome elementy, lusterko, dziury lub inne „gadżety”. Z punktu widzenia małego czytelnika, one są najczęściej największą atrackją. To świetny sposób, żeby pokazać dziecku, jak fajną zabawa może być czytanie, ale też zachęcić do nauki, bo są tu książki także dla uczniów.
Od razu zaglądamy, co fajnego ma do zaproponowania wydawnictwo Jupi jo!. Tym razem to trzy serie książek z okienkami i ruchomymi elementami.
https://youtu.be/JDKv8Tb-lmA
Okienka i pop-up! Czy może być lepiej? Między nami ząbkami, czyli kolejna propozycja z serii Akademia Mądrego Dziecka.
🦷 Poznajemy rodzinę z Zębickich, która mieszka w Ząbkowicach. Wiecie, że Ząbkowice to prawdziwa miejscowość?
🦷 W pierwszym rozdziale Zębiccy wyprawiają w świat swojego pierwszego syna Mleczysława. To oczywiście mleczak.
🦷 Muszę przyznać, że podoba mi się pomysł na pokazanie zębów, jako jednej wielkiej rodziny, która bardzo dobrze się zna, zdrowo odżywia i dba o siebie.
🦷 Na następnej stronie jest imponująca szkoła w Ząbkowicach. W każdym rozdziale trafiamy na najróżniejsze ciekawostki. Czy wiedzieliście, że w dawnej Polsce uważano, że zęby wystarczy pukać wodą dwa razy dziennie?
🦷 Zerkając do fabryki, poznajemy nazwy poszczególnych grup zębów, czyli są tu: drużyna siekaczy, kłów, trzonowców, przedtrzonowców. Pod okienkiem kryje się też tajemnica też chwytliwie nazwanych, choć mało przydatnych zębów mądrości.
Cała recenzja czeka na blogu Aktywne Czytanie: Między nami ząbkami >>
Akademia Mądrego dziecka, a w niej seria „Rozmawiamy o emocjach” z dodatkowymi poradami dla rodziców.
Poznajemy uczucia i emocje od HarperKids. Dotarły do mnie cztery tytuły, a konkretnie cztery uczucia.
Oczywiście, że zajrzymy do wszystkich!
Przyznacie, że Akademia Mądrego Dziecka to już tak rozbudowana seria, że trudno zliczyć, ile ma tytułów.
Ale powiem wam, że ostatnio w grupie Aktywne Czytanie na FB ktoś próbował zrobić takie podsumowanie.
Jeśli jesteście w grupie i wpiszecie w lupce Akademia Mądrego Dziecka, wyskoczy coś, nad czym jedna z dziewczyn bardzo mocno się pracowała.
Moje pierwsze ZADANIA DLA PRZEDSZKOLAKA i ZWIERZĘTA
Niesamowity spacer to druga seria, a w niej: LAS, POD ZIEMIĄ, OCEAN oraz starsze tytuły: POD GWIAZDAMI, DESZCZ, ŁĄKA.
W serii PODNIEŚ KLAPKĘ mamy kolejną książkę, w której aż 60 okienek. Tym razem świat zwierząt, czyli „Kocham dzikie zwierzęta”.
Recenzja tej i pozostałych części (Psy i Koty) czeka na blogu Aktywne Czytanie: Kocham dzikie zwierzęta >>
Dla wieku 4-8 lat.
Dwie pierwsze książki z tej serii, czyli „Kocham koty” i „Kocham psy” również są pod patronatem bloga Aktywne Czytanie. Zatem z książką „Kocham dzikie zwierzęta” nie mogło być inaczej.
Po waszych entuzjastycznych komentarzach w grupie Aktywne Czytanie na FB o psach i kotach nie mogłam się doczekać, aż zajrzę do tej o dzikich zwierzętach. I ponownie jestem bardzo mile zaskoczona tym, jak wiele dowiedziałam się o przyrodzie z książki dla małych dzieci. Bardzo lubię książki edukacyjne, których drugim dnem jest pokazanie, jak dbać o przyrodę, jak ją szanować i jak być człowiekiem, który pomaga, a nie szkodzi dzikim zwierzętom, wszystkim zwierzętom.
To super zabawa, można opowiadać własne historie i manipulować: Bing, Tomek i przyjaciele, My Little Pony
W recenzji na blogu Aktywne Czytanie zaglądamy do nich też filmowo: Książki z magnesami >>
Okienka, zabawa i nauka języka angielskiego – z tym dzisiaj do was przychodzę! W mieście. Moja pierwsza encyklopedia polsko-angielska z okienkami to propozycja z wydawnictwa Nasza Księgarnia.
W tej kartonowej serii ukazał się już tytuł W domu. Moja pierwsza encyklopedia polsko-angielska z okienkami, którego recenzję też znajdziecie na blogu Aktywne Czytanie.
Teraz sprawdzimy, co słychać w mieście.
Na blogu Aktywne Czytanie zostawiam szczegółową recenję: W mieście >>
Dwie książeczki kartonowe od Adamada (z niezbyt grubego kartonu) dla dzieci w wieku 1-3 lata. Tematycznie na każdej stronie obrazki i skojarzenia z kształtem lub kolorem. Na przykład żółty słonecznik, czerwony muchomor.
Dodatkową atrakcją są wysuwane kartki, które jednocześnie są spowiedzią na pytanie, pokazującą zaznaczonym kółkiem, co jest prawdą. Co jest czerwone? Pośród kilku zaproponowanych obrazków-odpoweidzi, tylko niektóre są prawidłowe.
Prosta kartonowa książka z pytaniami na temat części ciała. W środku przeurocze zwierzaki, a na końcu dziecko. Na każdej stronie okienko, pod którym ukryta jest jedna z części ciała, o którą pytamy.
Świetna propozycja do poćwiczenia wskazywania i nazywania części ciała. W książce, a potem na sobie.
Wiek 1-3 lata.
Cała seria to kartonowe książeczki dla najmłodszych. Są harmonijki, są rymowanki na różne (bardzo wiele) tematy, a tu zostawiam te z puzzlami. Na każdej stronie bawimy się w „Gdzie jest?” i szukamy wybranego zwierzaka np. wieloryb. Kartonowe zwierzątka to puzzle, można je wyjąć, pobawić się (wytrzymałe!) i odłożyć do książki.
Spodoba się 0-2 latkom.
Kliknij zdjęcie. Sprawdzisz cenę i dostępność.
Kliknij zdjęcie. Sprawdzisz cenę i dostępność.
Kartonowa propozycja dla dzieci, które lubią śmiać się i robić psikusy. W tej książce jest taka możliwość, bo mamy przekładki. Każdy obrazek składa się z dwóch ruchomych części (górna i dolna część ciała).
Tata, mama, dzidziuś, inni członkowie rodziny, możemy opowiadać o nich różne historie, właśnie przekładają przekładki.
Tym sposobem tata czasem ssie smoczek, robi na drutach, zapuszcza brodę, pudruje pupę bobasa lub maluje usta. Już słyszę te salwy śmiechu przy czytaniu.
Myślę, że najlepiej się przy niej będą bawić dzieci w wieku 3-6 lat, dla których zaczyna być jasne, czym jest poczucie humoru i tego rodzaju żarciki.
Dwie Siostry
Wiek 3-6 lat.
Książka z okienkami. Bardzo podoba mi się ta okienkowa seria i masa wiedzy, jaką można zdobyć przy tak prostym zabiegu, jak podnoszenie klapek i czytanie tekstu.
Wiele z tych konstrukcji to niesamowite budowle, a możliwość zerknięcia do środka może się zdarzyć tylko na papierze. Dlatego zostawiam całą masę zdjęć i otwartych okienek, żebyśmy sobie wszyscy pozaglądali, łącznie z londyńskim szkieletem.
Kliknij zdjęcie. Sprawdzisz cenę i dostępność.
Kliknij zdjęcie. Sprawdzisz cenę i dostępność.
Kliknij zdjęcie. Sprawdzisz cenę i dostępność.
Kliknij zdjęcie. Sprawdzisz cenę i dostępność.
Kliknij zdjęcie. Sprawdzisz cenę i dostępność.
Książka i zabawka w jednym. Kartonowa propozycja do czytania, wyszukiwania, segregowania, chowania, sprawdzani, kojarzenia i zapamitywania. Przede wszystkim jednak do manipulowania podcxas zabawy i czytania.
Zwłaszcza 1-2 latki powinny uczyć się wskazywać palcem obrazki, konkretne elementy. To pokazuje dorosłemu, że dziecko nas rozumie, ale też wpływa na rozwój koordynacji: ręka – oko.
Więcej na ten temat napisałam przy okazji omawiania innych książek z ruchomymi elementami: O co chodzi z tym pokazywaniem palcem? >>
Spodoba się 1-3 latkom.
Druga część jest o koloroach. Trochę więcej zdjęć znajdziesz w zestawoeniu: PREZENTOWNIK książkowy z podziałem na wiek >>
Wiek 1-3- lata.
Każda strona jest tu podzielona na trzy części, a to oznacza, że można dowolnie układać historyjki, mieszać zdania i śmiać się, bo wychodzą z tego naprawdę zabawne historie. Całość jest kartonowa. Zachęca do nauki mówienia, ale też pobudza wyobraźnię i wyrabia poczucie humoru.
Tu możesz zerknąć na recenzję filmową, w której opowiadam o książce: Przeplatalińscy >>
Spodoba się 3-5 latkom.
Mała kartonowa książka z serii „Moje pierwsze pytania”, wyjaśniająca po kolei to, czym jest sen w sposób najprostszy z możliwych. Po co śpimy? Co nam to daje? A nawet, jak śpią zwierzęta. Zadziwiająca jest też ilość okienek w tak małym wydaniu. Na plus.
Kliknij zdjęcie. Sprawdzisz cenę i dostępność.
Kliknij zdjęcie. Sprawdzisz cenę i dostępność.
Kliknij zdjęcie. Sprawdzisz cenę i dostępność.
Kliknij zdjęcie. Sprawdzisz cenę i dostępność.
Kliknij zdjęcie. Sprawdzisz cenę i dostępność.
Kolejna kartonowa książka z serii „Moje pierwsze pytania” i tym razem zerkamy w niebo, a dokładniej, na Księżyc. I choć wydawać by się mogło, że te małe książeczki są dla najmłodszych, to dzięki świetnym pytaniom i prostym odpowiedziom, spodobają się też nieco starszym dzieciom np. zadającym tysiąc pytań na godzinę czterolatkom.
Spodoba się 2-5 latkom.
To spora książka w twardej oprawie. Przepięknie wydana, z otwieranymi okienkami, dokładnymi opisami, prostymi rysunkami i ażyrowymi wykrojami. Tak przygotowane ilustracje pozwalają dzieciom zobrazować sobie to, co zazwyczaj jest niewidoczne, gdy patrzy się na człowieka np. układ nerwowy, krwionośny czy mięśnie.
Jeśli masz ochotę zerknać na filmową recenzję, w której sporo opowiedziałam o tej książce, zapraszam tutaj: Anatomia >>
Autorka Helene Druvert
Wydawnictwo Mamania
Dla dzieci 6-12 lat.
To książka z przezroczystymi kartkami, które sprawiają, że po przełożeniu z jednej strony na drugą, pomagamy oczyścić Ziemię ze śmieci. Prosty zabieg, a tak wiele zmienia w samym czytaniu (zabawa i aktywne czytanie), ale też pomaga zrozumieć wiele rzeczy. Plastyczne przedstawienie naszych możliwości czasem przemówi bardziej niż tysiąc słów. Pewnie dlatego w tej książce nie ma słów.
Tu można zerknąć filmowo do środka książki: Uratuj Ziemię >>
Potwór, ale wcale nie jest straszny. W tej książce poznaje wszystkie emocje i przyporządkowuje im kolory, choć największą atrakcją jest tu samo wykonanie książki, czyli rewelacyjnie dopracowany pop-up. W Polsce mamy też wersję „zwykłą” i to już od dziecka zależy, która mu bardziej przypadnie do gustu.
Całą serię znajdziesz zreceznowaną na blogu: Kolorowy potwór >>
Bardzo pomysłowa książka zachęcająca do myślenia logicznego i zabawy, bo tu na każdej stronie mamy rozrysowaną zagadkę detektywistyczną. Są też krótkie opisy (jaki fajny pomysł na zachęcanie do czytania). Przy każdej (a jest ich 25) zagadce jest okienko i gdy je otworzymy, to odczytamy rozwiązanie, jednak cała zabawa polega na tym, żeby zrobić to już w ostateczności.
Jeśli Wam się spodobają te zagadki to są już dostępne kolejne części: Zagadki detektywistyczne >>
Seria o myszce misi dedykowana jest najmłodszym. Urocza i do aktywnego czytania, bo ma klapki, okienka, ruchome elmenty. Ten tytuł to oczywiście wieś i poznajemy wiejskie zwierzaki.
To seria znana w 27 krajach, uwielbiana przez maluchy, bo prosta i czytelna. Liczy sobie ponad 50 tytułów, a w Polsce są jeszcze:
Mysia idzie spać >>
Sto lat, Mysiu! >>
Gospodarstwo Mysi >>
Mysia na placu zabaw >>
To kartonowa urocza książka dla najmłodszych, w której piesek Bunia szuka kogoś, kto ją przytuli. I tyle, nie ma tu wiele akcji, bo też nie o akcję chodzi, a o zaglądanie w różne zakamarki, manipulowanie i poruszanie. To książka dla dzieci, które bardzo aktywne podchodzą do czytania.
Zaglądamy do niej filmowo, skoro ruchome elementy, zobaczmy, jak się ruszają: Kto mnie przytli? >>
Personalizowana książka, z dedykacją i imieniem dziecka. Można ją sobie samodzielnie skomponować na stronie Jedyna Taka Bajka. Opowieść o podróżującym przez Polskę gołębiu pocztowym, któremu wypadły litery z ważnego listu. Trzeba je zebrać, odwiedzając przy okazji różne zakątki Polski. Całość napisana wierszem, wydana na kredowym papierze, rewelacyjnie przygotowana, z masą dodatków i czymś, co zachwyci niejedno dziecko. Na końcu książki czeka prawdziwy list, w którym maluch znajdzie litery swojego imienia (naklejki) do ułożenia.
Zostawiam ten pop-up na koniec. Nie ma wydania w języku polskim, ale można się pozachwyać. Bardzo polecam się po prostu pozachwycać tym opracowaniem Roberta Sabudy.
Jeśli lubicie okienka i ruchome elementy, jest jeszcze jedno miejsce, które może Wam się spodobać.
Zrób to krok po kroku, to propozycja od Zakamarków. Kto zna wydawnictwo ten domyśla się, że jest to wydanie w oszczędnym, skandynawskim stylu. Stonowane barwy, ekologiczny papier. Podoba mi się. (więcej…)
Regulamin na lato to chyba moja pierwsza styczność z twórczością Shaun Tan. Taka świadoma styczność, bo obrazy tego autora zawsze gdzieś „chodzą za mną”.
Są takie książki dla dzieci, które więcej mówią dorosłym niż dzieciom. Nie jestem też pewna, czy to tak do końca jest książka dla dzieci. W każdym razie to na pewno jest jedna z ważniejszych książek w mojej biblioteczce, dlatego Wam o niej opowiadam. I to z ogromną radością.
Zastanawialiście się kiedyś nad swoimi wakacyjnymi wspomnieniami? Jakie to były miejsca? Jacy ludzie? Przedmioty? A może zabawy? W tej książce znajdują się takie wspomnienia.
Oczywiście należą one do autora – Shaun Tan – i są zbiorem rad przekazywanych młodszemu bratu przez starszego. I wcale nie są to jakieś zdroworozsądkowe, mądre, życiowe porady. Raczej zupełnie dziecięce. Można powiedzieć – absurdalne. Jednak gdy się je ogląda i czyta, układają się w prawdziwy, bardzo potrzebny regulamin.
Mogę spróbować opowiedzieć, co czuję i widzę czytając „Regulamin na lato”, ale tak naprawdę to będzie wyłącznie moja (jedna z wielu) interpretacja. Jestem pewna, że każdy z nas ma własną opowieść.
Nigdy nie zostawiaj jednej czerwonej skarpetki na sznurze do suszenia prania.
Kiedy dorosły patrzy na taką skarpetkę, pewnie sobie pomyśli, że to jedna czerwona skarpetka. Dla dzieci z wyobraźnią może to być np. ogromny królik z czerwonymi oczami, który wcale przyjaźnie nie wygląda.
Pewnie dorosłemu wyda się to po prostu uprzejme, ale dzieci widzą to inaczej. Mogą sobie wyobrazić, że na ostatnią oliwkę czyha groźne stado dziobatych ptaków i sięgnięcie po nią może być po prostu niebezpieczne.
Nigdy nie depcz ślimaków.
Znasz ten przesąd: Nie zabijaj pająka, bo spadnie deszcz? Jako dziecko nie raz omijałam pająki, bo wiadomo, że deszcz w wakacje nie zawsze jest mile widziany. Tutaj mamy zabitego ślimaka i zbliżające się tornado. Czy to z powodu rozdeptanego ślimaka? Kiedy jest się dzieckiem, nigdy nie wiadomo.
To zaledwie kilka przepięknych, czasami groźnych, trochę mrocznych obrazów, które znajdziesz w tej książce. Na pierwszy rzut oka nie mają ze sobą nic wspólnego, a porady są bez sensu. Ale tylko, gdy jest się dorosłym bez wyobraźni. Wtedy można oglądać tę książkę i dojść do dorosłego wniosku, że nie warta jest zainteresowania, bo nie układa się w sensowną całość.
To jest sztuka. Pokazujmy takie książki dzieciom. Pozwalajmy odczytać po swojemu i opowiedzieć, jakie przygody przeżywają dwaj bracia. Zdziwisz się, ile można wyczytać z tych niesamowitych obrazów i nieoczywistych porad. Bracia też się kłócą, nie zawsze jest różowo, ale regulamin braterski wciąż obowiązuje.
Zaintrygowana tajemniczymi obrazami poszperałam trochę na temat twórczości autora. Znalazłam informację o aplikacjach, dzięki którym można zobaczyć obrazy z książki w trakcie ich powstawania. To też ciekawy sposób na pokazanie sztuki. Ja przepadłam.
Zastanawiałam się też czy to na pewno jest książka dla dzieci? Czasem pędzimy za niezwykłymi tematami, wydumanymi ilustracjami tylko po to, żeby na końcu się okazało, że dziecko jednak nie bardzo jest tym zainteresowane. Nie w tym przypadku. Owszem, jest się czego bać i na pewno nie będę tej książki czytać z trzylatkiem, ale jest też o czym rozmawiać.
Próbowałam się tu doszukać konkretnej fabuły i naprawdę można to zrobić. Opowiedzieć o dwóch braciach, którzy wyruszają w pewną podróż.
Mnie jednak o wiele bardziej podoba się koncepcja takich luźnych wakacyjnych wspomnień. Takich obrazów, widzianych oczami młodszego brata.
Czy on naprawdę zjadł tę ostatnią oliwkę? Czy to właśnie on zostawił jedną czerwoną skarpetkę na sznurze? Czy on rozdeptał ślimaka? Nie wiem i pewnie nigdy się nie dowiem. Jakie to ma zresztą znaczenie?
No i jeszcze tytułowy regulamin. Czy te zasady powinny obowiązywać zawsze, w realnym życiu, czy są po prostu stworzone na potrzeby książki i tej fantastycznej opowieści? To są pytania, których dzieci sobie nie zdają. To pytania, na które dociekliwi dorośli próbują znaleźć odpowiedź. Dzieciom wystarczą obrazy i wyobraźnia. Na szczęście.
Autor Shaun Tan
Wydawnictwo Kultura Gniewu
Kładę ją na półce:
Wiktoria i Bajka wędrują po pustkowiach. Tylko tyle zostało na Ziemi po wielkim wybuchu. Zaczyna się dość smutno, prawda? Jednak wcale nie na tym dramatycznym spustoszeniu planety się skupiamy. Nie na wybuchu, ani nie szukamy winnych, którzy do niego doprowadzili. Kusi, wiem, ale teraz nie o tym. (więcej…)
Ta niezwykła książka powstawała przez 7 lat. Aż tyle czasu zajęło autorce stworzenie wszystkich ilustracji do niej. Oprócz ilustracji są tu też wiersze i całe mnóstwo zagadek. Co widzisz, to tytuł i w zasadzie główna zagadka książki. (więcej…)