Na pierwszy rzut oka jest to jedna z tych kolorowanek-szkicowników, których pełno na sklepowych półkach. Wiesz o jakie mi chodzi? Tu dorysuj, tam dokończ kropki. Ale nie oceniajmy szkicownika po okładce.
Tutaj chodzi o to żeby dziecko planowało i wcielało w życie własne pomysły. Jane, że narysowanie ludzika na kartce też można (w jakimś sensie) nazwać takim planowaniem. Jednak czym innym jest spontaniczne rysowanie, a czym innym zaplanowanie prawdziwego wynalazku.
Takie tam głupoty
Wydawać by się mogło, że dla dziecka to tylko zabawa. Coś tam nabazgroli i już. Jasne, jest to zabawa, ale reguły zabawy w tej konkretnej książce są bardzo precyzyjnie dopowiedziane. Już na początku maluchy dowiadują się co to jest wynalazek i jak się go tworzy. Poza tym, wszystkie wynalazki zaprezentowane w tej książce (są naprawdę zwariowane) ktoś kiedyś wymyślił i stworzył.
Wiem, że wiele osób nie przepada za czytaniem instrukcji, jednak dla sporej części dzieci, którym pokazałam książkę wydały się one (te instrukcje) bardzo interesujące. Nawet kluczowe. Najpierw chciały się dowiedzieć, jak się to robi, a potem zabierały się do pracy.
Nie mogę więc nie zauważyć, że jest to znakomity (bo wciąż zabawa) pomysł na zachęcenie dzieci do planowania swojego działania i wykonywania czynności według instrukcji. Jeśli wydaje ci się, że takie podążanie za instrukcją jest mało rozwijające czy kreatywne, to jednak obronię i tej umiejętności. Jest bardzo potrzebna w szkole. Do odrabiania zadań domowych, wykonywania projektów, ćwiczeń czy po prostu współpracy z nauczycielem.
A że zadania domowe wyzwaniem bywają, to każdy wie. Zerknij na artykuł, w którym podpowiadam, jak zachęcić dziecko do ich odrabiania:
Dla wszystkich zaniepokojonych brakiem kreatywności w tej książce też mam dobrą wiadomość. Już samo tworzenie wynalazków jest wyłącznie wymyślaniem kreatywnych rozwiązań. Na każdej stronie jest jakaś podpowiedź, temat przewodni, ale generalnie dziecko samo tworzy. I cieszę się, że to są wynalazki, bo tworzy po coś.
Czyli oprócz zrozumienia czym właściwie jest wynalazek, zaplanowania go, trzeba jeszcze się zastanowić, po co właściwie ja to robię? O takie zabawy mi chodzi. O te zachęcające dzieci do myślenia. Nie tylko do kolorowania żeby było ładnie (choć jest wiele zalet i takich aktywności). Tu jednak chodzi o coś więcej. Dziecko planując wynalazek, chce sobie (lub innym) ułatwić życie.
I tak u nas powstały: rozrywkowirator (zabawka zabawiająca psa podczas czesania żeby się nie wiercił), pchłodrapaczka (namierza pchły na ciele psa i drapie kiedy trzeba) i wiele innych bardzo, ale to bardzo potrzebnych ludzkości wynalazków.
Czasem rodzice pytają mnie, jak namówić dzieci (zwłaszcza chłopców) do rysowania i zabaw plastycznych. przecież trzeba ćwiczyć rękę, a dziecko kolorować nie lubi, za malowaniem nie przepada, o pisaniu mowy nie ma. Spróbuj z tą książką. Ćwiczenia w pisaniu to jedna sprawa, a tworzenie wynalazku to już zupełnie inna para kaloszy.
Komu najbardziej spodoba się ta książka?
Właściwie wszystkim dzieciom, które lubią rysować. Już i czterolatek będzie się cieszył z możliwości dorywania czy dokończenia obrazka. Jednak mam wrażenie, że naprawdę docenią ją sześciolatki i starsze dzieci. Skąd wiem? W ostatniej chwili przed imprezą urodzinową, leciałam jeszcze kupić egzemplarz dla mojej dziesięcioletniej chrześnicy, tak jej się spodobało to co zobaczyła u Karoliny. Więc książka potencjał ma ogromny.
Kto wie, może właśnie z takich prostych szkiców powstaną kiedyś najprawdziwsze wynalazki, które nam wszystkim będą ułatwiać życie?
Autorka Lisa Regan
Wydawnictwo Nasza Księgarnia
Najbardziej spodoba się dzieciom 3+
Jeśli masz ochotę dołączyć do grupy na FB, gdzie rozmawiamy o ciekawych książkach dla dzieci i polecamy sobie fajne tytuły, to zapraszam serdecznie Aktywne czytanie ????
Spodobała ci się recenzja? Sprawdź cenę tej książki!
Mocno się napracowałam przy tym wpisie, teraz liczę na Ciebie, bo chciałabym żebyśmy zostały w kontakcie. Jak? Jest kilka możliwości, mam nadzieję, że skorzystasz:
- Zostaw proszę komentarz, bo dla mnie każda informacja zwrotna na temat mojej pracy, jest bardzo ważna.
- Jeśli uważasz, że piszę z sensem i o ważnych sprawach, podziel się wpisem ze znajomymi.
- Polub Fan Page na Facebooku, jest tam już mnóstwo mam, zapraszamy!
- Koniecznie zajrzyj na stronę Podcasty, gdzie czeka cała masa krótkich porad wychowawczych do odsłuchania.
- Obserwuj profil na Instagramie, tam znajdziesz kulisy bloga i moją codzienność.




