Puzzle wydają się być dobrze znaną zabawką. Mają swoje ogromne zalety, które każdy na pewno docenia. Do tej pory było tak, że mogły się nimi bawić dzieci, które po prostu dobrze widzą. Przecież zabawa polega na odszukiwaniu i dopasowywaniu kawałków. Do tej pory to nie była zabawa dla wszystkich. Teraz jest. Po prostu Fun for everyone. Dosłownie. Przez wszystkie Cztery pory roku.
Trefl stworzył kolekcję gier opartych na puzzlach i samych puzzli, które są jednocześnie zabawką sensoryczną. To znaczy taką, która działa na kilka zmysłów. Nie tylko na wzrok – jak klasyczne puzzle. W Cztery pory roku, w grę bardzo mocno wchodzą dotyk i słuch.
Dotknij
Czym one się różnią od innych puzzli? Tym, że nie trzeba dobrze widzieć, żeby móc się tą całą kolekcją (tak, jest więcej propozycji) świetnie się bawić. Dlatego są dla wszystkich. Nawet dla dzieci niewidomych lub słabowidzących.
Każdy puzzel pokryty jest specjalną warstwą nadającą kształt danemu obrazkowi. To wypukła, chropowata warstwa, którą naprawdę łatwo zbadać, wyczuć opuszkami palców.
Większość obrazków ma też sensoryczne kontury. Jakby narysowane grubym ołówkiem kształty, wypełnione potem kolorami (dla widzących dzieci) i chropowatym, drobnymi cząsteczkami tzw. warstwy (dla niewidzących). Badając samymi palcami te kontury, można odgadnąć, co znajduje się na obrazku.
Wsłuchaj się
Każdy puzzel, na odwrocie ma rymowaną zagadkę. Akurat te w zestawie Cztery pory roku, dotyczą oczywiście skojarzeń związanych ze zmieniającą się pogodą np. płatek śniegu, pisanka, kwiat, motyl, liść itd. Dodatkowo, są to rymowanki więc łatwo wpadają w ucho, łatwo je zapamiętać. Od razu jest to ćwiczenie słuchu (rytm) i wymowy.
Zabawy aż same cisną się do głowy, bo przecież wystarczy wylosować puzzel, odczytać zagadkę, a dziecko ma za zadanie odszukać konkretny obrazek. Może to robić z otwartymi oczami, ale może też zgadywać dotykowo, czyli z zawiązanymi oczami.
Sprawdzą się też podczas stawiania pierwszych kroków w nauce czytania, oczywiście w przypadku dzieci widzących.
Wszystko pasuje
Każdy puzzel kształtem pasuje do każdego puzzla. Tym też różnią się od zwykłych puzzli. Dopasowanie wszystkich puzzli do siebie jest dobrze przemyślane. Z jednej strony mają ułatwić niewidzącemu dziecku ułożenie całości. Z drugiej, zachęcają do tworzenia własnych zbiorów, kompozycji, mieszania, czyli łączenia puzzli. Bez takiego uniwersalnego dopasowania, byłoby to niemożliwe.
Przy układaniu można też korzystać ze specjalnych ramek. One też są właściwie puzzlami, które dziecko może sobie ułożyć po kolei. Więc też samodzielnie. Ramki są ponumerowane od 1 do 10 i dodatkowo opisane alfabetem Braille’a. Dla widzących dzieci ten alfabet nie jest koniecznością, ale jest naprawdę znakomitym pretekstem do porozmawiania o potrzebach innych ludzi. Każda informacja (poszerzanie wiedzy) sprzyja integracji.
Dla każdego
Jeśli o mnie chodzi, to Fun for everyone, faktycznie oznacza zabawę dla każdego. To bardzo dobra nazwa, zwłaszcza, że w książeczkach dołączonych do wszystkich zestawów, także do Cztery pory roku, znajdują się znakomicie rozpisane propozycje zabaw. Za każdym razem jest ich ponad dziesięć więc bez obaw – nie zabraknie wam kreatywnych pomysłów.
Pomysły na zabawy
Najprostsza i ciekawa z punktu widzenia trzylatka, bo nie wymagająca siedzenia w jednym miejscu, może być zabawa w odszukiwanie realnych przedmiotów. Losujecie wybrany kartonik. Opowiadacie o nim, badacie sensoryczne, a potem zaczyna się szukanie w domu lub na podwórku, przedmiotu przedstawionego na obrazku np. lody, rękawiczki itd.
Jeśli chcecie skupiać się rozmawianiu o porach roku, bo w końcu to jest motyw przewodni gry, to jest mnóstwo aktywności do wyboru np. szukanie obrazków (skojarzeń) związanych z wybraną porą roku. Niech będzie zima. Do znalezienia macie choinkę, rękawiczki, prezent itd. O każdym z tych obrazków oczywiście można dodatkowo porozmawiać. Każdy jest też opisany w formie wierszyka lub zagadki.
Ułatwieniem (i jednocześnie zabawą w odnajdywanie zbiorów) jest fakt, że każda pora roku, ma przyporządkowany symbol np. zima to niebieski półksiężyc, a lato to żółte koło. Jeśli więc pociecha będzie miała problem z określeniem obrazków pasujących do poszczególnych pór roku, może skorzystać z tych symbolicznych podpowiedzi. Wszystkie oczywiście da się wyczuć opuszkami palców.
Na długo
W związku z tym, że to zabawka dająca tak wiele możliwości: integracja, kojarzenie, zgadywanie (zagadki), nauka liczenia (ramka) kolory, kształty, nauka czytania (wierszyki i zagadki), wspieranie sensoryki itd., wiem, że zostanie z wami na dłużej.
Wiem też, że wpadniecie wspólnie z dzieckiem na mnóstwo innych zabaw, takich nie opisanych w książeczce. Karolina, kiedy dorwała te puzzle, oprócz nauki cyferek zapisanych alfabetem Braille’a, zaczęła tworzyć odbitki.
Wystarczą kartka położona na obrazku i ołówek. Wypukłe kontury pozwalają odkalkować kształt. Po prostu kształt obrazka odbija się na czystej kartce. Pewnie pamiętasz tę technikę, tak kiedyś rysowało się monety, dzisiaj tak dzieci często kalkują liście. W ten sposób powstało u nas kilka ozdób świątecznych, ale oczywiście powstać może bardzo wiele innych, tematycznych obrazków.
Tym pomysłem na kalkowanie, Karolina uświadomiła mi i sobie (pokazała właściwie), że dzieci niewidome inaczej poczują np. obrazek choinki. Dla nas to coś podobnego do trzech trójkątów, ale ilustracja pełna miękkich kształtów, kolorów i szczegółów. Dla niewidomego dziecka, ta choinka będzie dokładnie trzema trójkątami z niewielką ilością ozdób. Bardzo cenna lekcja dla dziecka. Mamy choinkę, rozmawiamy o choince, ale widzimy, czujemy i odbieramy ją zupełnie inaczej.
Z tych tematycznych obrazków, dzieci mogą też tworzyć własne, małe książeczki o porach roku. Bo to przecież gotowe szkice, które można pokolorować i spiąć w większą całość. Takich prostych zabaw, na pewno wymyślicie jeszcze więcej. U nas to także były szybkie kalambury obrazkowe.
Zabawka dla wszystkich
Inna niż wszystkie. Zdecydowanie zaprojektowana jako edukacyjna i nie na chwilę. Rzadko mogę powiedzieć o zabawce, że jest dla każdego. Ta ma właśnie taki potencjał, bo zaprasza do zabawy dzieci, które do tej pory nie miały możliwości jej zobaczyć.
I co więcej, to zabawka, która zachęca do dzielenią się z innymi. Wiesz, że najczęściej wszystko (zwłaszcza u maluchów) jest moje i tylko moje. W tym wypadku, im więcej osób do zabawy, tym ciekawiej. Na tym też polega jej wyjątkowość.
Jeśli masz ochotę dołączyć do grupy na FB, gdzie rozmawiamy o ciekawych książkach dla dzieci i polecamy sobie fajne tytuły, to zapraszam serdecznie Aktywne czytanie ????
Spodobała ci się recenzja? Kup 4 pory roku!
Mocno się napracowałam przy tym wpisie, teraz liczę na Ciebie, bo chciałabym żebyśmy zostały w kontakcie. Jak? Jest kilka możliwości, mam nadzieję, że skorzystasz:
- Zostaw proszę komentarz, bo dla mnie każda informacja zwrotna na temat mojej pracy, jest bardzo ważna.
- Jeśli uważasz, że piszę z sensem i o ważnych sprawach, podziel się wpisem ze znajomymi.
- Polub Fan Page na Facebooku, jest tam już mnóstwo mam, zapraszamy!
- Koniecznie zajrzyj na stronę Podcasty, gdzie czeka cała masa krótkich porad wychowawczych do odsłuchania.
- Obserwuj profil na Instagramie, tam znajdziesz kulisy bloga i moją codzienność.





Wczoraj po raz pierwszy graliśmy w jedną z gier z tej serii i jesteśmy pod wielkim wrażeniem:) Tosia dziś rano pytała, czy jak wróci z przedszkola zagramy znowu, więc to chyba najlepsza recenzja;)
A gracie z zamkniętymi oczami? 🙂